Nie wiem czy to wlasciwy dzial, moze powinienem to pytanie zadac w kolekcjonerskim, ale...
Czy zauwazyliscie, ze chinskie Atari, jakby wbrew okolicznosciom przyrody nie zolkna? Mam na mysli modele 800XE i pozne 65XE (te na plycie 130XE z dwiema koscmi pamieci). Mniemam, ze to ma cos wspolnego z rodzajem zastosowanej "mieszanki polimerowej" w konkretnej fabryce (nie znam sie, wiec moge pisac bzdury). Czy ktos moze potwierdzic te prawidlowosc, czy tylko mnie sie tak trafia? W kazdym razie egzemplarze z etykieta made in China na spodzie, ktore przewinely sie przez moje rece i te, ktorych zdjecia widzialem w sieci zachowaly pierwotny kolor. Zauwazylem to rowniez w przypadku Amigi 500 made in China, podczas gdy wczesne egzemplarze wyprodukowane w Niemczech za zwykle mocno zolte.
mam za dużo komputerów