zaxon, teraz w Polsce jest powrót do chwalenia zawodówek. Licea produkują zastępy młodych, tępych, którzy, aby zdać maturę, muszą mieć 30%. Uczy się ich działania pod klucz, co dalekie jest od samodzielnego myślenia. Potem idą na studia i tam nie są w stanie osiągnąć minimalnych 60%, aby zdać dane kolokwium, egzamin, czy przedmiot. I latami siedzą na jednym roku, a jak już dojdą cudem do roku 3 (licencjat), czy, jeszcze większym cudem, do 5 (magisterium), to uczelnia chętnie się ich pozbywa, byle mieć z głowy. I potem taka osoba, która ledwo studia ukończyła i ma tytuł, idzie np. uczyć do szkoły. Tak, spotykałam się już z brakiem wiedzy merytorycznej u nauczycieli, którzy mieli przygotować uczniów do matury. Widziałam też kolegów ze studiów, którzy, ślizgając się na słabych 3 i zdając egzaminy po paręnaście razy, szli udzielać korepetycji lub uczyć do szkoły. To jak to ma funkcjonować?
oto koło :r przyp "pole 3,142857 * :r * :r przyp "l 2 * 3,142857 * :r przyp "i l / 360 powtórz 360 [np :i lw 1] już