IMO stare telewizory dają ramkę taką, jak leci, podobnie 1084S. Obraz z Atari stabilny - 50 obrazów A.
Nowsze TV CRT (zamierzchłe czasy) natomiast mogą mieć "inteligentne przetwarzanie ramek", "filtry grzebieniowe" itepe itede. Nowoczesne CRT (te co były zaraz przed LCD i równo z plazmą za 15kzł) 100 HZ CRT to już czysta elektronika. Co tam producent sobie zakodował, to jego. Może łatwiej jest zdecydować: skoro dostałem ramkę A, to następna musi być B. I wtedy z defolta stosujemy filtry i mamy, co mamy.
Miałem: Sony CRT i on miał "tendencję" do interlace. wyświetlał stabilny obraz, jednak ramki przesunięte o ciut ciut - objaw - goniąc wzrokiem w górę za liniami łatwiej było iść w górę, niż w dół (czy może odwrotnie - nie pamiętam).
Miałem przedtem jowisza, podobny objaw.
Natomiast na 1084S zero takich "tendencji"
Teraz mam jakiegoś daewoo i wg mnie ma stabilny obraz z Atari.
A rozpoznanie czy to ramka A czy B, to zwykły komparator :) jeśli już trzeba.
Co do framegrabbera - on robi po chamsku - przetwarza wejściowy obraz, skanuje ramkę, a potem tworzy z tego piękny ciąg półobrazów z interlejsem.
I teraz UWAGA.
Przy przetwarzaniu filmów/ nagrywaniu z TV udawało mi się osiągnąć efekt zamiany półobrazów. Tzn obraz A był przetwarzany jako B i odwrotnie :)
Normalnie kaszana i nie dało się tego oglądać - także takie kwiatki też są możliwe :) Nie pamiętam tylko, jaki to sprzęt.
Druga sprawa nagminnie w TV stosowana to było:
klatka 1 półobraz A
klatka 2 półobraz B
klatka 2 półobraz A
klatka 3 półobraz B
Po zdigitalizowaniu każda ramka zawierała półobraz z poprzedniego kadru i z bieżącego!
To było z nagrywarki DVD marki Panasonic.
Masakra.
Więc koledzy nie narzekajcie, mogło być gorzej :) W RFC o TV nie jest opisane, czy kadr filmu 25 klatek/sek to ma być A-B czy B-A.