Dołączyłem w tym roku do klubu turystycznego na uczelni, chłopaki i dziewczyny(!) wspinają się, czołgają po dziurach, łażą po górach i innych dziwnych miejscach. Sam się przy nich uczę wspinaczki skałkowej.
Ach to tak.... to dlatego Grzybsoniady nie będzie.... Wydało się :D