A jak inaczej napiszesz, że tylne fotele przesuwają się więcej niż tylne kurtyny? ;P

Ale nie szukaj daleko. Na tym forum też jest paru takich.

Dwie rzeczy:

1) głupota
2) "szpan" w najgorszym wydaniu, obcego języka się jeszcze nie nauczył, ale swojego już zapomniał.

Jakby nie patrzeć to drugie z pierwszego wynika.

Nie wiem czy zauważyliście ale jakoś w ofertach sprzedaży samochodów "chamulce", "sprenrzyna","bierznik" "warzny pszeglont" są dosyć popularne i to nie tylko wśród emigrantów, sam pamiętam aukcje 126p do KJS'ów z której treścią miałem problemy, po prostu tak nasiane błędami że się tego czytać nie dało, druga sprawa że to lenistwo ludzkie, mi też się zdarzają błędy, przecież są zaraz podświetlane na czerwono, od razu je poprawiam bo mnie to drażni, ale jak widać nie które osoby mają to w poważaniu :)

Ależ podświetlą, podświetlą, już od dawna podświetlają się właściwie wszędzie, to system kontroluje nie program

Ja rozumiem, ze moze ludzie uzywaja angielskiego windows'a (chciaz z doswiadczenia wiem, ze raczej zadko), ale pisanie "tesz" to juz lekka przesada. Systemy serverowe windows'a jak i Linux/Unix w poprzednich latach nie posiadaly wersji polskich, ale to nie znaczy, ze pisalo sie jak dyslektyk. Ja wiekszosc czasu pracuje na angielsko-jezycznych systemach (czesc systemow/aplikacji nigdy nie miala polskich tlumaczen) i za kazdym razem staram sie pisac gramatycznie, a kazdy ortograf jest dla mnie czyms za co sie wstydze. Ale moze to tylko ja i moje ego ...

Po drugie, jak ja bym zamieszczal ogloszenie ktore bedzie czytac 100 a moze wiecj ludzi to bym chcial napisac to jak najbardziej poprawnie a siac wioche. To raczej stawia sprzedajacego w zlym swietle.

ewidentnie to wina PiS-u

"i cyklistów"...że użyję ładnego starego słowa.

i matury po 'reformie' Giertycha

Dokładnie. To jest zaraźliwe.:)

Wlasnie, nie czyni. A powinna. Moze nie pieknie po polsku ale na pewno z lepsza ortografia. Masz ci reforme.

Rozwalenie podstawowek (skrocenie podstawowych osmiu klas) dorzucenie gimnazjow (po ciul?) i skrocenie liceow jest temu winne. Przeciez najwiecej wszelkiej masci wypracowan pisalo sie w LO.

W kopiowaniu informacji z internetu do zeszytu, może się myle bo za moich czasów tak nie było ale wydaje mi się że to teraz powszechna praktyka w edukacji, pod warunkiem że to edukacją w ogóle można nazwać

wina także wynalazków pokroju Wikipedii