swinkamor12 napisał/a: o to chodzi żeby 30 lat po czasie, nie robić drugiej gorszej a500
Ale my nie robimy drugiej a500 tylko Sratari :)
swinkamor12 napisał/a:Fanboje to takie przypadki jak gepar,wieczor,mono czy klobukowski.
Wiesz, nie zauważyłem jakoś u siebie fanbojstwa. Rozmawialiśmy bardzo konkretnie (przynajmniej niektórzy) o architekturze procesorów, nie o wyższości jednego komputera nad drugim. Ja mam na temat Amigi i ST swoje zdanie, wielu tutaj się z nim nie zgadza, ale nie wciskam im swojego na siłę.
Cyprian napisał/a:Atari jakby chciało amigę to by ją kupiło.
swinkamor12 napisał/a:akby Atari się nie dało się zrobić Commodore, to miałoby zamiast ST taki komputer jak Amiga.
Tu muszę przyznać rację Cyprianowi - chociaż zapewne mamy inną opinię na temat przyczyny tego stanu rzeczy :D Atari (Corp.) nie kupiło Amigi, którą zamówiło Atari (Inc.), bo nie było nią zainteresowane. Tramiel przyszedł do Atari z własną koncepcją komputera 16-bitowego i inżynierami, którzy wraz z nim odeszli z Commodore (np. Shiraz Shivji - współtwórca C-64 i ST), a Amiga była częścią innej koncepcji i tyle. Czy stało się dobrze czy źle - to już jest kwestia opinii, co by było gdyby to miła zabawa, ale rzadko kiedy gdzieś prowadzi (poza takimi przypadkami jak np. Rapidus i to jest fajne).
Z tych samych powodów linia komputerów 8-bitowych została praktycznie zdławiona, wszelkie plany rozwoju które powstały w Atari Inc. były wstrzymane. Wymieniono obudowę w istniejącym modelu, okrojono o to, co miało rozwojowi służyć - PBI (z przyczyn ekonomicznych, nie ideologicznych) i pozwolono na rozwój o dodatkową pamięć (130XE) plus próbę kilku prototypów (XEP/XEM) ale i to szybko się skończyło. Tramiel chciał się skupić przede wszystkim na linii ST. Jego celem było wyprodukowanie komputera osobistego do pracy, który będzie cenowo osiągalny dla każdego - kompletny system z monitorem był o wiele tańszy. "Power without the price", "We need to build computers for the masses, not the classes.", "Komputer domowy? Ja produkuję komputery osobiste." - te hasła mówią same za siebie i wyraźnie widać w nich przyczyny takich a nie innych decyzji. Pamiętajmy, że Tramiel był po prostu biznesmenem, nie inżynierem i kierował się określoną filozofią.
A co do robienia rzeczy pożytecznych - myślę, że robię trochę więcej niż Ty, podobnie jest z Gepardem, którego nie omieszkałeś wymienić. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak wielu fanów Amigi jest aktywnymi atarowcami, a przyczyną dlaczego wolą robić na Atari niż na Amidze (jedną z wielu) jest np. atmosfera na tej scenie, tworzona m.in. przez takich ludzi jak Ty. W kontekście Twoich wypowiedzi zarzucanie komuś fanbojstwa jest naprawdę zabawne. Lubię A500 i myślałem o zrobieniu czegoś na tej platformie, ale mi się czasem odechciewa, bo nie spodziewam się niczego więcej poza porównaniem do State of the Art i wyśmiewaniem z powodu zabawy 30 letnim złomem bo przecież Amiga poszła naprzód (szkoda, że nie sprawdziła najpierw co przed nią jest).
The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem