Przepraszam, że się wtrącę, ale mam ochotę dorzucić swoje przysłowiowe trzy grosze, bowiem ostatnimi dni odbyłem bardzo ciekawą rozmowę telefoniczną z Panem w urzędzie celnym w Przemyślu. Kupiłem sobie starą giereczkę do Super Famicoma na eBay-u od sprzedawcy ze stanów zjednoczonych za okrąglutkie $100 wraz w wliczoną wysyłką. Sprzedawca ostrzegł mnie, że wysyła jako "USPS First-Class Mail International®" wraz z ubezpieczeniem, czyli taki nasz zagraniczny polecony tylko deluxe ;-)
Od samego początku liczyłem się z tym, że celnicy się dopieprzą, ale potraktowałem to jako swego rodzaju eksperyment. I owszem, przesyłka utknęła w Przemyślu po czym dotarła do mnie wraz z opłatą CŁO+VAT = 98zł. Odebrałem i następnego dnia rano dzwonie. Przedstawiłem i opisałem Panu w słuchawce całą sprawę aby odnalazł ją w aktach i wiedział o czym rozmawiamy. Po części mogę potwierdzić to co pisał powyżej darque, celnicy bazują na swoim taryfikatorze wynikającym z deklaracji produktu, w moim przypadku "gra wideo", oraz zadeklarowanej wartości i opcjonalnie kwoty ubezpieczenia. Widząc, że nic nie zdziałam tłumaczeniami, że to stara gra do starej konsoli i że wartość kolekcjonerska winduje ostateczną cenę produktu, postanowiłem Pana celnika podpuścić. Powiedziałem, co by było gdybym kupił ze stanów taką starą grę do SNESa i sprzedawca wpisałby w kwitach zadeklarowaną wartość $1000? Pan na to, że na podstawie deklaracji dokonaliby obliczenia opłaty celnej oraz podatku. No to ja na to w drugą stronę, co by było gdybym kupił identyczną, starą gre lecz sprzedający wpisałby deklarację wartości $10? Pan zamilkł, lekko się zmieszał, po czym wystartował z górnolotnymi wyjaśnieniami jakie to oni nie mają procedury oraz sposoby na to aby ustalić czy dany produkt jest faktycznie tyle wart i czy deklaracja nie jest zaniżona, po czym dodał, że jak coś mi nie pasuje to zawsze się mogę odwołać od decyzji celnej.
Koniec końców wychodzi na to, że robią co chcą, jak im pasuje. Jak deklaracja jest wystarczająco wysoka aby człowiekowi dopierniczyć to nie patrzą tylko działają, a jak jest za niska to węszą jak psy czy aby ktoś ich nie próbuje oszukać. je**** jeeebać.