Mogą im skoczyć, te pozwy są nastawione na trafienie na nieuświadomionego użytkownika, który się przestraszy. Jedyne o co mogą wnioskować to np. usunięcie logo z logo - ale chyba głównie wtedy, gdy służy działalności komercyjnej. O zdjęciu domeny nie ma mowy.

Yerzmyey zasugerował wysłanie poniższej odezwy:

"It came to my attention, that us.legal@atari.com consequently destroys Atari's good PR.

There are literally _millions_ of die-hard fans of the company and the
trade-mark. They were keeping it alive among people for over 30 years now,
when YOU had no idea what ATARI actually was.
They still buy the new Atari games, the hardware - just to SEE the
"Atari" trademark on the box.
This community might be your POWER and potential.

Whilst - what is us.legal@atari.com doing??? It's KILLING this power, and
you will lose those loads of people due to stupidity and greed.

Portal atari - forum . com , atari age . com / forums and other - should be a
source of your STRENGTH. They work EVERY DAY for the Atari trademark to be
wide-known in the world. They advertise FOR FREE your products, like the
Flashback device, and others.

And what do YOU do in return? You KILL their WWW sites - places when they
are gathering to CELEBRATE Atari trademark.
Your actions are INSANE. Good luck with committing this peculiar suicide."

A tu lista adresów:

pr@atari.com
us.legal@atari.com
Investors@atari.com
privacy@atari.com
service@atgames.net

Właśnie wysłałem. :)

Ale oni się czepiają do słowa "atari" w nazwie domeny - o logo chyba nawet nie wspomnieli :) Na podstawie tego to mogą sobie na buty narobić, bo to słowo jako takie nie może być zastrzeżone, podobnie jak np. apple.

No zobaczymy jak poradzą sobie administratorzy

atarionline.pl
atari.pl
atari.org.pl

kiedy atari zapuka z milonami dolarow w kosztach prawnikow :)))

TO taka sama sytuacja jak kazać pozamykać wszystko co ma w nazwie "Windows" czyli okno.

A słowo "atari" ma też znaczenie inne.

"Atari – sytuacja w grze go, w której grupa kamieni ma tylko jeden oddech i może zostać zabita jednym ruchem przez przeciwnika.

Stawianie przeciwnika w atari zmusza go do odpowiedzi, jeśli chce on uratować daną grupę, jest więc zwykle sente, jednak robienie tego bez koncepcji, co zrobić po tym, jak przeciwnik odpowie, jest typowym błędem początkujących graczy, podobnie jak szachowanie, kiedy tylko nadarzy się okazja w szachach. Często kamień, do położenia którego zmuszamy przeciwnika, jest właśnie kamieniem, który i tak chciałby położyć, więc może nam jedynie podziękować za to "zmuszanie".

Dop........ się może, mamy wolność słowa, pytanie brzmi czy mają do tego prawne podstawy. Nie ma żadnego znaczenia czy coś - event, website - jest związany z komputerami i grami wideo - a przypomnę, że obecnie firma Atari to wyłącznie gry - a to, czy wykorzystywane jest to komercyjnie. Jedyny taki przypadek to byłoby otworzenie firmy pod nazwą "Atari" i sprzedaż wyżej wymienionych towarów.

Niestety większość ludzi w takich sytuacjach zatrzęsie portkami i pójdzie na ustępstwa - i to jest właśnie reakcja spodziewana przez Atari Inc. przy wysyłaniu takich pism. Grożąc sankcjami nie oczekują, że ktoś odpowie - "No to proszę bardzo" - a prawdopodobnie w tym momencie cały chytry plan poszedł by w pi... . Jeszcze raz - mogą się doczepić do: logo, znaku firmowego - włącznie z napisem Atari firmową czcionką - to są zastrzeżone znaki handlowe. Co do używania samego słowa Atari w nazwie imprezy czy domenie - nie mogą zrobić nic i świetnie o tym wiedzą. Co ciekawsze mam wrażenie, że druga strona medalu jest taka, iż mają nadzieję, że ktoś z indagowanych zaproponuje im porozumienie o podłożu finansowym, więc to jest takie próbkowanie. Ludzie mają wbity w głowę mit o wszechmocnych korporacjach z prawnikami o milionowych budżetach, że nikt nie powie "sprawdzam" - o przepraszam, zdarzyło się i co? Sprawa zniknęła. A już dotyczy to szczególnie administratorów i właścicieli firm hostingowych, którzy będą się skłaniać do zawieszenia domeny aż do "wyjaśnienia" sprawy.

Wieczór, może to co mówisz jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem, ale nie ma nic wspólnego z przeprowadzaniem powództwa. Zobacz co to jest zabezpiecznie powództwa i spytaj siebie czy byłobycie stać na taką 'odwagę' którą tutaj promujesz, nawet jesli koniec koncow wygrasz.

Na procesowanie się? Raczej nie. Ja poddaję w wątpliwość czy do powództwa by doszło.

Na atari-forum już mają zarezerwowane nowe domeny na wszelki wypadek: ourtari-forum.com i jackintosh-forum.com. Z obu działa już przekierowanie na obecną stronę.

sikor , to zaklep domene i wystaw na ebay ;)
splacisz kredyt twoich prawnuczkow , albo ? wpi* rod w bagno na kilka wiekow ... ;)

To jest właśnie najważniejsze, można w ten sposób w prosty sposób puścić kogoś z torbami. Szczerze mówiąc nie wiem sam co bym zrobił.