Reasumując, czy komputerowe zloty, czy w handlu, tzw. "straszenie" że to "ostatnie" jest ciągle w modzie - od lat. :) :D :P

P.S. Jeszcze tylko obniżyć wejściówki na któreś party z hasłem "włączamy niskie ceny!" i party-zanci z "sąsiednich" zlotów może nawet tłumnie(j) przybędą. :D

Wejściówka na SV z taką ilością atrakcji (+ piwo ) jest atrakcyjna cenowo.

E ale, po co jechać gdzieś na działki z kilkoma znajomymi na grilla, skoro można pojechać na party w centrum miasta, gdzie można spotkać kilkaset osób?

Dokładnie, w dodatku działki prawie w Centrum miasta :)

@Adam, nie myl demoparty z copyparty. W dodatku na Wapniaku konkurencją były gry, a nie dema, więc chociaż byś się zorientował, o czym chcesz napisać.

Zabronić bym nie zabronił, ale to by było poza konkurencją, więc różnica jest zasadnicza.

Niezupełnie - na jedno i drugie do tej pory jeździły te same osoby. Teraz, z powodu zwiększenia kosztów w okresie wczesnoletnim może im zabraknąć środków i zgody rodzin na przybycie na kolejne. Może im też zabraknąć chęci do zwiększonej aktywności w przygotowaniu prac, bo to wymaga czasu. Zgodnie z tym logicznie zakładam - że Wapniak jako 3-cie party w przeciągu niespełna 2 miesięcy nie ma prawa bytu pod względem frekwencyjnym. Stąd moja decyzja.
Oczywiście - jak ktoś ma inne zdanie może zrobić party w tym terminie lub pociągnąć Wapniaka. Z mojej strony nie widzę przeszkód w tej materii. Ba, nawet Grey może zrobić w tym terminie kolejną edycję (jesienną) SV, tuż przed zimową edycją.

s0nar na przykład, Nosty, As.., qbahusak, Pin. Dalej mi się nie chce myśleć. Przynajmniej część z nich musiałaby teraz stawać przed trudnym wyborem.

Dobrze: część osób jeździła i na jedno, i na drugie party. Jeśli Ci to Mikey ulży, niech tak brzmi to zdanie. Choć i tak wynikało to z kontekstu - według mnie.

Więc teraz jest chyba jaśniej. Ale nadal nie dotyczy to właściwego wątku dotyczącego edycji 2015.

W odpowiedzi na post AdamaK - jak byś czytał ze zrozumieniem, pewnie też byś do tego doszedł.

Tak po prawdzie to moze nie wszyscy ale czuje cos, ze wielu, a kto wie, czy faktycznie nie wiekszosc :) Latwiej wymienic tych, ktorzy nie jezdzili na oba niz odwrotnie :)
No ale to nie zmienia faktu, ze jednak te same osoby (wszyscy) nie bywaly na obu zlotach :)