Yerzmyey, moja uwaga dotyczyla raczej obecnego stanu fotografii wszelakiej, a konkretna sytuacja byla tylko pretekstem... mnie nie przeszkadza, niech sobie lezy
Chodzilo raczej o brak jakiejkolwiek samokrytyki, wrzucaniu wszystkiego jak leci bez uprzedniej selekcji itd. o refleksji typu 'czy warto pokazywac akurat to zdjecie' juz nie wspomne
Co do Lomofotografii, bo widze, ze sie tym interesujesz. Tu nie chodzi o plastikowe aparaty, a raczej o pewna filozofie fotografowania. Akurat oryginalny LOMO LC-a, od ktorego sie wszystko zaczelo ma bardzo przyzwoity obiektyw zaprojektowany przez prof. Radionowa. Reszta to proba zbicia kasy na gawiedzi. Nie twierdze, ze plastikowe obiektywy nie maja swojego uroku - mozna fotografowac nawet bez obiektywu, pudelkiem od zapalek (fot. otworkowa). Jedno z hasel manifestu tworcow trendu brzmi: "nie mysl". To swietna rada, ktora mozna zastosowac w roznych dziedzinach fotografii, szczegolnie ulicznej, ale zle zrozumiana prowadzi na manowce. Dotyczy ona raczej stanu umyslu tuz przed zrobieniem zdjecia, dzialania instynktownego i szybkiego, aby uchwycic niepowtarzalna, ulotna chwile.
Zreszta wystarczy wejsc na glowna strone lomography.com zeby sie przekonac, ze dominuja tam ciekawe, nietuzinkowe fotki, mimo, ze z punktu widzenia tradycyjnej fotografii niekoniecznie doskonale technicznie.
teraz skonfrontujmy je z tym: http://www.lomography.com/homes/yerzmye … diana-baby
Prywatnie jestem fanem Twojej muzy i cietej riposty, ale to? sorry, ale wyglada jakbys mial dziure w kieszeni z aparatem i niechcacy nacisnal pare razy spust migawki podczas spaceru z psem ;) jeszcze jakby przypadkiem w kadrze znalazl sie pies, bylaby szansa na ciekawa fotke warta publikacji...
Do czego zmierzam? Nie wyciagajmy swoich aparatow pochopnie, bez powodu. a jesli jestesmy poczatkujacy i musimy potrenowac - coz, jedna z wielu zlotych mysli cenionych fotografow starej daty brzmi: nigdy nie pokazuj swoich negatywow ;)
Uczmy sie od najlepszych:
http://www.swiatobrazu.pl/100-najwaznie … 21062.html
http://www.thephoblographer.com/2013/08 … r-bresson/
a tu stara, swietna strona redagowana przez slynnego fotoedytora Colina Jacobsona:
http://reportage.org/Archive/archive.html
warto zauwazyc, ze przecietny reportaz tam zaprezentowany z reguly nie przekracza 10-12 zdjec
Yerz, jak jestes zainteresowany, to mam gdzies w starych gazetach artykul o lomophotography, gdzies tak z drugiej polowy lat 90tych. Opisuje nowe wowczas zjawisko. Jak znajde, to moge zeskanowac i podeslac... choc teraz w sumie wszystko jest w internecie
pozdro
lubię zapach plastiku
mam za dużo komputerów