Otóż napatoczył mi się w końcu ST za stosunkowo niewielką kwotę, więc zakupiłem sprzęt. Do tej pory poza chęcią go posiadania nie interesowałem się tym sprzętem. Kupiłem goły 1040STF. Monitora póki co nie zamierzam kupić, bo czasowo brak warunków lokalowych na to. Zresztą póki co nastawiam się głównie na gry, więc zrobiłem sobie kabelek RGB i całkiem nieźle to śmiga. Wiadomo, że 1040STf za przeproszeniem d... nie urywa, do tego jeszcze jest to wersja niemiecka, ale można by pomyśleć, że do grania by się nadało. Niestety kilka rozczarowań się pojawiło:
Po pierwsze jest jeden problem natury techniczo-serwisowej, mianowicie dźwięk ma wyraźne buczenie w tle. Ponieważ chwilowe odłączenie owego kabelka RGB i podłączenie go ponownie powoduje, że na chwilę dźwięk cichnie (przez co i buczenie cichnie), i po ok. 20 sekundach wraca do pierwotnego poziomu obstawiam jakieś kondensatory. Może ktoś wie, które?
Po drugie najarałem się na grę, którą widziałem dawno temu w "Joysticku" (taki teleturniej lat 90-tych). Jest to "Sleepwalker". Jak już w końcu cudem nagrałem te 82 ścieżki za pomocą PC, to się okazało, że gra wymaga STE :) Da się to jakoś przeskoczyć?
Po trzecie to właśnie kłopoty z nagrywaniem dysków powyżej 80 ścieżek. Najlepiej, jakby te obrazy nagrywać na samym Atari. Jest do tego jakiś prosty tutorial?
dzięki