Sprawiłem sobie ostatnio PSP jako uzupełnienie do posiadanego również NDSLite. Z NDS-a jestem zadowolony: co prawda dynamiczne wyścigi nie powalają grafiką jednak dostęp do gier z GBA oraz wielka biblioteka jRPG z nawiązką to rekompensuje. Czy PSP rzuca w swej podstawowej wersji na NDS na kolana? IMHO nie: co prawda tzw "must have'y" robią wrażenie i potrafią oczarować grafiką (Need for Speed 5-3-1, God of War, GTA VC i LC, Patapony oraz ulubiony Ojciec Chrzesny) ale nie ma ich zbyt wiele - konsolka Nintendo jest pod tym względem lepiej oprogramowana. Czyli plus na NDS.
Ale jest ale.
Czyli alternatywny soft pozwalający uruchamiać gry z PSX. I to jest bajka. Final Fantasy 7, 8, 9 w wersjach PL na kieszonsolce. Need for Speed w swych klasycznych wersjach Hot Pursuit i High Stakes, Gran Turismo, Silent Hill 1 PL, Alundra 1 i 2, Colin 1 i 2, Parasite Eve 1 i 2, Resident Evil 1, 2, 3 itd itd. Tysiące gier ze świata jednej z najlepiej oprogramowanych konsol. A grafika? O ile na klasyku podłączonym do TV straszyłaby pikselozą (PSX nie miał rozmywania tekstur) o tyle na małym ekranie PSP gry wyglądają bardzo dobrze. Takie Pandemonium zachwyciło kolorami córkę "rozpuszczoną" przez XBoxa :) Co ważne dla mnie - większość z nich (o ile nie wszystkie) przystosowane są do sterowania klasycznymi przyciskami z pominięciem analoga - gdyż analog PSP jakoś mi nie leży (zastanawiam się nad kupnem silikonowej nakładki na niego gdyż kciuk mi się po nim nieprzyzwoicie ślizga).
Edit: Nie jest to materiał na blog.onet :P