To tak, jakby do sklepu z du.pami rzucili całą serię dup obs.ranych, ale sprzedawca zapewniał, że to nie jest wada fabryczna, bo przecież można sobie dokupić papier toaletowy i odpowiednio skorygować poziom obs.rania.
Rotlf!!!!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
atari.area forum » Software, Gry - 16/32bit » Testowanie Falcona jako syntezatora
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
To tak, jakby do sklepu z du.pami rzucili całą serię dup obs.ranych, ale sprzedawca zapewniał, że to nie jest wada fabryczna, bo przecież można sobie dokupić papier toaletowy i odpowiednio skorygować poziom obs.rania.
Rotlf!!!!
Wada fabryczna jest, bo wzmacniacz nieco rzęzi na ustawieniach domyślnych (tj. głośnośc na maksa), no ale to wada większości wzmacniaczy, i łatwo ją skorygować ściszając i tyle :)
ST(E) ma jeszcze jedną, już konkretną wadę fabryczną dotyczącą dźwięku. Praca flopa powoduje przebitki na dźwięk (chyba tylko wbudowanego, więc STF). Bodaj SainT potrafi to nawet zemulować :). Ponoć wadę usunięto w Mega STE, nie wiem jak z tym jest w Falconie, ale domyślam sie że też nie ma tego problemu.
hehehe,
jak widać Yerzu jest w szczytowej formie :)
Tak, jeśli ściągniesz sobie mixer (ostatnio dawałem Pinokiowi, chociaż chyba krzyżacki), ale problem w tym, że to de facto dotyczy tylko maszyn z twardymi dyskami, żeby sobie ustawienia mieć na czym zapisywać. A nie każdy ma, nie wspominając zupełnie o latach 80 i początku 90.
Yerzu,
tutaj bym się nie zgdził. Każdy Atarwiec miał co najmniej jedną dyskietkę 'systemową' którą ustawiało się 'swoje parametry' takie jak akceleracja myszy, kolory, głośność/eq czy akcesoria. Dodatkowo kontrol panel w którym ustawia się głośność czy equalizacje był dostarczany do każdego komputera.
Jeśli chodzi o Polskę to faktycznie komunizm nas tak wydrylował że posiadanie twardego dysku był wtedy luksusem. Ale na zachodzie twardziel do Atari nie był już rarytasem.
Czy zmiana takich ustawień wstepnych equalizera wymaga jakiegoś programu czy to się robi w tosie?
Co tyczy się ze s łychać stację to wada i nie bo jak wczytam muzyczkę do playera to juz stacji nie potrzebuje zresztą teraz to większość ludzi używa satanów itp.
ps. proszę Was nie róbmy już z naszego atari kaleki na siłe no. Kurcze ciekawe czy taka amiga jest bezbłędna albo nawet pecet
ps. Cyprian, czy masz taki programik do ustawiania equalizera?
Wymaga programu. Jest ich kilka, walają sie po publicznych ftpach, szukaj w opisach "STE Microwire" albo coś w tym stylu.
yerz: wiesz co? pisz po ludzku to po pierwsze i zastanów się zanim zaczniesz pisać jakieś farmazony i wprowadzać ludzi w błąd. Po drugie to co piszesz jest bez sensu, jakie twarde dyski? Cpxy są systemowe, możesz sobie odpalić z dyskietki i nie wydłuży Ci to gigantycznie czasu ładowania.
Druga sprawa, że akcesoria nie są potrzebne, wystarczy odpalić sobie programik w auto, który obniża poziomy z maksa w LMC o jeden stopień(to nawet 1 kilobajt nie będzie). Na pewno ten problem został załatwiony w Maxymizerze, bo Gwem pisał o tym problemie.
ps. Cyprian, czy masz taki programik do ustawiania equalizera?
psze bardzo.
tutaj masz XControl dołączany przez Atari do każdego nowego kompa:
ftp://ftp.pigwa.net/stuff/mirror/www.um … ontrol.lzh
ftp://ftp.pigwa.net/stuff/mirror/www.um … ontrol.zip
Jeśli chcesz tylko poprawić dzwięk to wrzuć na dyskietkę te dwa pliki:
XCONTROL.ACC i SOUND.CPX
Bzdury to są, chłopie, i pozostaję przy zdaniu Adama i swoim, jak nie rozumiesz, to trudno.
Ciekawe, czy jakby wypuścili wtedy "maszynę 1Mb, ale z dostępnym 320Kb, a żeby mieć dostęp do całego 1Mb, to nic wielkiego nie trzeba - tylko cpxy systemowe używać, możesz sobie odpalić z dyskietki i nie wydłuży Ci to gigantycznie czasu ładowania, a już wtedy będziesz miał 1Mb, no i przecież żadne akcesoria nie są nawet potrzebne, wystarczy odpalić sobie programik w auto, który owiera dostęp do 1Mb (to nawet 1 kilobajt nie będzie)".
To samo do grafiki. 16 kolorów i 320*200, z tym że połowa ekranu zawsze jest na przykład jednolicie czerwona, ale to żaden błąd, bo przecież mozna sobie dograć z dyskietki... I tu sobie powtórz własną litanię.
Nie wiem, co się tak ciskasz, ale jak nadal nie rozumiesz, o co chodzi, no to mi szczególnie nie zależy na Twojej iluminacji.
Gość pyta, wyjaśniam mu o co chodzi, Adam precyzuje, Cyprian podaje linki do plików - a Twój wkład jest tutaj, niczym wkład do lewatywy.
Doooobra, ja lecę, bawcie się dobrze.
Yerzu, nie spinaj się tak bo nam wybuchniesz :D i kto to później będzie zbierał :P
Generalnie też nie pisałeś samych mądrości, że tak zacytuję:
Tak, jeśli ściągniesz sobie mixer (ostatnio dawałem Pinokiowi, chociaż chyba krzyżacki), ale problem w tym, że to de facto dotyczy tylko maszyn z twardymi dyskami, żeby sobie ustawienia mieć na czym zapisywać. A nie każdy ma, nie wspominając zupełnie o latach 80 i początku 90.
Nieprawda z tym "tylko maszyn z twardymi dyskami", do poprawienia błędu fabrycznego ( lub też i nie ) nie trzeba żadnego dysku twardego. Równie dobrze poprawić wystarczy metodami podanymi przez saulot'a które nie wymagają, jak to pisałeś, DYSKU TWARDEGO.
Yerzu: i fakt jest że nie masz racji. Za starych czasów też miałem taką dyskietkę, STek botował się z niej bodaj pięć minut, ale potem to już była bajka ;)
Bzdury to są, chłopie, i pozostaję przy zdaniu Adama i swoim, jak nie rozumiesz, to trudno.
yerz: To przeczytaj co napisałeś wyżej. Nie pisz człowiekowi, że ma "być może" STe z wadą fabryczną, bo to wszystkie STe mają (twój wyżej wymieniony post brzmiał podeślij mi zsamplowane wyjście to Ci powiem czy masz zje***ne STe). W tym wypadku nie trzeba nic sprawdzać - poziomy LMC są ustawione za wysoko, trzeba je ustawić o stopień niżej (a włąściwie tylko master vol). I jeżeli idziesz tą drogą to też masz zje***ne STe i nie musisz nikomu swoich sampli przysyłać.
Nawet jak na mikserze hardwarowym ustawisz sobie za wysokie poziomy, puścisz mocny sygnał na wejściu to wszystko będzie słychać. Tak jest z yamahą i lmc. Ktoś tak zrobił i wszystkie STe to mają.
Jak chcesz się dokształcić to polecam artykuł Gwem'a:
http://alive.atari.org/alive11/mcrowire.php
Polecam akapit 'Distorted STe sound'.
A przebitki z zasilacza są, sam bym z chęcią bym się tego pozbył (na falconie też są i nikt nie narzeka). Zdanie Adama i moje jest takie same, więc naucz się czytać ze zrozumieniem treści.
Jak załączyć plik dźwiękowy na forum? Zrobiłem 2 próbki w mp3 z dwóch utworów. Bez jakiejkoplwiek modyfikacji głośności.
Dzięki wszystkim za pomoc w sprawie zciszenia ste:) Chociaz powiem Wam że w przypadku mojego kompa jakoś tak strasznie tego nie słychać tych przesterów. I dlatego chciałem załączyć te pliki mp3.
Cyprian proste jak nie wiem co, po prostu wrzucam te pliki na dyskietkę np z modplayerem i robi mi się nowa opcja w menu tosa. Ustawiam sobie co chcę nawet kolorki no bajka po maksie :)
Faktycznie volume jest na max ustawione zmniejszyłem je na 32.
Dzięki jeszcze raz macie u mnie browara jak się spotkamy.
Cyprian proste jak nie wiem co, po prostu wrzucam te pliki na dyskietkę np z modplayerem i robi mi się nowa opcja w menu tosa. Ustawiam sobie co chcę nawet kolorki no bajka po maksie :)
pewnie odkryles opcje zapisu ustawien, tak by nie trzeba bylo za kazdym razem manipulowac w xcontrolu
Cyprian tak właśnie jest, już zapisałem i mam teraz taki kolorek jak sobie ustawię :)
git,
z tego pakietu dobry jest jeszcze MACCEL.CPX czyli akceleracja myszy
przygotowałem 2 mp3 z utworami nagranymi z wyjścia dma stereo jeszcze bez regulacji jak je zamieścić na forum tak dla testów, YERZMYEY napisał że chce je odsłuchać. Jak trzeba to nagram na lekko zciszonym volume.
Myślałem że MP3 jest za dużym plikiem i że są ograniczenia, ponieważ nie chce mi pliklu załączyć.
jest taki komunikat
Uwaga! Następujące błędu muszą być poprawione zanim wiadomość zostanie dodana.
* Wielkość wybranego pliku do wgrania była za duża. Serwer anulował wgrywanie.
A no to widocznie nie wrzucisz zbyt dużego mp3 :)
To może ja jeszcze dodam od siebie, że:
- 1040ste nawet jak nie czyta ze stacji słychać w tle jakiś szajs - nie mylić z szumem - to są dzwięki jak na moję ucho 13-15 khz - niektórzy mogą tego nie usłyszeć!
- mega ste - niby miało mieć mniej szajsu niż 1040ste ale niestety przynajmniej mój egzemplarz ma ze 3 dodatkowe kanały gratis :). Słysze prace dysku/satan-a/dyskietki a może i nawet pracy układów na płycie. O tyle dziwne, że jak już coś zacznie grać to te cuda robią się jakby cichsze.
Bez muzyczki to nawet jeśli ustawie głośność na połowe to też słychać te dzwięki.
Wobec tego pytanie dla tych co ten wątek czytają: czy kiedykolwiek słyszeliście STE, które ma czysty dźwięk?
Swoją drogą nie chce mi się wierzyć w to co tu ktoś napisał, że w Falconie TEŻ coś podobnego słychać - to co by niby miały dać pozłacane końcówki w falconie c-lab? Do niczego by się ten komp nie nadawał...
Swoją drogą nie chce mi się wierzyć w to co tu ktoś napisał, że w Falconie TEŻ coś podobnego słychać - to co by niby miały dać pozłacane końcówki w falconie c-lab? Do niczego by się ten komp nie nadawał...
Pozłacane końcówki nie rozwiązują problemu. W STe jest gorzej niż w falconie, bo wyjścia są tuż przy zasilaczu (w medze to samo), w falconie wyjścia są po drugiej stronie płyty, ale przebicia nadal są większe lub mniejsze. Druga sprawa układ w falconie nie jest mistrzowski, ale ma jedną zaletę można go kompletnie ominąć i wyprowadzić sygnał cyfrowy przez zewnętrzny port dsp (porty spdif lub inne) bez jakichkolwiek zakłóceń nawet do 48kHz (jakość DAT).
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Software, Gry - 16/32bit » Testowanie Falcona jako syntezatora
Wygenerowano w 0.025 sekund, wykonano 57 zapytań