wieczor napisał/a:<ciach>skoro Głuchołazy to chilloutowa, nie zobowiązująca impreza i nie ma ciśnienia na produkcje i tego typu rzeczy, to przecież nie ma tu żadnej konkurencji, nieprawdaż? <ciach>
I tu jest sedno sprawy.
W Głuchołazach się imprezuje, odpoczywa, chodzi z Rysiem na wycieczki itp.
Nikt nikogo nie popędza, nikt się nigdzie nie spieszy, można usiąść, pogadać, podyskutować, pokłócić się, czasem (zwykle) napić - i o to chodzi! Właśnie o ten spokój chodzi.... Święty spokój, którego tak nam ostatnio zaczyna brakować.....
I ZAWSZE są jakieś produkcje, więc jest to JAK NAJBARDZIEJ PARTY, i niech tak będzie dalej.
Jak tylko damy radę, to przyjedziemy całą familią. Może uda mi się połączyć imprezę z urlopem.
A co do zamku w Mosznie rzeczywiście jest wspaniały. I ogrody też są fantastyczne.
3majcie się,
tP
Atari, Inc., 1512 Crossman Ave., PO. Box 61657, Sunnyvale, CA 94086.
Złym błędem jest cofać się do tyłu, gdy wieje zimnym chłodem.
Jest to najprawdziwsza prawda. (c) VC