1

Podrzućcie linka Blasphowi na siostrzanym portalu bo tam burza mózgów co oznacza G4 i G5 na wyświetlaczu stacji.

Pierwszy znak na wyświetlaczu CA oznacza rodzaj operacji na której mamy błąd:

- G (GET) - odczyt
- P (PUT) - zapis
- F (FORMAT) - wiadomo ocb

Drugi znak oznacza rodzaj błędu:

- 3 - błąd transmisji danych
- 4 - błędna suma kontrolna
- 5 - nie znaleziono sektora
- 7 - blokada zapisu
- 9 - błąd podczas weryfikacji danych

Gdy chcemy skasować komunikat z LEDa a stacja nie zrobi to sama tylko będzie wyświetlała do następnego napotkanego błędu - naciskamy TRACK przy wciśniętym buttonie ERROR.

Jeśli wszystko podczas odczytu stacji jest okey, na wciśniętym ERROR led wyświetla symbol E

Z doświadczenia wiem (a miałem 2 egzemplarze i LDW) iż wraz z mijającymi latami w tej stacji często pojawia się komunikat "G5" który oznacza firmowo że stacja zgubiła sektor a w praktyce że "zgubiła gęstość". Objawia się to tym iż nagle informuje o błędzie podczas odczytu np dyskietki w DD, by potem przelecieć na wyświetlaczu wszystkie gęstości i próbować odczytać dysk w gęstości medium (E) co wiadomo jak się kończy. Stacja ma nie wiem czemu ustawioną natywną gęstość jako E i wszystko zawsze próbuje w tej gęstości robić.

Ogólnie problemem jest głowica która z wiekiem traci swoje właściwości. Temat przerabiany masowo w serwisach Atari swojego czasu. Zła wiadomość jest taka, że będzie się to pogłębiać i osiągnie taki stan iż po odpaleniu komputera zacznie na dzień dobry błędnie odczytywać gęstość dyskietki. Mam taki właśnie egzemplarz w domu.

gep/lamers^dial

2

Gepard, to raczej nie głowica, musiałaby być nie wiem jak mocno eksploatowana, albo z jak złej jakości dyskietkami. Powodem jest najczęściej:

1. brud na głowicy
2. brak smarowania prowadnic

Inne przyczyny oczywiście też mogą wystąpić, jak wspomniane uszkodzenie głowicy, czy rozkalibrowanie mechanizmów, ale są to bardzo rzadkie przypadki.
Stacje LDW i CA faktycznie są dość wrażliwe. Nie potrafią np. odczytywać zabezpieczonych dyskietek, wywalają G5.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

3 Ostatnio edytowany przez gepard (2014-10-07 14:24:21)

No taką diagnozę kiedyś postawiono mi w mojej LDW w serwisie w Gdańsku. Sugerowano wymianę głowicy, ale z braku dawcy  padł pomysł by wykorzystać do tego celu dawczynię z pecetowego napędu - tylko droga usługa była bo trzeba by sygnały dostosować. Szukałem następnej stacji. Potem nabyłem CA-2001 i po 2-3 latach problem się powtórzył - tym razem wylądowała w serwisie KARiNU na Młyńskiej w Gdyni. Tam wstawiono do niej klona Tomsa Turbo i problem pozostał, ale występował rzadziej. Władca serwisu zawyrokował że głowica najlepsze lata ma za sobą i to stały problem tego modelu - mianowicie bardzo czuła głowica która z czasem zostaje lekko starta. By przekonać do swojej teorii pokazał mi kilka innych CA-2001 które z tym samym problemem wylądowały w jego serwisie.


Jeszcze jedna uwaga co do jakości nośników. W przypadku CA-2001 i problemów z G5, to jest inaczej niż by się wydawało.
O ile nie miałem większych problemów z dyskietkami typu "szum-dyski" (NO NAME które po włożeniu do stacji szumią przy obrotach) to występował stały problem z dyskietkami firmowymi typu Kodak czy BASF. Tu po koniec czasów których bawiłem się stacją, gubiła ona na tych dyskach gęstość.

Co do syfu na głowicy i braku smaru na szynach. Ten problem akurat zawsze u mnie nie istniał. Głowica była czyszczona co jakiś czas a gdy tylko dźwięki z napędu krokowego zwyżkowały, szyny dostawały swoja porcję.

gep/lamers^dial

4

Może niech jer się wypowie, ja mam może z 6 sztuk tych stacji, a drugie 6 w częściach - więc moja wypowiedź może być obarczona błędem związanym ze zbyt małą "próbką statystyczną" :)

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

5

Jurek, ja nie obstaje stanowczo przy swoim. Stację żyją własnym życiem a wiem z rozmów z ludźmi którzy pracowali w serwisach że z CA i LDW były takie problemy. Zresztą "czarną stację" niektórzy z owych przybytków traktowali z bardzo wyraźną niechęcią czy wręcz wrogością.

gep/lamers^dial

6

Głównym problemem tych stacji było złe smarowanie prowadnic. Początkowo owocowało to hałasem, zakładam, że z czasem mogą wystąpić problemy z odczytem. Próbowaliście tej najprostszej ścieżki?

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

7

Ba. Mogę zabrać taki szalejący egzemplarz na SV, to sami empirycznie sprawdzicie ocb. :)

gep/lamers^dial

8

Jasne, zabierz.
@wieczor: napisałem o tym, bo sam z doświadczenia wiem, że to jest problem właśnie dość często spotykany. Stacja najpierw rzęzi niesłychanie, hałasuje, a potem pojawiają się problemy z odczytem.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

9

W przypadku CA-2001 wszystkie mi znane egzemplarze zaczynały rzęzić 2-3 tygodnie po opuszczeniu półki Pewexu. Do problemów z odczytem nie dochodziło, bo większość znanych mi użytkowników rozwiązywała oddając na smarowanie do autoryzowanego serwisu w ramach gwarancji, tudzież po akrobacjach z naklejką gwarancyjną - samodzielnie za pomocą oliwki zegarmistrzowskiej. Po tej operacji ani hałas ani problemy z odczytem nie pojawiały się aż do końca jej użytkowania w ciągu paru lat - czytaj sprzedaży wraz z resztą sprzętu.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

10

To i ja opowiem o swoich doswiadczeniach  z LDW, na samym poczatku jak zdobylem owo cudo myslalem ze ja uwalilem, przyczyna bylo wrzucenie do floppki dysku w DD podczasz pracy z DOSem 2.5, po dwoch dniach bez pradu zaczela sie odzywac, z czasem coraz mniej dyskow dzialalo, owe dyski z KMD chodzily bez zarzutu, osoba ktora kupila ode mnie owa stacje stwierdzila ze na glowicy grubosc smoly/asfaltu jest wieksza niz na przecietnej polskiej autostradzie, ogolnie na floppke nie moge zlego slowa powiedziec ale KMD do piet nie dorownuje, no draznilo mnie ze jak byl ERROR na stacji zaczynala zdecydowanie glosniej chodzic, dopiero po przytrzymaniu TRACK uciszala sie ;)

11 Ostatnio edytowany przez drac030 (2014-10-07 16:38:57)

Edit: e, nie doczytałem, NVM :)

Gdyby ktoś chciał "podrzucać link", to może ten: http://atariki.krap.pl/index.php/Indus_ … Bwietlacza

KMK
? HEX$(6670358)

12

gepard napisał/a:

W przypadku CA-2001 i problemów z G5, to jest inaczej niż by się wydawało.
O ile nie miałem większych problemów z dyskietkami typu "szum-dyski" (NO NAME które po włożeniu do stacji szumią przy obrotach) to występował stały problem z dyskietkami firmowymi typu Kodak czy BASF.

A nie miałeś przypadkiem tych dysków w gęstości 96tpi, których to ta stacja zbytnio nie lubi? Bo noname w 99% przypadków miały 48tpi - co było nawet kiedyś zalecane (drzewiej) w atarowskich stacjach.

Sikor umarł...

13

Sprawdziłem właśnie - moja szalejąca CA z Tomsem vs stockowa CA w stanie idealnym wyjęta ze styropianów a należąca do Aliasa. Dyski (notabene 48/96tpi) na mojej stacji niektóre gubiły gęstość - na drugiej działały bez problemu. Znalazłem też takie  które na mojej stacji śmigały a na Aliasowej stwarzały problemy (błędy). W zeszłym tygodniu zgrywałem dyskietki będąc u At0ma na jego CA i tam też wyskakiwały błędy których u mnie nie było. Co egzemplarz to zachowuje się po swojemu.
Fajnie byłoby rozwikłać zagadkę by tą "urban myth" która ciągnie sie już lata obalić lub zweryfikować ponownie.

Natomiast pamiętam, że kilka razy słyszałem że mogą być problemy z odczytem pod CA pierwszych sektorów na dyskietkach nagranych na stacjach Toms, gdyż te "zakładały" ztcp słabsze początkowe sektory (słabszy sygnał). Poprawcie jeśli coś przepoczwarzyłem...Kiedyś Szymon z Gdańska miał Tomsa 720 i miałem takie problemy po kopiowaniu nowości na jego flopce.

gep/lamers^dial

14

Raczej bym podejrzewał, że różne egzemplarze CA mają różnie wyregulowane (czytaj: niewyregulowane) napędy, co skutkuje tym, ze jedna stacja nie umie odczytać dyskietek drugiej, niezależnie od tego, czy to TOMS czy nie. Znam też jeden przypadek stacji CA-2001, która nie jest w stanie odczytać nawet dyskietek sformatowanych i zapisanych plikami przez siebie samą, więc coś może być na rzeczy (jest to stacja bez przeróbek).

KMK
? HEX$(6670358)

15

Gepciu, przyjrzę się sprawie.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

16

U mnie stacja wyrzuca błędy jak w temacie/poście poniżej (tekst na niebiesko):
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 567#p26567
Może koledzy, którzy mają taki problem z CA2001 czy występuje on tylko wtedy gdy wyświetlacz stacji jest w trybie wyświetlania nr ścieżki czy zawsze?

1088XEL i inne XL, XE, ST.

17

Ja bym podejrzewał w pierwszej kolejności mechanikę, a w drugiej analogowe obwody głowicy.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

18

Mam dwie CA, jedną z oryginalnym TOMS Turbo, który zakładałem sam (dostałem paczkę do samodzielnego montażu), ma kontroler 2797 - kupowana była w Peweksie przez kolegę, od którego ją odkupiłem jak przesiadł się na Amigę, a druga z 1772 i inną mechanikę - np. nie ma tej dziurki do montażu mikrostyku do sprawdzania otwarcia zamka/docisku, która była w pierwszej, kupiona na Allegro do której dołożyłem Tygrysa.
Tą pierwszą niestety rozregulowałem jeszcze w latach 90 przy czyszczeniu i ustawiałem ją na słuch, bo serwis na Zamojskiego w Krakowie nie umiał. Czyta(ła) prawie wszystko, ale sporo stała w szafie, a obecnie w pudełkach bo czasu brak. Tej drugiej tak nieumiejętnie już nie ruszałem.
Takich problemów jak napisane powyżej nie miałem.

19

Ja miałem inny problem ,z CA w wersji nie modyfikowanej.

Po zakupie i pierwszym włączeniu niby wsio ok ,ale po chwili wywalała błędy z G i chyba jakieś 99 na lcd lub podobne i zero reakcji na cokolwiek.

po otworzeniu okazało się że smar na prowadnicach był w stanie hmmm coś ala gęstego kleju a nawet przezroczystego lakieru.

Ciężko nawet rozpuszczalnikiem się usuwał,ale po walce i naniesieniu nowego głowica chodziła ładnie bez oporów.

Po złożeniu okazało się że stacja wariuje same błędy i inne anomalie.

Nie bardzo wiedząc w czym problem poszła do szafki,stwierdziłem że kupiłem ją okazyjnie i mając sio2sd nie będę ubolewał i zostanie jako ciekawostka.

Jednak po jakimś czasie i z nudów zabrałem się za nią (nie takie rzeczy się naprawiało bądź psuło na amen).

rozebrałem na czynniki pierwsze tak samego flopa jak i resztę ,potem złożyłem i ..............kupa dalej to samo.

to rozebrałem po raz kolejny ale z tym wyjątkiem że wyjąłem proca i sterownik z podstawki ,przeczyściłem im nóżki ipa oraz małym pilnikiem.

złożyłem i nagle stacja zaczęła śmigać jak nowa.

20

Czyli jednak może być to wina elektroniki. W wolnej chwili wyciągnę stację i przeczyszczę nogi scalakom w podstawkach.

1088XEL i inne XL, XE, ST.