Prezentowanie danych technicznych jest w miare ok choc kazdy maloatarowy uzytkownik dobrze widzi co sie mu prezentuje i czy praca jest w standardowym 'multicolorze' czy nie. Z tego co da sie zaobserwowac to swietne prace zawierajace mniej kolorow przegrywaja z pracami srednimi za to majacymi wiecej niz 4 kolory.
Co do przentowania danych autora to jest to pomylka. Przypomnijcie sobie np. Forever i panujace tam trendy oraz probe portestu (zamieszanie z podpisywaniem sie cudza ksywa, ktora przewaznie wygrywala compo).

No to zobaczysz, ze beda glosowac przewaznie na autora. Duzo juz w zyciu widzialem i uwazam, ze powinno sie glosowac na prace. Autor i tak pozniej bedzie znany.

Nie przyszlo mi to nawet do glowy. To chyba odnosnie dem? To teraz rozumiem dlaczego MECe nie wygrywaja compo...

P.s. Zastanawiam sie tylko gdzie jest Pin ze swoim odwiecznym tekstem, ze tak bylo od lat i nikomu to nie przeszkadzalo (zakaz podpisywania prac gfx/msx) i po co to teraz zmieniac ;)

Choc akurat w tym przypadku bym go poparl :)

Pierwsze slysze o tej teorii spiskowej. To wyszlo na party czy w kuluarach?

Bo ST/Falcon czesto jest traktowany jako przymusowy dodatek przez ktory trzeba po prostu 'przejsc'. Sama nostalgie i przywiazanie czyja tylko estkowcy, ktorych jest, w porownaniu do maloatarowcow, duzo mniej. Po prostu inny folklor i nikt sie nie czepia.
Przypomnij sobie, ktora grafa na duze atari zebrala najwiekszy aplauz, dlaczego i od kogo :D (dodam, ze nie od atarowcow ;) )

Co do a8 to uwazam, ze podanie autora przed prezentacja lub o zgrozo podpisywanie wystawianych prac (msx/gfx) za zbedne zlo.
Nie wiem czy jest sens sie o to licytowac bo co ilu dyskutantow to tyle zdan. A i tak Org zrobi co bedzie chcial lub co mu podpowiedza najblizsi zyczliwi.

Ciekawe tylko kto doczeka konca, dodaktowo sztucznie wydluzonego, kompo ;)
Dodam, ze tylko raz w historii SV udalo mi sie zmusic cialo do wytrzymania do prawie konca kompotow jednak nie dalem rady juz wrocic do hotelu :)

To jak najbardziej ale bez autora.

Adam: to jest właśnie mój punkt będący :)

Dema to inna bajka :) Podpisywac mozna, jak przypuszczam, z zaszlosci historycznych (jak kazdy chwalil sie w scrollu czego to nie zrobil i ze jego efekt jest najzajebistszy :) ), grafik robil logo z nazwa grupy, podpisywal sie pod obrazkiem, robil credyty lub greetingsy itp.. Po prostu demo to duza produkcja i jest sens. Natomiast pojedyncze grafy czy zaki na compo nie ma sensu podpisywac.
Slideshow czy msx-collection tez sie podpisuje.

Grey: mowiac szczerze to ledwo pamietam :) Pamietam tylko, ze amigowcy gromko zareagowali na napis amiga bez wzgledu jaki sens niosla grafa :D Moze dotarlo do nich pozniej ;)
A co do tego obrazka to uwazam, ze kupa jest wystawianie tej samej grafiki w gfx-compo i w demie podczas tego samego party.

Edit:
Aha, zapomnialem dodac, ze sam obrazek jest zajebisty :)

No i siedzieli pod przeciwlegla do bigscreena sciana, za wszystkimi partyzantami ;)

Spokojnie, czytam ze zrozumieniem wypowiedzi innych ;)-

... gdzie najczęściej widzimy:

"Zajebista muzyczka by Kiejstut z Odbytomia (c) 2k14"

... więc prezentacja tytułu zawartego w module to nietrafiony pomysł ale - jestem zwolennikiem prezentowania pełnego tytułu pracy (bo niejednokrotnie praca tworzona na zlocie tytułem nawiązuje do zabawnych wydarzeń ze zlotu, lecz może to znaczenie drugoplanowe :) ) i niejednokrotnie myślałem nad systemem prezentacji np. takim, jak to widywałem na Forever, czy takim jaki istnieje dla 16/32 bit na SV. Jednakże taki system wymaga większego nakładu czasu pracy już na miejscu i stąd też na prawdę przydało by się zaostrzyć temat deadline. Wierzcie mi - donoszenie prac w ostatniej chwili może spowodować zamieszanie na kompo i jest to zabawne, tylko nie dla każdego w takim samem stopniu ;) ... no i ostatecznie przekłada się to na czas rozpoczęcia konkursów.

Co do jawności autora jeszcze to sam się na tym "złapałem", że dałem trochę więcej za coś, co było takie se tylko i ze względu na to, że kogoś lubię - bo w tej sytuacji nie miałem możliwości dokonania obiektywnego wyboru. Choć inną sprawą jest to, że większość stałych bywalców jest w stanie określić autora w 90% "ze słuchu" (chyba, że ktoś ma drewniane ucho :D )

Co do spraw regulaminowych to jeśli mam brać w tym udział i ma nie być problemów to będę miał jedno konkretne wymaganie w stosunku do prac kodowanych. Myślę, że jest ono na tyle mało restrykcyjne i życiowe w stosunku do hardware'u i użytkowników że nawet XXL nie będzie miał nic na przeciw :D

Bo demo / intro wymaga zazwyczaj większego nakładu pracy i łatwiej jest zagłosować obiektywnie. Dodatkowo stoi za tym przeważnie grupa, lub kilka osób więc osobiste wycieczki często idą na dalszy plan ;)

To wytłumacz o co chodzi bo na 16/32 widać to co jest w module. A jak nie, to jaki tytuł chcesz prezentować? Jeśli tak naprawdę chcesz już ukrywać autora - co jest fikcją, wystarczy zakaz umieszczania nicka/imienia/nazwiska w tytule. Przy przyjmowaniu łatwo to zweryfikować. To jedno a drugie: kiedy ostatnio widziałeś taką sztuczkę jaką opisałeś ostatnio i w czyim wykonaniu? Bo ja jeszcze nie. Bądźmy powazni.

Cieszę się, że temat dotyczący "głosowania" przestał eskalować i mogę skupić się na rzeczach naprawdę ważnych :) Kończąc tylko ten wątek dodam, że nie zamierzam nic zmieniać w tej kwestii bo ten problem (w mojej ocenie) nigdy nie istniał. Inną kwestią jest oczywiście pora compo i możliwość skrócenia czasu na prezentację do minimum (zmiana sprzętu itd.) - ale to na pewno dopracujemy. Jesteśmy już na tyle dorośli, że NIKOGO nie podejrzewam o jakiekolwiek cheatowanie votek czy głosowanie wg jakiegokolwiek schematu... mam zaufanie do każdego z Was :) Uważam, że obawy Strykera były po prostu bezpodstawne i chciałem pokazać że idąc "tą drogą" zaczniemy ocierać się o ABSURDY (zorganizowane grupy, za mało ludzi podczas głosowania itd.). 

Jeszcze dzisiaj przedstawię Wam pewną propozycję dotyczącą... regulaminu na platformę Atari XL/XE :)