Przyjmijcie do wiadomości, że nie ma takiego przypadku, żeby błąd w sofcie powodował takie zakłócenia (typu "raz działa, raz nie działa"), jakie widziałem w przypadku kart CF w Głuchołazach.

Co więcej, przyszedł wtedy do mnie Niemiec i przyniósł interfejs z kartami, na które miał nagrane multum plików, ale z moim kompem to nie chciało funkcjonować (wylatywały błędy zapisu). Wniosek jest prosty: jest to jakiś problem sprzętowy. Skoro jest to problem sprzętowy, ja nie jestem w stanie go zdiagnozować i rozwiązać.

Ja tam mam najtansza karte ADATA 4Gb speedy  i z IDE+ dziala bez problemowo.

Zrobil....i kopiuje sie OK, tyle ze ja mam SDrive jesli to ma jakies znaczenie.

Ze względu na nową edycję interfejsu, byłem zmuszony znaleźć chwilę na pochylenie się z głęboką troską nad problemem karty CF. Na szczęście szybko udało mi się trafić na taką (Kingston 4GB z kwiatkiem), która działała niepoprawnie. Nie miała znaczenia ani rewizja płytki (A,B,C) ani BOM - to miało wpływ tylko na nasilenie objawów. Bez zbędnego zawracania głowy szczegółami, wnioski sugerują (bo absolutnej pewności być nie może) wrażliwość CF na chwilowe niskie stany (wywołane zakłóceniami) na linii CS0 także poza właściwymi cyklami zapisu/odczytu. Źródłem zakłóceń okazał się bufor danych otwierany (z oszczędności) samym adresem, bez uwzględnienia FI2. Nowa rewizja płytki interfejsu przewiduje tu dodatkową bramkę, strobowaną FI2.
Rodzi to pewne praktyczne wnioski w stosunku do dotychczasowych płytek. Najwłaściwsze byłoby dodanie brakującej bramki, ale to wymagałoby przecięcia ścieżki, nalutowania dodatkowego układu i wykonania dwóch dodatkowych połączeń odcinkami kynaru, co niekoniecznie musiałoby wyglądać elegancko i działać niezawodnie. Można też jednak, ze świadomością pewnych niedostatków z tym związanych, postąpić prościej i bez cięcia ścieżek - w ogóle usunąć bufor (to układ '245 częściowo pod baterią) zastępując go ośmioma krótkimi, prostymi połączeniami odizolowanym kynarem między nóżkami 2,3,4,5,6,7,8,9 a odpowiednio: 18,17,16,15,14,13,12,11. Ograniczeniem może być większe obciążenie szyny danych w szczególnych sytuacjach - przy korzystaniu z dwóch dysków lub podłączania dysku długą taśmą. W standardowej sytuacji - pojedynczego dysku lub karty CF z przejściówką, podłączanych bezpośrednio, nie powinno być istotnej różnicy.
Co ciekawe - problem pod pewnymi względami jest wspólny z innym - niekompatybilnością z 65C816. Nie mam jeszcze, co prawda, ostatecznego potwierdzenia ze strony KMK, ale wydaje się, że ta jedna modyfikacja usunie oba problemy za jednym zamachem.
Jeśli ktoś wykona taką przeróbkę, niech da znać o wynikach.

Jeśli kogoś zadowala pozostanie przy jakimś typie karty, z którą nie ma kłopotu, to ja, oczywiście, nie mam nic przeciwko temu. Dodatkowe informacje im w tym przecież nie przeszkodzą.
Preorder na nowe płytki jest na AtariAge, a na Atari Area było to sygnalizowane tu:
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 98#p167098

Służę uprzejmie, ale za jakiekolwiek skutki ewentualnej partaniny nie biorę odpowiedzialności :)

1. Wziąć układ 74HCT00 w obudowie SO14. Wyprostować nóżki równolegle do płaszczyzny obudowy, a następnie nóżki 14,13,12 i 7 zagiąć prostopadle tuż przy obudowie. Nóżki 1...6 można obciąć.
2. Zlokalizować na płytce interfejsu układ 74HCT08 tuż pod układem zegara RTC w SO8 i starannie nalutować na wierzchu przygotowany 74HCT00 czterema zagiętymi nóżkami. Wyprostowane nóżki 11 i 10 połączyć ze sobą.
3. Zlokalizować ścieżkę łączącą nóżkę 11 układu 74HCT08 z nóżką 19 bufora '245 i przeciąć ją w dogodnym miejscu lub nawiercić jedną z dwóch przelotek po drodze cienkim wiertłem.
4. Połączyć kynarem (bez niepotrzebnej rozrzutności)  nóżkę 8 HCT00 z 19 bufora, a nóżkę 9 HCT00 z nóżką 6 HCT138 trzeciego z kolei w linii, licząc od HCT08 i gotowe.

Simius - se zrobię fotę tego co mam ciąć i co nalutuję przed ingerencją.

A między baterią a SO8 to widzę, że na styk jest miejsca. Czy bateria nie straci kontaktu z masą?

Coś duży ten styk, skoro odległość między baterią a SO8 wynosi jakieś 3cm.

... muszę zweryfikować w naturze ten pacz do IDE+... bo zanadto zbliżył mi się temat turbo na '816 ;)

To ta oznaczona na czerwono na załączonym rysunku

Przykro mi, ale nie. Za dużo przeróbek.

Różnic w stosunku do poprzedniej rewizji jest bardzo dużo. Kilka układów doszło, parę wypadło. Część z tych, które pozostały, robi zupełnie co innego. Dzięki temu wszystko się jakoś zmieściło na tej samej powierzchni. Próba skopiowania tego skończyłaby się kompletną kaszaną. To nie miałoby prawa dobrze działać. Nawet nie będę próbował tego opisywać.
Wszystko, co mogę zrobić, to przerysować fragment oryginalnego układu odpowiadającego za obsługę przycisku i uzupełnić go dodatkowym dekoderem adresowym. I niech sobie rzeźbi, kto chce, jeśli potrafi, na własną odpowiedzialność. W zasadzie mógłbym zrobić płytkę redukującą liczbę połączeń drutem do w miarę rozsądnej, ale na to musiałoby się znaleźć przynajmniej 20 chętnych, zapewne po jakieś 10zł za (gołą) sztukę oraz trochę wolnego czasu po mojej stronie. Więc raczej nie w tym tygodniu. :)

Ja również. Feature jest przydatny, ale nabywać nowy kontroler... Tu nie chodzi o kasę, tylko stary co, na ścianę? Nie lubię jak się coś marnuje :D