1

Pamiętam jak ojciec mój kupił Atari65XE z uwagi na brak magnetofonów aktualnie w pewexaach, kupił taki interfejs. Ten interfejs podłączało się do zwykłego decka lub innego magnetofonu i mo żna było wczytywać gry. Było to czarne dośc zgrabne pudełeczko z zieloną diodą na wieżchu zakończone wtykiem do gniazda SIO w Atari. Z drugiej strony DIN5. Czy ktoś kojaży ten sprzęt kto to produkował ewentualnie czy macie jakieś zdjęcia tego cuda? Moje niestety zaginęło.

2

Myślę że produkował sobie każdy kto potrafił. Ja mam coś takiego, kupione z którymś z zestawów na aukcji.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

3

A to fajne było bo dźwięk z telewizora podczas wczytywania był taki bardziej ogładzony i przyjemniejszy.

4

Dżwięk był taki sam..... Nie może być inny :)

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

5

był inny przecież słyszałem nie takie zgrzytanie a taki wygładzony bardziej matowy niższy. Pamiętam jak dziś.

6

secon, przecież sygnał jest taki sam z interfejsu jak i z magnetofonu firmowego Atari.... To kwestia ustawień jedynie dźwięku w TV.... Fakt, że inaczej słychać to bezpośrednio z taśmy a inaczej z Atari. Bo to co masz na wyjściu to sygnał z Pokey'a, zmodulowany impulsami z taśmy.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...

7

Żeby było chronologicznie, to dyskusja jest też tutaj:

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=11128

XE maniac! ;)