1

Dzień dobry wszystkim!

Otóż (częściowo przypadkiem) stałem się właścicielem Atari 65XE, które mimo lat spędzonych w piwnicy żyje i ma się dobrze, acz nie idealnie. Przeszło wszystkie testy (mam dźwięk, obraz, ROM i RAM są OK), ale nie działają klawisze SHIFT (oba), Control oraz Break. Na dodatek nie świeci się dioda zasilania - przez to myślałem, że cały komputer nie działa.

Rozebrałem już klawiaturę i zauważyłem, że niektóre ścieżki zczerniały prawie na całej szerokości i na długich dystansach. Pytanie jest następujące: czy przejechanie tej ścieżki lakierem przewodzącym coś da? No i jakiego użyć - najtańszego, czy jednak zainwestować w coś droższego?

Pozdrawiam,

Woozie

2

Zaczernienie nie jest równoznaczne z uszkodzeniem ścieżki. Wskazane jest zmierzyć ścieżki multimetrem (omomierzem, najlepiej z piszczykiem) czy nie ma pęknięć lub dłuższych przerw. Lekko można podrapać końcówką multimetru tę warstwę zaczernioną. Do naprawy chyba najlepszy jest klej przewodzący na bazie srebra np.:

http://www.freespace.com.au/imagehosting/images/80930077726974409.png

3

A jak testowałeś klawisze Shift Control i Break ??

Bo jak znam życie wciskałeś na SELF TEST'cie ...

Shift i Control działają tylko jak są wciśnięte RAZEM z innym klawiszem.

Break można przetestować najszybciej w Basicu. Uruchomić Atari BEZ wciskania  OPTION, i po pojawieniu się napisu READY naciskanie BREAK powinno powodować przechodzenie do następnej linii.

Tak samo naciskanie Shift z cyframi i Control z literami w Basicu  powinno powodować że pojawiają się żnaczki.

"tatusiu zobacz, narysowałam tobie takie same coś jak na twojej koszulce" 
https://github.com/willyvmm/mouSTer
jmp $e477

4 Ostatnio edytowany przez Woozie (2014-09-07 18:47:36)

Bluki napisał/a:

Zaczernienie nie jest równoznaczne z uszkodzeniem ścieżki. Wskazane jest zmierzyć ścieżki multimetrem (omomierzem, najlepiej z piszczykiem) czy nie ma pęknięć lub dłuższych przerw. Lekko można podrapać końcówką multimetru tę warstwę zaczernioną.

Pomierzyłem multimetrem, przynajmniej w jednym miejscu jest przerwana ścieżka. Próbowałem ołówkiem (wiem, że to daleki strzał, ale nie zaszkodziło spróbować ;]), ale nic z tego.

@willy: No właśnie nie - przy moim typowym teście (PRINT "TEST") nie mogłem wstawić cudzysłowu. No i na Self Teście też nie działały - ale dobrze wiedzieć, że będą działać tam tylko z innymi klawiszami ;)

To teraz jeszcze jedno pytanie - czy tą folię można rozłożyć (rozerwać zgrzewy)? Wydaje mi się, że ścieżka jest również przerwana na zagięciach.

5 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2014-09-08 00:00:22)

Folii bym w żadnym razie nie rozginał, tylko tyle, ile to konieczne, z reguły do 30 stopni (przy samym zgięciu). Masz szczęście - padła Ci najłatwiejsza w reperacji linia.

Od siebie dopiszę, że nie wolno ścieżek czyścić rozpuszczalnikami, bo się rozpuszczą :)
Jak gdzieś w poniższych linkach trafisz - to ja zreperowałem na lakier grafitowy za 5 zł.

Linki z podobnymi problemami:
http://atarionline.pl/forum/comments.ph … amp;page=1
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=10623
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=3118
I z archive org świetny poradnik Blukiego w odt:
https://web.archive.org/web/20130502201 … entID=2432

6

Dzięki serdeczne za wszystkie linki ;) Namierzyłem już przerwania (rozkleiłem wg poradnika, o to w sumie mi chodziło - myślałem, że to zgrzane jest ;]) i znalazłem dwa, jutro zajadę do motoryzacyjnego po lakier i poprawię - oby do jutra dotarł mój kabel sygnałowy, bo dzisiaj oddałem pożyczony. Edytuję post, jak wszystko będzie zrobione. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

7 Ostatnio edytowany przez zijacek (2014-09-09 09:02:39)

Ciekawe jakby to było, jakby zastąpić folię cienkim laminatem? Oczywiście sprawa dotyczy raczej wyłącznie folii jednowarstwowych, bo inaczej trzeba by naklejać na gumki styki przewodzące. Nie mam doświadczenia w projektowaniu PCB, więc nie wiem na ile to ciężka sprawa by była. Gdyby taka płytka była już zaprojektowana to jakimś np. termotransferem można by to wykonać. Jest jeszcze problem z miejscami styku, bo powinno być to jednak pokryte czymś co się nie utlenia za bardzo. Rozmarzyłem się :), ale tak myślę, że te folie prędzej czy później padną całkowicie.

8 Ostatnio edytowany przez laborant (2014-09-09 12:42:23)

Kiedyś w bajtku był taki patent na wykonanie klawiatury do spektrumny z kawałka kartonu i odpowiednio poprzeciąganego drutu miedzianego. Jak kto chce, a mocno się nudzi to może odgrzać pomysł i spróbować trzasnąć taką do atari.  Stawiam duże piwo temu, kto da radę :)

9 Ostatnio edytowany przez zijacek (2014-09-09 15:31:32)

Łał, jest ten numer w jakimś archiwum w necie? Nie żebym się na to porywał, ale z ciekawości bym poczytał :)

10

chyba na pigwie są skany.

11

Na AOLu tez jest cała biblioteka, nie wspominajac juz o projekcie Redux, gdzie gazety wychodza w nowej , pełnej jakosci. Ale trzeba jeszcze znalezc numer - pamietam ten opis, ale nie jestem pewien, czy to o Bajtek chodziło.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

12

Mogło to być też w "Komputerze", ale bardziej kojarzę z bajtkiem.

13

Bajtki miałem w większj większości, ale tego jakoś nie kojarzę. Chętnie bym zobaczył.

"tatusiu zobacz, narysowałam tobie takie same coś jak na twojej koszulce" 
https://github.com/willyvmm/mouSTer
jmp $e477

14

Generalnie z tego co pamietam, to były trzy warstwy tektury, na dolnej i gornej były naklejone miedziane druciki, po nałozeniu przecinajace sie w miejsu gdzie naciska klawisz. Srodkowa warstwa miała je izolowac, majac porobione otwory tylko w miejscach styku drucikow. W skrocie to taka emulacja tego co było na foliach - tektura zamiast folii, druciki zamiast sciezek. Szczerze to mysle ze to rozwiazanie nadaje sie znakomicie do rozwoju k....cy u uzytkownika, bo fizyczne własciwosci miedzianych drucikow i napylonych sciezek sa jednak nieco inne i najpierw bedzie to nawalanie w klawisze zeby druciki raczyły sie zetknac, a potem, gdy jeden znich nadmiernie sie wygnie, grzebanie zeby raczyły sie rozłaczyc :) Raczej drucik powinien byc nie za gruby, aby sie trwale nie odkształcał, ale wtedy łatwo mogłby ulec zerwaniu... Nie znam nikogo, kto ten paten wprowadził w zycie :) Raczek mikroprzełaczniki chyba były lepszym rozwiazaniem (sa tez takie niepstrykajace) tym bardziej ze w spectrum mozna klawiature podłaczyc z zewnatrz.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

15

Substytut klawiatury wykonany z materiałów dostępnych w PRLu. Może opracowany przez Adama Słodowego, lub McGyvera.
Ale tonący brzytwy się chwyta - wtedy nie było wyjścia.

16

Znalazłem. To jest na 12 stronie numeru 1-2/1990 Bajtka. To nawet nie trzy warstwy tektury, tylko jedna z przeplatanym drutem. Niezły pomysł, ale mam wątpliwości co do trwałości i pewności, że nie zaczenie się to zwierać. I nie Adam Słodowy to wymyślił tylko niejaki pan W. Szałkowski z Warszawy :)

17

Myślałem, że to rozwiazanie starsze. W 1990 były już jednak lepsze możliwości, niż w 1983 czy 1986. Ale może opracował to w 1985, a w 1990 dobił się dopiero do Bajtka.

18

No ale właśnie jakie to są te lepsze możliwośc? W sumie nawet na dzień dzisiejszy nie widzę super rozwiązań jeśli chodzi o domową robotę. Wiadomo, że najlepiej zamówić to w firmie, która to wykonuje profesjonalnie, ale to raczej opłacalne przy większej produkcji.

19

Matko przenajświętsza, właśnie to obejrzałem :) I jeszcze napisali : "Długo nikt nie wpadł na pomysł najprostszy" :D Rzeczywiście ilość dziurek jaką trzeba wykonać w tekturce i to w dość precyzyjnych miejscach, a potem cała ta przeplatanka drutem (którą trzeba pewnie powtarzać czasem, drut to nie nitka i może nam przerwać tekturkę w połowie pracy) a potem wadliwość konstrukcji (druciki trwale się odkształcające, nie jest to też sprężyna), i "najprostszy pomysł" :)

Myślę że całość trzeba by przemyśleć pod kątem założeń właśnie. Tu założeniem jest wpasowanie się w miejsce po oryginalnej folii. W Spectrumie są ograniczone możliwości - mało tam miejsca, no ale folie do Spectruma można teraz bez problemu kupić (i to o wiele większej trwałości niż oryginalne). A w Atari może jednak dałoby się zmieścić płytkę z odpowiednio płaskimi switchami?...

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

20 Ostatnio edytowany przez laborant (2014-09-09 21:24:25)

Lepsze możliwości = przede wszystkim cienki laminat zamiast kartonu, lub jakaś plastikowa płytka, żeby nadać sztywność. Drut - cienki włos stalowy, może nierdzewka - ugnie się pod naciskiem, ale potem wróci do swojego kształtu, a miedziany rozciągnie się i w końcu zostanie na stałe w pozycji zwartej. Punkty przeciągnięcia drutu utrwalone klejem epoksydowym, by drut się nie przesuwał po naciśnięciu..., by był jak naprężona struna - sztywny i by "odbijał".  Sto ulepszeń można zrobić i w zasadzie okaże się, że lepsza taka, niż fabryczna:)

Po włożeniu tego między plastikowy korpus klawiatury a blachę na sto procent zadziała i trochę czasu wytrzyma.

21

No właśnie, najsłabszym punktem są te styki, to musi działać jak sprężyna. Na górny drucik stalowy trzeba by nakleić jakieś kółeczka żeby się nie wżynał w klawisze i w sumie faktycznie... Ale i tak wykonanie to masa roboty :)

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

22

Można położyć twardą ale cienką folię między druty a gumki - powstrzyma cięcie tworzywa.

23

To tak w skrócie - wszystko działa ;)

Zrobiłem wczoraj Tour de Sklepy Motoryzacyjne w poszukiwaniu kleju elektroprzewodzącego. Dostałem ten droższy (taki, jak był na drugim obrazku wrzuconym przez Blukiego). Wydałem na niego prawie trzy dychy, ale chyba warto, skoro działa. Okazało się też, że awarie prawego Shifta i Breaka były w sumie zmyślone i wyniknęły z mojej niewiedzy - sprawdziła się więc po części wizja willy'ego. Były dwa spore przerwania, reszta ścieżek jest cała.

Dzięki serdeczne wszystkim za pomoc. Pozdrawiam!

24

Czyli jednak nie będziesz tym pierwszym, który wytworzy klawiaturę wg opisu z Bajtka? :)

25

Nie zanosi się, ale mam jeszcze komodę, zawsze się w niej coś może zepsuć :P