Akurat w Euro kupiłem na raty kilka rzeczy i jedną nadal spłacam.
Oni tam mają kilka banków, ja korzystałem tylko z Sygma bo u nich już brałem nie tylko w Euro i zero problemów, umowa, że tak powiem, normalna.
Teraz mam akurat na 20 rat, ale ubezpieczenie chcieli mi wcisnąć niezależnie od rat.
W poprzednich przypadkach chyba tylko raz miałem ubezpieczenie.
Co do ostatniej rzeczy, brałem aparat i albo biorę ubezpieczenie banku lub bank może odstąpić od ubezpieczenia banku jeżeli wezmę rozszerzoną gwarancję na 3 lata. Gwarancja rozszerzona to było chyba 5% więcej niż te ubezpieczenie bankowe i bank odstąpił od swojego ubezpieczenia.
Gwarancja jest w sumie ciekawa bo jeżeli nawet ten sprzęt utopie to mogę go oddać - jest oczywiście haczyk o którym nie zawsze powiedzą. W przypadku uszkodzenia przez użyszkodnika należy zgłosić taką usterkę do max 2 dni. Także przy zgłaszaniu najlepiej podać że stało się to w dniu zgłoszenia bo później podobno są same problemy.
To ubezpieczenie bankowe to jak dla mnie i tak ściema bo nie zauważyłem by ono mnie tak naprawdę jakoś ubezpieczało.
Co do realizacji gwarancji rozszerzonej - sprawdzone u znajomego, co to mu dziecko rozwaliło matryce i naprawili mu ten TV.
Najbardziej marudzę na Credit Agricole - robią mi problemy przy próbie wzięcia kredytu zawsze, rzecz wartą 400zł chcą rozkładać na 15-20rat, a chciałbym na 5 bo na upartego to i gotówką można by zapłacić tylko jak jest 0% to po co się pozbywać gotówki?