@Adam. Nintendo wystartowało wcześniej ze swoim Wii U, które jest o wiele słabsze niż konsole konkurencji. Co prawda Nintendo zawsze chadza własnymi ścieżkami i co zabawne sprzedało najwięcej konsol poprzedniej generacji (mimo, że też było najsłabsze technicznie), ale Wii U sprzedaje się kiepsko i raczej nie powtórzy sukcesu Wii.
@Cyprian. PS4 na papierze jest mocniejsze niż XO, nie zmusza gracza do ciągłego podłączenia do sieci i co najważniejsze pozwala na swobodny obrót używanymi grami. No i ma być o jakieś 100$ tańsze. Natomiast cwaniaki z Microsoft wykombinowali sobie, że kupując grę, jest ona na stałe „przyklejona” do danej konsoli i gdy chcesz ją sprzedać to robisz to poprzez pośrednika (producenta) który ponownie na tym zarabia, ergo ceny używek mogą być takie same jak nowych gier. Czyli to tak, jakbyś kupił film DVD i nie mógł go później samodzielnie i swobodnie odsprzedać. Trudno w to uwierzyć, ale tak to sobie wymyślili (BTW, to idealny temat dla Jellonka). Oczywiście po tym jak spadło na nich kilka megaton łajna, zaczęli zmiękczać stanowisko, ale niesmak pozostał. Cały internet stanął w płomieniach, gracze zwrócili się z oczekiwaniem w stronę SONY, a Japończycy w kwestii używek na PS4 zrobili to:
http://www.youtube.com/watch?v=kWSIFh8ICaA
Po ogłoszeniu tego na E3, połowa sali wpadła w ekstazę skandując SONY, SONY, SONY. Wiem, brzmi to jak wenezuelska telenowela, ale emocje sięgały wtedy zenitu, bo to była najważniejsza rzecz na którą czekali gracze na świecie. No i się nie zawiedli. Microsoftowi wydaje się, że tak jak w przypadku Windowsa, może robić co chce, ale bardzo się pomyli.
Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.