Wszyscy (a przynajmniej większość) jesteśmy "społecznością atarowską" i potencjalnie mamy te same cele/pasje, jesteśmy kumplami, często znamy się od kilkunastu lat, a mimo to nie potrafimy znaleźć wspólnego języka.
Wkurza mnie to, że naczelne ośrodki "naszej społeczności" (A-A, A-O) są pełne "postów", gdzie dominują konflikty, przepychanki.
Koledzy, wyluzujcie!
Pamiętajcie, wielu bezsensownych konfliktów można uniknąć, jeżeli wykażemy się odrobiną dobrej woli i chęcią dogadania się. Podobno to "mądry ustępuje", więc kierujcie się mądrością i rozsądkiem jak najczęściej, czego Wam życzę w tym nowym roku 2015.
Amen.