26

Oj czepiacie sie :)
Grzeniu przegladal elektrode przy kawie i pomyslal ze zablysnie ;)
(no offence)

27

A co musiałaby zaprezentować firma, żebyście uznali że warto zainwestować w kupno jej produktów i że za pół roku ich procesor nie będzie deprecated (wystarczy chyba podpisać odpowiednią umowę warującą support na 10 lat z restrykcyjnymi karami)? Ja rozumiem, że facet na stronie oferuje prócz tego jeszcze software (różnorodny branżowo) i gry. I że na zdjęciu jest w sweterku i marynarce.
Możliwe, że jedynym rozsądnym krokiem dla Polski jest wycofanie się z poszanowania prawa autorskiego i patentów, ustalenie kursu złotówki do dolara na poziomie 1000:1, ściągnięcie producentów z całego świata i chłonięcie obcych technologii przez powiedzmy 30 lat (model chiński), przy równoległej produkcji podróbek, udawaniu że się tępi firmy naruszające prawo itd. Za 30 lat będzie można wprowadzić restrykcyjne prawo chroniące Twórców, bo będzie w kraju własny kapitał na takim poziomie, że będzie można założyć Narodowe Półprzewodniki, do polskiej produkcji świat już będzie przyzwyczajony i nikt nie będzie mówił, że firma za pół roku będzie robić co innego.
Niemcy za to pytają: "a co w Pana konstrukcji może być niemieckiego?"...

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

28 Ostatnio edytowany przez seban (2011-12-09 20:21:09)

@mono: tylko jeden przykład. Pracuję w firmie X... zamiast np. arm-a od dowolnego producenta za $10 wkładam Procka Warszawa za 100zł. Nikt produktu nie kupuje ze względu na cenę. Tak naprawdę jeżeli taką decyzje podjąłby np. prezes i kazał użyć polskiego produktu to działał by na szkodę firmy za go konsekwencje są w polskim prawie ściśle ustalone.

Mówisz o Niemcach... wezmę na tapetę super niemiecki produkt za niemałe pieniądze... router firmy AVM, np. jakiś fritz!box... hmmm... co mamy w środku... ram, cpu (ARM7+DSL od Ti)... jakiś magiczny duży układ opisany AVM-bla-bla... bo bliższej analizie widać iż jest to FPGA od Xilinxa :P Nadrukowano na nim napis AVM... tyle... jedyne co jest niemieckie w tym urządzeniu do PHY-ISDN od Infineon-a i software przygotowany przez AVM na bazie Linux-a.

Co by musiała zaprezentować firma... no popatrz sobie na taki Evatronix (nie nie pracuje dla nich i nie mam z nimi nic wspólnego)... naprawdę robią porządnie IP-Core... kupują od nich znane i duże firmy zachodnie. Jest dużo polskich firm które produkują i wytwarzają tutaj w Polsce i polskimi rękami naprawdę wartościowe produkty.

Mono nie denerwuj się, ale uważam iż firma Gryf zakpiła z tych firm, do tego jak zwykle dziennikarze nie mający pojęcia o czym piszą. Zostało to wszystko opisane tak jakby ta firma nie wiadomo co wyprodukowała. Oni nawet tego krzemu nie wyprodukowali o czym pisałem wcześniej. Nawet nie przygotowali nic związanego z produkcją tegoż krzemu. Jakim więc prawem mówi się o produkcji polskiego procesora?

Tak wiem że powinniśmy się cieszyć z polskich produktów, ale myślę że w promocji i biznesie potrzeba również trochę klasy. Nie powinno się dyskredytować konkurencji i kłamliwie stwierdzać że zrobiło się coś jako pierwsi i jedyni w Polsce.

Mono nawet ty jakbyś usiadł sobie na książką do dowolnego HDL-a gwarantuje Ci że z twoim rozumem byłbyś wstanie zaimplementować dowolny wymyślony przez siebie CPU, przetestować to na dowolnym FPGA i potem to już tylko kwestia kasy aby zamówić przygotowanie ASIC-a i wyprodukowanie krzemu np. w Chinach lub na Tajwanie.

A interface-y zewnętrzne? Albo siedzisz i sam dłubiesz albo kopiujesz gotowy IP-Core od dowolnej firmy takież oferujące (np.  polski Evatronix) i robisz include. Dostosowujesz ten ip-core do swojego projektu i już. To nie jest żadna kosmiczna technologia. Ja rozumiem promocję i marketing ale szum wokół siebie należy robić z wyczuciem i rozsądkiem aby się nie ośmieszyć. Niestety obawiam się iż firma Gryf robiąc z igły widły zrobiła sobie więcej złego niż dobrego.

29 Ostatnio edytowany przez grzeniu (2011-12-09 20:20:47)

mikey napisał/a:

Grzeniu przegladal elektrode przy kawie

yep !

mikey napisał/a:

i pomyslal ze zablysnie

Niezłe !

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

30

Firemka nazywana szumnie Gryf, niczym nie ryzykuje, prócz to że pierwsza próbuje nagłośnić, że cos tam wypuszcza w kontekście proców. Może się okazać, że takich firm robiących podobne projekty w PL jest wiecej.

jeśli chodzi o ryzyko, to Ci panowie ryzykuja znacznie więcej:

PunBB bbcode test

;)

gep/lamers^dial

31

Media zrobiły zadymę i to one powiedziały: Pierwszy Polski Procesor. Człowiek po prostu chce sprzedać to na czym się zna. Ma kilka produktów. Szuka. To złe ? Wszystko.

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

32 Ostatnio edytowany przez seban (2011-12-09 20:41:31)

niech szuka, nikt mu nie zabrania. Niech robi co chce, również mu nikt zabronić nie może :P tylko niech szanuje innych.

Tylko skąd media nagle się firmą gryf zainteresowały? Same nagle odnalazły przez przypadek firmę gryf? ;P
oj grzeniu, grzeniu zajrzałbyś choć na stronę tej firmy...

http://www.gryftechnologia.com/#prasa

dla ułatwienia:

http://dl.dropbox.com/u/44199/gryf.png

33

Faktycznie !
Chau, chau, odszczekuję co powiedziałem :)

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

34 Ostatnio edytowany przez BartoszP (2011-12-09 21:05:45)

Panowie...czytamy ze zrozumienie :) :): " ... pierwszy polski procesor "Warszawa"..."...nie jest napisane, że pierwszy polski w ogóle a tylko model "Warszawa"....
Wiem, wiem...droczę się z wami...też uważam, że poszli po bandzie ale takie jest prawo PR i jak dzięki temu wuj gógiel ich zindeksuje np. na podstawie tego forum...hohohoooooo.

Bardziej irytujący jest zgłoszenie i opatentowanie wynalazku czyli wielościennego wyświetlania danych...
A wystarczy spojrzeć o tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Compiz aby zobaczyć, że to jest juz od wielu lat dostępne.
Aż chce mi się pozwać tą kancelarię o nierzetelne opatentowanie "wynalazku"

35 Ostatnio edytowany przez grzeniu (2011-12-09 21:03:14)

No tak. Czekam na kolejny numer EP i jestem ciekawy co napiszą :D

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

36

@grzeniu: sądząc po tym iż  jedną z osób która się podpisała pod artem "hit czy kit", a chodzi o Piotra Zbysińskiego (red. programowy + przewodniczący rady programowej EP) może być ciekawe. Albo zignoruje, albo obsmaruje, albo spróbuje się dowiedzieć o co chodzi i rozwinie temat :) chociaż sądzę iż właściciel Gryf-Technologie po arcie "hit czy kit" może już nie być skory do rozmów :P

Będziesz musiał poczekać na styczniową :) W grudniowej nic nie ma :P

37

Zawsze można zamówić sponsorowany artek ... ;)

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

38

@seban: Na to co piszą dziennikarze patrzymy przecież przez palce, ponieważ najczęściej się po prostu nie znają a to, co usłyszą od przedstawiciela firmy zostaje zazwyczaj przekręcone (na onecie np. pisali, że w kosmosie nie działa grawitacja).
To co robi Evatronix jest rzeczywiście imponujące, ale spójrz na rok powstania, zarząd i inne tego typu "parametry". Powaga tytułów naukowych też robi swoje. I bardzo (naprawdę bardzo) cieszy mnie to, że w Polsce robi się świetne rzeczy polskimi rękami (nie tylko w Evatronix - w tym miejscu wielki respect).
Co robiłbyś mając magistra, v-ce mistrzostwo świata w programowaniu w Javie i taką konkurencję na rynku? Czy Gryf zakpił z innych? Patrząc na nagłówek newsa - tak. To ruch obliczony pewnie na to, żeby przyciągnąć uwagę.
Moim zdaniem jest to mała (może niejednoosobowa, ale ciągle niewielka) firma za którą stoi człowiek z jakimś pomysłem i chcący coś osiągnąć. Bez kapitału czy tytułów, ale z namacalnymi efektami uwiarygodniającymi jego działania (podejrzewam, że można się z nim umówić na jakąś prezentację i naocznie przekonać czy to co mówi to prawda). Możliwe, że jakimś pomysłem byłoby gdyby facet zatrudnił się w korporacji i nawiązał najpierw kontakty, ściągnął inwestorów i dopiero wystartował - to tylko jeden z modeli i do tego niekoniecznie najlepszy. Zarząd, marketing, pieniądze - to wszystko jeszcze jest przed nimi.
Co do stopnia komplikacji układu - wszystko jest proste, jak się wie. Wiadomo, że wykorzystywanie czyichś rozwiązań i na ich bazie przygotowywanie własnych jest dobre, bo dzięki temu nie kręcimy się ciągle w kółko. Ale przecież geniusz rozwiązania nie polega na przytłaczającym rozmiarze - genialne rozwiązania są często proste i zaskakujące użyciem czegoś co każdy zna w nowy nietypowy sposób. A pomysł ma całkiem niezły (choć jeśli polega tylko na przełożeniu 1:1 bajtkodu na kod maszynowy to zdaje się wystarczyłoby wziąć MIPSa co było w założeniach projektantów języka - ale nie polemizuję bo nie jestem v-ce mistrzem świata w programowaniu w Javie).
IMHO można byłoby chyba docenić czyjąś, nawet niewielką pracę. Deprecjonowanie osiągnięć spowoduje tylko to, że kolejny człowiek o niemałych umiejętnościach i potencjale utknie gdzieś w czeluściach korporacji na stanowisku nie odpowiadającym jego kompetencjom ;>.
Mnie tam nie razi, że nazwał projekt "Warszawa". Z "Uśmiechem" to już bym polemizował :D

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

39 Ostatnio edytowany przez seban (2011-12-09 23:40:10)

@mono:

a) nazwa: jego produkt, więc wybiera nazwę taką jaką chce :) czy innym to się spodoba :) no cóż... o gustach się nie dyskutuje. Skoro wybrał taką a nie inną drogę ;)

b) korporacja vs sam. Oczywiście że ja również wolałbym sam coś tworzyć bez zatrudniania się w jakieś firmie, która ma na tyle wysoki budżet iż finansuje z niego różne projekty. Wiadomo, nie robię tego co bym chciał, jednak mam jakąś możliwość obcowania z technologią na, którą ciężko byłoby mi zarobić we własnej firmie. Są ludzie którzy mając pomysł wierzą w niego i wszystko stawiają na jedną kartę... czasami im biznes wychodzi, czasami nie.

Zgadzam się z Tobą, iż to może być mała firma. Ale skoro gość ma pomysł, na rozwój swojej firmy to bardzo dobrze. Niech walczy i oby mu się udało. Ale wystarczyło aby sformułował trochę inaczej opis swojego projektu oraz tytuł newsa przekazanego mediom, a miałby szansę zyskać poparcie dziennikarzy branżowych. Miałoby to zupełnie inny wydźwięk. Próbując zrobić wokół siebie szum, niestety wywołał również negatywne emocje i kupę niepotrzebnego smrodu.

Prawdę mówiąc cieszę się że potrafisz to przyjąć bez negatywnych emocji. Niestety u mnie wywołało to jakiś taki niesmak, i niestety odebrałem to tak jakby wcześniejsza praca różnych ludzi, którzy zrobili o wiele bardziej skomplikowane projekty i o wiele większą pracę,  i do tego wiele lat wcześniej została zupełnie pominięta. Ale to może dlatego że miałem nieprzyjemność spotkać w swoim życiu paru "mistrzów świata". Niestety dużo mówili, mało potrafili zrobić. Teraz automatycznie włącza mi się "jeż MODE", gdy widzę ten sposób promocji danej osoby/firmy.

Jeszcze wracając do "a pomysł ma całkiem niezły". Nie jestem w stanie tego określić. Być może jest masa taniej siły roboczej po studiach która potrafi pisać w javie hektary kodu :) ale patrząc na to nieco z boku cena 100zł wydaje się być przerażająca. Za tą cenę można całkiem porządne FPGA kupić i nie trzeba ASIC-a zamawiać ;) Nie chciałbym być złośliwy ale byłby jaja gdyby okazało się iż ten jego wynalazek to nawet nie ASIC tylko FPGA ;)

A jeszcze jedno... nie chce nikogo deprecjonować, i pomijając już firmę gryf... ale chciałem pokazać jak ciekawie obecnie można projektować całe systemy embeded, wybierając praktycznie dowolne CPU, dowolne peryferia i mając praktycznie małe pojęcie o językach HDL. Obecnie w wersji dla "leniwych", wygląda to jak składanie z klocków - gotowych predefiniowanych modułów. W jednym z rozwiązań wykorzystuje się np. OpenBus/Wishbone... oto przykłady:

Cały systemu wraz z dowolnym zaimplementowanym CPU może wyglądać tak: (tak, nie mylicie się, rysuje się to w pełni wizualnie, mało rozgarnięta osoba może sobie "wysmarować" myszką cały skomplikowany dość system, skompilować i uruchomić na dostarczonym zestawie z FPGA ;)

http://dl.dropbox.com/u/44199/wishbone_openbus.jpg

potem CPU wizualnie wygląda już tak:

http://dl.dropbox.com/u/44199/tsk3000_openBus.jpg

mamy również do dyspozycji pełną konfigurację CPU, jedna z przykładowych zakładek do konf. CPU:

http://dl.dropbox.com/u/44199/tsk3000a_set.jpg

Oczywiście wcześniej ktoś te klocki musiał zaimplementować, jednak użytkownik takiego pakietu może wprowadzać dowolne modyfikacje oraz zmiany a także dodawać swój kod i bloki funkcjonalne.

Wraz z software w zależności od producenta przychodzi cała masa gotowych bloków IP. Nawet w przypadku software za niewielkie pieniądze normą jest gotowa implementacja popularnych CPU (ARM7, PowerPC).

I niech mi ktoś powie dokąd to prowadzi? ;)

40 Ostatnio edytowany przez sqward (2011-12-10 00:24:41)

za 35 dolców można kupić dziś komputer: http://www.raspberrypi.org/

BTW. czy to przypadkiem nie jest ściema ? Przecież do architektury ARM można sobie dołożyć Jazelle. To jest chyba  dokładnie to co oni "wymyślili".

http://en.wikipedia.org/wiki/Jazelle

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

41

Mnie się też "jeż mode" włącza jak widzę mistrzów świata (z jednym takim pracowałem w firmie 6 lat). Miał jeszcze kilka innych nieprzyjemnych właściwości jak donosicielstwo, ukrywanie własnych błędów i całkowita nieumiejętność autoweryfikacji. Szefowie hołdują często zasadzie, że "człowiek z zewnątrz jest ZAWSZE lepszym specjalistą" niedoceniając ludzi, których mają u siebie.
Jeśli idzie o wizualne projektowanie - dawno temu Intel (i pewnie nie tylko) wypuszczał kity do takiego klockowego projektowania sterowników na bazie '51. Można było sobie tam wyklikać różne rzeczy, tylko potem okazywało się, że prosta aplikacja z pomiarem temperatury i transmisją RS-232 (co można było bez problemu zrobić na 8-nogowym Microchipie z 512 słowami wbudowanego ROM) i za znacznie niższą cenę wymagała 64K zewnętrznego ROMu i kosmicznego mcu. Nie spotkałem się wtedy żeby ktoś poważnie takie narzędzia traktował. Chyba tylko w celach edukacyjnych czy szybkiego prototypowania. Ale być może czas zrobił swoje.
Ogólnie zgadzam się, że cena tego proca może i jest wysoka, ale to przecież zależy od rynku na którym zostanie zastosowany. Może tam gdzie cena elementów nie jest istotnym składnikiem, a raczej czas poświęcony na napisanie i przetestowanie oprogramowania odnalazłby się doskonale. Cena to tylko cena. W playerach do mp3 pewnie za wysoka, w urządzeniach medycznych czy sterownikach procesów przemysłowych być może pomijalna.
Rynek na pewno zweryfikuje firmę Gryf bardzo szybko - póki co od 2 lat sobie radzą, a ponoć 2 lata to dobry moment na pierwszy kryzys.
Dokąd to prowadzi? Do gigabajtów RAMu i narzędzi w których "hello world" zajmuje 1mb ram :D.

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

42 Ostatnio edytowany przez seban (2011-12-10 00:50:58)

@mono: celna odpowiedź na moje pytanie "dokąd to prowadzi"... co do miejsca zastosowania tego CPU również dobrze prawisz... ja jako jedyną zaletę widzę możliwość zatrudnienia "taniej siły roboczej" nie mającej wiedzy o niskopoziomowym programowaniu. A niestety takich ludzi jest coraz więcej... możesz się śmiać ale dla niektórych programistów z którymi miałem styczność programowania niskopoziomowe to język "C" ;P

No i co do uwagi o visual'51 również bardzo celne ;) Zgadzamy się w 100%... tylko i tak mało kto potrafi docenić takiego co zrobi to na pic10 z 0,5k flash :) Często większość szefów doceni "klikacza" że zrobił to zajebiście szybko :) potem tylko się drapali w głowę czemu ich mini-termometr wymaga takich nakładów finansowych w BoM  :)

Zresztą wiesz teraz to mało istotne się robi... cortex-M3 w jakiejś low-cost wersji kosztuje poniżej $1.... ma na pokładzie i ram i flash... :P

a jeszcze tak przy okazji... (RZóG mi podesłał):

http://s3.amazonaws.com/data.tumblr.com/tumblr_lvxp8xqAfv1r2xkg4o1_1280.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAJ6IHWSU3BX3X7X3Q&Expires=1323555842&Signature=ehN5ZdGAiOe3UIMDQmuOIbPq18Q%3D

stare ale jare :P

43

seban napisał/a:

Często większość szefów doceni "klikacza" że zrobił to zajebiście szybko :)

I dlatego należy doceniać tych, którzy w 64KB RAM (no dobra 128KB) potrafią/potrafili zrobić zajefajne programy i gierki.
W większości przypadków przerasta, to współczesnych tfu...tfurców. I dlatego świeże Windows zabiera 30GB na dysku
i wymaga ze 4GB RAM.

44

latwo szalec jak w 1 bajcie mieszcza sie 4 pixele
na pc w 4 bajtach miesci sie 1 pixel, a i pixeli jakby wiecej
porownywanie jablek do pomaranczy niewiele wnosi

przechodze na tumiwisizm

45

BartoszP napisał/a:

I dlatego należy doceniać tych, którzy w 64KB RAM (no dobra 128KB) potrafią/potrafili zrobić zajefajne programy i gierki.
W większości przypadków przerasta, to współczesnych tfu...tfurców. I dlatego świeże Windows zabiera 30GB na dysku
i wymaga ze 4GB RAM.


p*.* za przeproszeniem. Znasz się chociaż trochę na programowaniu? Jesteś sobie w stanie wyobrazić różnicę w stopniu skomplikowania oprogramowania  na 8 bitowce i współczesne systemy?

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

46

Sqward, stopień skomplikowania nie ma tu nic do rzeczy. Kod w tym oprogramowaniu zajmuje naprawdę niewielie. Prym wiodą media - grafika, video, dźwięk. Na drugim miejscu jest overhead czyli stosy bibliotek które po prostu są, czy się ich używa czy nie.

A na programowaniu mogę powiedzieć że się znam. Obserwowałem też ewolucję tegoż i mogę pokazać miejsca w których rosło i dlaczego. Inna rzecz jeśli chodzi o wymagania na pamięć. Windows jest akurat strasznie "śmieciowy". Cała masa pamięci jest marnowana. Bo jeśli chodzi o zajętość dysku to mnie ani ziębi ani grzeje - zgadnij dlaczego nie stosuje się już masowo kompresji na partycjach

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

47 Ostatnio edytowany przez BartoszP (2011-12-10 12:49:01)

@sqward:
Się znam... trochę życia mi to zajęło...
Skomplikowanie się nie zmieniło od lat. Zmienił się paradygmat: Ma być ładnie zamiast skutecznie i optymalnie.
Ja głęboko w du... mam czy podczas kopiowania po ekranie przewija mi się bajerancka animacja albo czy w opcji wyszukaj
w Windows piesek biega mi po ekranie i niucha merdając ogonkiem. Gdyby zlikwidować takie pierdoły, to system byłby
od razu o połowę mniejszy i 2/3 mniej skomplikowany. Tak naprawdę Win2000 wystarczy w 99% wszystkim ... ale nie...ono jest passe bo brzydki ekran, bo ikonki nieładne.... ale zajmuje tylko 120MB na dysku.
Co do stopnia skomplikowania...myślę, że sterowniki w samochodach, urządzeniach medycznych, rakietach maja wymagania co do niezawodności i prędkości pracy wielokrotnie większe niż Windows a jednak mieszczą się w układach o parametrach setki razy słabszych niż współczesne PC.
A jeśli chodzi o tfu...tfurców, to nie zmieniam zdania. Gdyby, w większości przypadków, zabrać im środowisko GUI, to by nawet nie wiedzieli jak się kompiluje. Bez podpowiadania składni i innych bajerów to by nie napisali nic. Ale jeśli im dac "klocuszki" do przeciągania po ekranie, to są miszczami.
Po prostu widzę, że ARTYSTÓW w tym fachu jest coraz mniej. Za to niedouczonych wyrobników coraz więcej.
Sorry jeśli kogoś uraziłem.

Edit:...widzę, że wieczór już to samo napisał.

48

No tak, wszystko co dobre już było... Porównywanie sterowników z pełnym systemem operacyjnym jest sporym nadużyciem. Sterownik realizuje JEDNĄ funkcję. OS musi być gotowy na wszystko. Dalej twierdzę, że stopień skomplikowania zminił się i to znacznie. Porównywanie np. gier z małego atari do gier na konsole (pomijając grafikę, mówię tylko o złożoności kodu) jest poprostu śmieszne.

Fajnie, że jakiś starownik może coś robić dużo bardziej wydajnie. Ale chyba nie spodziewasz się, że wszyscy będą znowu pisać kod w assemblerze? Jakby mi ktoś teraz powiedział, że pisze całą aplikację na windowa/linuxa w asm to bym poprostu wyśmiał.

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

49

sqward: rapsberry jeszcze nie kupisz. ponoc przed koncem roku beda dostepne, ale poki co jeszcze nie...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

50

Czy w Windowsach rozwiązano już problem przydzielania zwolnionego wcześniej przez proces tego samego fragmentu obszaru pamięci innemu, nowo utworzonemu ?

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...