LewiS: oj bylo z tym roboty troche a i tak nie jestem do konca zadowolony z rezultatu (nastepny moze bedzie lepszy)...
Najpierw przygladalem sie temu oryginalnemu.
Wyglada to tak, ze jest w obudowie od spodu prostokatne wglebienie, dopiero potem dziurka. Do wglebienia wsadzona jest plexi szybka z pionowymi paskami, w miejscu otworu (z tego co widze) szybka ma rownoleglobok, ktory do niego wchodzi.
Najpierw poszukiwalem odpowiedniego kawalka plexi. Zauwazylem, ze doskonale powinien nadawac sie brzeg pudelka od cdromu (kaseta tez moze byc od bidy). Szkielko wycialem do odpowiednich rozmiarow.
W obudowie od spodu na goraco wytopilem prostokatne wglebienie... rozgrzanym malym mloteczkiem. Nastepnie wglebienie poprawilem papierem sciernym i pilniczkiem.
Otworek najpierw wycialem cieniutki ostrym nozykiem typu olfa (taki zolty ;), potem malusienkim pilniczkiem modelarskim lekkko go poszerzylem (skurek wyszedl minimalnie za szeroki).. tu bylo mnostwo zabawy.. jest troche niedopracowany, ale dluzsze szlifowanie jeszcze go poszerzy a tego juz nie chce. Skosy typowe dla serii XE zrobilem pilniczkiem, ktory ma przekroj trojkata rownobocznego... Dobrze, ze moj ojciec kiedys walczyl z nalogiem klejac modele bo teraz mam duzo pilniczkow ;) BTW: nalogu nie zwalczyl ;)
Niestety w plexi nie mialem cierpliwosci robic takiego zlobienia ktore by pasowalo do skosnego otworu i jak przejechac palcem po tym podrabianym to bardziej czuc dziure :(