251

wieczor napisał/a:

Traktują dysk jak swoje prywatne podwórko i nie używają w zasadzie żadnego filesystemu, bo po co im - czytają sobie dane z konkretnych sektorów.

a xbios nie czyta "konkretnych sektorow" tylko bazuje na filesystemie dosa.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

252 Ostatnio edytowany przez nosty (2012-10-30 20:33:44)

Cholera, wszyscy zle do tego podchodzicie i bez sensu sie klocicie!

XXL zrobil (zrobi?) swietne narzedzie do zastosowania w 2 przypadkach:
1. Potrzeba bardzo duzo pamieci dla programu.
2. Pisanie programu dogrywajacego dane jednoczesnie na carta i na wersje file. Mam nadzieje ze powstanie taka wersja xBiosa. Do tej pory tylko 2 carty to obsluguja: Ram-Cart pozwalal zobaczyc carta jako D8: i niemiecki cart, ktorego rozszerzona wersja byla w tym roku na ABBUC (nazwy teraz nie pomnę). To naprawde duze ulatwienie jesli ktos chce wydac obie wersje gry.

Powinniscie to docenic, albo chociaz dac XXL'owi spokojnie pracowac. Ale dla polskich Atarowcow slowa "mam w nosie Spartę" są równe wypowiedzeniu zaklęcia Avada Kedavra :P

Natomiast XXL powinien ograniczyc swoją ideologiczną krucjatę przeciwko DOS'om i promowac swoj pomysl do zastosowania w sferach jakie wymienilem - tam gdzie jest niezbędne. Bo faktem jest ze jak ktos jutro opracuje sprzet do ladowania programow do Atari przez zasilacz, to na pewno bedzie chcial opracowac do niego driver do popularnych DOS'ow, a do xBiosa pewnie nie.

C.B.D.O. :P

253

A skąd, przecież można sobie napisać wersję xBiosa na własny wymyślony filesystem, którego DOS nie obsłuży, prawda?

254

nosty napisał/a:

XXL zrobil (zrobi?) swietne narzedzie do zastosowania w 2 przypadkach:
1. Potrzeba bardzo duzo pamieci dla programu.
2. Pisanie programu dogrywajacego dane jednoczesnie na carta i na wersje file.

Punkt 2 jest moooocno naciągany. Tyle samo pracy wymaga napisanie xbiosa dla carta co napisanie prostego handlera działającego przez CIO. Dokładnie te same funkcje i praktycznie taki sam kod. Tyle że jak zrobi się to przez CIO to zadziała na tym carcie od razu wszystko, co kiedykolwiek było napisane zgodnie z zasadami dostępu do plików przez CIO. A w przypadku xbiosa nie.

Pozostaje punkt 1. i z nim się mogę zgodzić ale taki Mazezam nawet takich wymagań nie ma a bez sensu działa TYLKO z xbiosem. I tu zdania nie zmienię. Z tego też powodu dykutuję w wątku o tej nibyplikowej grze.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

255

> Natomiast XXL powinien ograniczyc swoją ideologiczną krucjatę przeciwko DOS'om

niema zadnej krucjaty ale bawie sie przednio.



> Mazezam ... o tej nibyplikowej grze.

chcialbys :D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

256 Ostatnio edytowany przez Pecus (2012-10-30 21:41:44)

xxl napisał/a:

> chcialbys :D

To skopiuj tak jak każdy inny plikowy program z przed "ery xbiosa" i odpal jakimś loaderem czy DOSem ... do wyboru.
Jeden Mazezam z setek plikowych wersji gier czy programów się po prostu nie uruchomi. Ergo - jest "nibyplikiem binarnym" (a właściwie "plikiem nibybinarnym").

CBDO.
Dziękuję za uwagę :P

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

257 Ostatnio edytowany przez xxl (2012-10-30 21:48:13)

i zaladuje sie pod warunkiem ze w pamieci bedzie xbios :-)  (jesli wlejesz benzyne z lat 40 do samochodu z 2012 a on nie pojedzie znaczy ze to nie jest auto)

nie dosc ze pojecia ktore uzywasz jak "calodysk", "plik" rozumiesz chyba jakos inaczej, to jeszcze logika... troche to sie juz robi nudne...


Pecus napisał/a:

To skopiuj tak jak każdy inny plikowy program z przed "ery xbiosa" i odpal jakimś loaderem czy DOSem ... do wyboru.

odpal z tego dosa xbiosa i zaladuj gre - po klopocie

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

258

Pod warunkiem, że masz odpowiedni fizyczny format dyskietki :)

259

tj. pojdzie na z katalogu pod mydosem, na tomsie 720?
co prawda w lublinie mam tomsa, ale tu moge to tez sprawdzic na ldw i na ca2001

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

260

Pecus napisał/a:

To skopiuj tak jak każdy inny plikowy program z przed "ery xbiosa" i odpal jakimś loaderem czy DOSem ... do wyboru.
Jeden Mazezam z setek plikowych wersji gier czy programów się po prostu nie uruchomi. Ergo - jest "nibyplikiem binarnym" (a właściwie "plikiem nibybinarnym")

pod zadnym loaderem oprocz xbios nie zaladuje i nie uruchomi sie tez plik wygenerowany z takiego programu:

   org portb
.byte $fe
   org $e477
   lda random
   sta colbak
   jmp $e477
   run $e477

i wedlug twojej definicji to nie bedzie plik binarny.

prosilem, podaj jak rozumiesz "plik", "plik binarny", "calodysk" bo ciezko rozmawiac z czlowiekiem ktory na swoj sposob to rozumie. nie mowie lepszy czy gorszy ale chcialbym wiedziec jak to rozumiesz.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

261 Ostatnio edytowany przez xxl (2012-10-31 10:39:24)

zwrocono mi wczoraj uwage na to, ze powinienem jednak podac "zrodlo inspiracji" a mowiac po naszemu czyje programy disasemblowalem (na czym sie uczylem) piszac xbiosa:

- Pecus,
- Fox,
- Konop,
- Pajero,
- Electron,
- Pirx

pytalem i otrzymalem pomoc
- Fox,
- Konop,
- Pajero

tak to wyglada.

---
mozliwe, ze kogos pominalem w tym momencie (sporo programow "podgladalem") dodam jak sprawdze/przypomne

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

262 Ostatnio edytowany przez grzybson (2012-10-31 11:45:20)

xxl napisał/a:

pod zadnym loaderem oprocz xbios nie zaladuje i nie uruchomi sie tez plik wygenerowany z takiego programu:

   org portb
.byte $fe
   org $e477
   lda random
   sta colbak
   jmp $e477
   run $e477

No pewnie, że nie załaduje. Przecież te dosy i loadery wykorzystują procedury cio, które są w rom, więc jak im je odłączysz, to nie załadują i się wykrzaczą. A że XBios z nich nie korzysta, to załaduje. Chyba, że zrobić sztuczkę, o której już wspominałem - przepisać rom do ram, wtedy możesz ładować i spod DOSa na $e477.

grzybson/SSG^NG

263

a czy jest to plik? czy jest to plik binarny?

Pecus uwaza, ze jesli cos sie nie zaladuje z DOSa/Loadera to znaczy ze jest to "nibyplik binarny" lub "pliki nibybinarny" a jesli sie zaladuje spod xbiosa a nie np. inicjalizera to jest to juz "calodysk".

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

264 Ostatnio edytowany przez jellonek (2012-10-31 13:22:03)

az mi sie przypomina dyskusja na atariki na temat atarowych plikow binarnych, bo "plik binarny" to ogolniejsze pojecie i tak na prawde kazdy plik komputerowy jest... binarny
chodzilo wtedy o rozoznienie plikow wykonywalnych (tj. zawierajacych kod + ewentualny runad) od innych plikow, takich jak .cmc, czy jakies tam formaty graficzne, majacych odpowiednie naglowki...

w sumie mozna by rozroznic 2 typy binarnych plikow atarowych - ladowalne przez dosy, nie ladowalne przez dosy.
w obu przypadkach o tym, czy plik jest "binarnym plikiem atarowym" decyduje naglowek. o tym czy jest ladowalny czy nie - decyduje tylko i wylacznie lokalizacja wszystkich ladowanych segmentow danych.

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

265

Powiedziałbym - sprawa jest dwoistej natury. Taki np. MazezaM ma strukturę pliku binarnego. Tylko, że jest to plik binarny zależny od konkretnej biblioteki. Jednak xBios w obecnej wersji i cały soft na nim oparty dają nazwałbym to "wrażenie" obcowania z całodsykiem. "Typowe" plikówki przyzwyczaiły Nas do tego, że są niewrażliwe na rodzaj dos-a i filesystem z którego się uruchamiają (czy wręcz nawet ich nieświadome). Zaś pliki zależne od xBios, choć skpoiuję gdzie sobie chcę,  odpalę tylko pod AtariFS na dyskietce SD/ED.

W skrócie to kwestia definicji - xBios jest swoistą "hybrydą", która wykracza poza dotychczasowe definicje pojęcia "całodyska" i "plikówki".

grzybson/SSG^NG

266 Ostatnio edytowany przez xxl (2012-10-31 13:44:03)

> "Typowe" plikówki przyzwyczaiły Nas do tego, że są niewrażliwe na rodzaj dos-a i filesystem z którego się uruchamiają (czy wręcz nawet ich nieświadome). Zaś pliki zależne od xBios, choć skpoiuję gdzie sobie chcę,  odpalę tylko pod AtariFS na dyskietce SD/ED.

pliki binarne ktore mozn odpalic tylko z biblioteka s w 100% niezalezne od nosnika wiec mozesz sobie ja kopiowac gdzie chcesz na co chcesz pod warunkiem ze masz dla tego urzadzenia biblioteke xBIOS ... nie opowiadaj bzdur, ile razy mozna pisac to samo :-)

---
kolejnych "domyslow" juz nie bede prostowal. na powtarzajace sie pytania przynajmniej kilka razy juz padla odpowiedz.

odpowiem tylko na takie, na ktore nie bylo jeszcze odpowiedzi, na reszte (podejrzewam) trolowania albo spamowania niestety nie.

:D

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

267

xxl: bzdura to poki co opowiadanie o roznych wersjach biblioteki, pod rozne fs, pod rozne wielkosci sektorow, pod rozne urzadzenia. ile tych wersji jest? dwie?

grzybson: ta, tez tak to widze.

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

268 Ostatnio edytowany przez grzybson (2012-10-31 16:14:33)

xxl napisał/a:

pod warunkiem ze masz dla tego urzadzenia biblioteke xBIOS ... nie opowiadaj bzdur,

Nie mówmy o rzeczach, których jeszcze NIE MA, pomówmy o tym co JEST TU i TERAZ. A na chwilę obecną xBios JEST TYLKO dla AtariFS w SD/ED, więc uruchamialność plików binarnych binarnych zależnych od xBios jest ograniczona tylko do tych gęstości i filesystemów.

Tak w ogóle ta wizja rozlicznych wersji xBios dla każdej konfiguracji bardzo mi trąci marzeniem o "szklanych domach"...

EDIT:

W wątku o MazezaM powołujesz się na wyniki ankiety w tym topicu... Z góry zaznaczam, że nie pamiętam jak kiedyś zagłosowałem, ale teraz ta ankieta wydaje mi się tendencyjna - są opcje za xBios, opcja "nie mam Atari", ale nie dałeś opcji dla miłośników DOSów. Ciekawe jak w takiej konfiguracji wyglądałyby wyniki...

grzybson/SSG^NG

269 Ostatnio edytowany przez Pecus (2012-10-31 21:54:00)

Otóż xbios ma 2 podstawowe (a do tego spore) wady.

1. ma własne nie zgodne z niczym innym API, czyli program napisany pod xbiosa, będzie działał tylko z xbiosem, w przeciwieństwie do CIO (oczywiście można powiedzieć, że program napisany pod CIO będzie działał tylko z CIO, ale CIO jest zawsze, nawet jeśli nie załaduje się DOSa udostępnia np magnetofon). Znając życie zaraz dowiemy się że to zaleta xbiosa.

2. I to jest wada, której na razie może nie widać, ale zaraz się zacznie objawiać. Xibios nie oddziela warstwy sprzętu od filesystemu. Czyli biblioteka obsługuje konkretny sprzęt i filesystem na tym sprzęcie. A teraz zagadka, czemu xbios ma tak niskie MEMLO ???

.....


a temu że procedura odczytu sektora przez SIO zmieści się na jednej stronie pamięci (sam napisałem i opublikowałem kiedyś taką maksymalnie krótką prockę, ciekawe czy nie siedzi w xbiosie ;) ), a dodanie zapisu wydłuży ją o kilkadziesiąt bajtów. Obsługa filesystemu Atari DOS też jest prosta, bo to prosty filesystem, do tego xbios nie musi nawet VTOCa obsługiwać, bo nie tworzy nowych plików.
Tak więc puki jest ta jedna... no dwie wersje biblioteki da się względnie to upchać w pamięci. I dlatego nie sądze by kiedykolwiek zawitała obsługa (jak najbardziej standardowej z punktu widzenia Atari) stacji Karin Maxi, SIDE, czy dowolnych new devices. Po prostu mając wyłączony ROM oprogramowanie tego od podstaw zajmie tyle RAMu, że prosty DOS II+ ze swoim MEMLO na poziomie $2000 okaże się zajmować mniej pamięci niż odpowiednia biblioteka xbios.

Oczywiście można zrobić bibliotekę xbios włączającą sobie ROM i komunikować się z new devices przez standardowe procedury Atari OS, ale będzie to przyznanie się przez XXL do błędnego rozumowania, a poza tym Mazemam się na niej nie odpali tak fajnie (bez sensu) jest napisany :P

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

270

odpowiesz na post 260?

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

271

Po co? To nie ja, czy inni użytkownicy atari tego nie rozumieją. To TY nie rozumiesz.
Definicje nie mają większego znaczenia, bo ... patrz wada nr 2.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

272

czy siedzi w xbiosie? a sprawdz.se, przeciez to prawie tylko pare bajtow, deassemblat przeczytasz w 5min.

ps. podzielam obawy co do karin/side/new devices. wlasciwie to nie obawy, to w sumie chyba dostrzezenie rzeczywistosci.

co do wczytywania mezemam na side/dyskach ide - po co ma sie wczytywac "fajnie", skoro na nowoczesnych nosnikach czas wczytywania, w porownaniu do wielbionego przez xxl 19,2, lub w porywach do x2 predkosci - ciezko porownywac... tu nawet nie miala by sie kiedy odtwarzac ta nuta na 3 kanalach...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

273

jellonek napisał/a:

czy siedzi w xbiosie? a sprawdz.se

Nie che mi się, bo jakoś mnie to nie interesuje ;)

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

274

Pecus napisał/a:

Po co? To nie ja, czy inni użytkownicy atari tego nie rozumieją. To TY nie rozumiesz.
Definicje nie mają większego znaczenia, bo ... patrz wada nr 2.

tak, nie rozumiem. gdybys byl tak mily i odpowiedzial na to pytanie latwiej by mi bylo zrozumiec Twoje posty.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

275

piszac tu ile piszesz, przeczysz swoim slowom, chyba ze hejtujesz tylko dla samego hejtowania ;)
ja mialem nadzieje ze xxl zrobi i wersje swojego loadera na side (i tu bym przestal trollowac), poki nie zastanowilem sie ile by to zajelo miejsca... jak juz realnie do tego podszedlem to doszedlem do wniosku ktory zawarles kilka postow wyzej - przy tych okreslonych normach/zalozeniach - po prostu nie zmiesci sie...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep