Wiesz nosty, ja robię w marketingu to Ci wyjaśnię mechanizm: strona jest cool, można - w przeciwieństwie do strony na FB - zrobić dokładnie wszystko. Portal społecznościowy (nie koniecznie FB) ma jednak jedną fajną rzecz - zgromadzonych już oglądaczy a po zalajkowaniu newsy same do nich trafiają. Stronę trzeba wypozycjonować namówić ludzi do zapisania się do mailingów (a nie jest do proste :) i te mailingi słać , a to kosztuje i tak potem mało kto to czyta.
Jednak w jednym się zgodze - obecnie fanpage na FB dla firmy/organizacji to "cywilizacyjna" konieczność, ale jako uzupełnienie WWW. Ja traktuję ją jak medium - kanał docierania do odbiorców, bardziej blog czy dział news, niż kompletną stronę. Oczywiście jeszcze konkursy itp.
Nie martwcie się - padnie, jednak nie tak szybko. Daję im 2-3 lata od teraz :) Nie będzie to jednak padnięcie na jakie niektórzy liczą - po prostu wejdzie konkurencja i tyle - trzeba im dać trochę czasu na otrząśnięcie się - czy to będzie Google czy Microsoft - w perspektywie czasu technologicznie FB nie ma z nimi szans.
To taka dygresja na boku wybaczcie, możemy podyskutować w Bałaganie ;)
The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem