Czyli czego? Mam się wycofać?
Ciężka sprawa. Zbitej szyby już się nie poskłada, więc wycofywać się z tego terminu już chyba nie ma sensu. Pożyjemy i zobaczymy, jak to się wszystko ułoży.
Szkoda tylko, że brakło tej rozwagi wcześniej, przed ogłoszeniem zmiany terminu SV.
Czy to, że piszę iż dla mnie ważne są przede wszystkim prace na compo w kategoriach intra oraz dema, od VCS po Jaguara, a na innych imprezach target jest zupełnie inny - GRY (bo przecież TAK JEST) - to jest to dzielenie, czy stwierdzenie faktu? a w jaki sposób mam to pokazać, jeśli ktoś NA SIŁĘ chce mnie wciągnąć w konflikt, celowo tworząc wrażenie, że wszystkie imprezy mają TAKI SAM CHARAKTER i ja chcę coś niszczyć?
Na innych imprezach są gry, bo właśnie organizatorzy tych imprez (Grzybsoniada/Fortifikation i pewnie WAP-niak) doszli do wniosku, że nikt nie będzie w stanie przygotować wypaśnych dem na kilka zlotów w roku. Zauważ, że pierwsza Grzybsoniada nie miała kategorii Game Compo (http://atariki.krap.pl/index.php/Grzybsoniada). Dopiero w kolejnych edycjach wprowadzono w życie pomysł z grami (choć nie odrzucano innych prac). Tylko Głuchołazy miały status party, na którym oczekuje się dem/intr (gier tu do tej pory nie ma). Szału z ilością nie ma, ale party jest, a robiąc SV 3 tygodnie przed Głuchołazami zdegradujesz Głuchołazy do ogniska… I nie jest tak, jak pisze Wieczór, że już w tej chwili Głuchołazy mają taki status. To, że właśnie ognisko, kiełbasa i piwo jest na party i część ludzi to miło wspomina, to nie znaczy, że całe party sprowadza się tylko do tego. Nie wiem, czy pamiętasz, ale swojego czasu na SV też chciano zrobić sobie grilla koło szkoły, ale zabroniłeś tego, bo mogło to ściągnąć Straż miejską i mogły być kłopoty. Grill, ognisko, kiełbasa i piwo to nie cecha charakterystyczna party, tylko sezonu letniego i ludzi ;)
Uważasz, że nic złego nikomu nie robisz i nic nie niszczysz - przeczytaj wypowiedzi Ryśka i sOnara. Nie mówię o Sikorze, bo człowieka poniosło i to nie jest dobry przykład. Rysiek i sOnar piszą bardzo mało, ale ich wypowiedzi są tu najważniejsze!
Ja generalnie za cienki jestem na dyskusje o scenie, bo nigdy do niej nie należałem i moje doświadczenie „zlotowe” też nie jest imponujące. Wyrażam tylko swoje przemyślenia i komentuję to, co się dzieje teraz. I dlatego też już więcej się nie odzywam w tej sprawie, bo i tak na nic nie mam wpływu :)