Ostatnio przyszla mi do glowy pewna mysl apropos Q-asm-a by Mayonez - poniewaz zrodla powstaly w Delphi, to moze warto byloby sie zastanowic nad ewentualna kompilacja ich pod Kylix-em - wtedy Q-asm bylby dostepny rowniez dla uzytkownikow X-ow pod Linux-a.

Co ty na to Mayonez ? :)

2

I to jest wlasnie pisanie w delphi ... eh.
Napisal by w C++, przeportowalo by sie bez klopotow, dorobilo by sie frontendy w GTK+,.QT i czym tam jeszcze mozna.
A tak, Kylix ... najwieksza pomylka w swiecie Unixow IMO. Kylix jest zly.
Mayonez, lepiej napisz w czyms zgodnym z POSIX. :)

3

BTW: jest kilka krosassemblerow 6502 pod unixy - najlepszy jaki widzialem nazywa sie a6 i poza nauczeniem sie paru skladni makr i definicji etykiet nie sprawia wiekszych problemow w przesiadce z QA.

BTW: Ja tam w dziedzinie pt. Kylix niewiele działam, ale słyszałem, że jest przystawka do niego kompilująca borlandowskie C++, coś jakby C++ Builder na Linuxie ;-) Poza tym jest jeszcze C++ Builder X (...)

5

I to tez jest zle IMO. :)

Dobrze napisana portowalna aplikacja korzysta z jadra w POSIX C/C++ ktore latwo przeportowac oraz frontendow w postaci pluginow ktore mozna dopisac na docelowej architekturze jesli nie udostepnia ona natywnych elementow API oryginalu (oczywiscie musi byc przejrzyste i przenosne API tych pluginow)

Super przykladem dobrze napisanego przenosnego softu jest np atari800 :) Dzieki temu wlasnie mamy porty na win32, WinCE, BSD, MacOSX, Amiga, Falcon ..... Co prawda nie ma API do frontendow ale kod odpowiedniego frontenda zostaje dobrany do odpowiedniej docelowej architektury w momencie konfiguracji zrodel. Autorzy Atari800WIN wlasnie dlatego mieli latwe zadanie :)

6

A, tam - najlepszy oczywiscie jest OMC - wierny odpowiednik MAC65 (z paroma dodatkowymi rozkazami). Napisany w czystym C, bez zadnych tam plusow.... :) A konkretnie w Pure C.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

7

Witam!
A wiec tak: Piszac Qasma nie zastanawialem sie nad przenoszeniem na inne platformy, zalezalo mi na tym aby zrobic srodowisko pod Win. Wykorzystalem Delphi, bo w tym najprosciej programuje mi sie okienka, kontrolki, etc. O Kylixsie to nawet nie mysle, bo go nawet na oczy nie widzialem i nie mam Linuxa. Predzej daloby sie zrobic po prostu kompilator z linni polecen w C++ i to nawet nie jest takie trudne, z tym ze najpierw musze doprowadzic wersje pod Win do stanu kompletnej uzywalniosci, a nawet na to nie mam czasu (doktorat).

Mayonez/COBRA
Atari 1040 STE (4MB RAM, TOS 2.06/1.06, Ultrasatan, Netusbee)
Atari 65XE, 512KB ext. RAM, SIO2SD

8

A, tam - najlepszy oczywiscie jest OMC - wierny odpowiednik MAC65.

Osobiscie dla mnie to _wada_.

ps. to chyba na STku orginalnie bylo pisane cos Pirx wspominal na lecie ludzikow.

9

Witam!
Predzej daloby sie zrobic po prostu kompilator z linni polecen w C++ i to nawet nie jest takie trudne

Poprosimy!!!!

10

Mikey: skoro juz powstalo to w Delphi, to nie ma co gdybac jakby to bylo jakby w C to napisac. Poza tym IMHO latwiej (i szybciej) bedzie przerzucic Qasm-a pod Kylixa, niz molestowac Mayonez-a, zeby zrobil to jeszcze raz od nowa np. w C.

11

Mikey: skoro juz powstalo to w Delphi, to nie ma co gdybac jakby to bylo jakby w C to napisac. Poza tym IMHO latwiej (i szybciej) bedzie przerzucic Qasm-a pod Kylixa, niz molestowac Mayonez-a, zeby zrobil to jeszcze raz od nowa np. w C.

Ale przeiciez ja z tym akurat nie polemizuje. Kylix powstal dla rzeczy ktorych napisanie od nowa na linuxa wiazalo by sie z ogrmnymi kosztami (wsztstkie duze aplikacje enterprise, bazodanowe itp)
Qasm jest na tyle maly i jak sam autor napisal sam kompilator da sie latwo napisac w C++. Wtedy o wiele latwiej bedzie zrobic cos sensownego z tym kodem.

Po drugie: uzywam linuxa miedzy innymi dlatego iz mam bardzo dobre i przenosne narzedzia z kodem zrodlowym. Nie chce zadnego komercyjnego programu closed-source na moim dysku na dodatek tworzacego kod z taka iloscia zaleznosci ze same support libraries zajmuja 500M.

Po trzecie: overhead jaki naklada na system aplikacja napisana w kylixie jest duzo wiekszy niz aplikacja napisana w ANSI C i portnieta na np GTK/X11.

Reasumujac - nie mam nic przeciw istnieniu Kylixa - w duzych projektach eterprise istniejacych juz od lat na platforme win32 jest to jedyne wyjscie na razie aby w miare bezbolowo przejsc na linuxa.
Natomiast sam nie bede nigdy zwolennikiem tego rozwiazania - jak i samego delphi a bede zawsze przeciwnikiem kogos kto pisze programy nie dajace sie portowac ;) (to nie do Mayoneza jakby co - sam napisal ze nie myslal nawet o porcie)

No i to chyba tyle

12

Mayonez, moze przeportowalbys sie na musztarde, co ?

bo mayonez sam w sobie jest strasznie niezdrowy

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

13

Mayonez, moze przeportowalbys sie na musztarde, co ?

hehe ale smieszne

poza tym jakby udostepnil kod, to moze znalazloby sie pare osob ktore przepisza to na c++ albo c.

ps. albo po prostu ja sie wezme do roboty i napisze taki asembler. :)

14

Tak w ogole, to potrzebny jest jakis porzadny atarowski cross-asembler na 65816. Nosze sie ze zrobieniem takiego, ale nie wymyslilem jeszcze pelnej specyfikacji a i na kodowanie nie ma czasu. Na studiach robie teraz kompilatory, to moze przy okazji...

15

TeBe: bez urazy, ale jak masz trollowac, to lepiej wejdz na jakiegos erotic site-a i tam daj upust swojej energii. Wiesz stary - gdyby to napisal jakis dzieciak pokroju Shinora albo jakis nacpany Jordan to bylbym w stanie zrozumiec: "chwila dla debila", ale ze to wlasnie ty, jedna z niezbyt licznych osob, ktora nadal "tworczo klika" na Atarce rzucasz takie teksty, to budzi we mnie niesmak, tymbardziej, ze to nie jest topic Bałagan, gdzie np. Messiah moze dac upust swojej tworczosci, ktora pasuje do forum atarowskiego jak Chiny do Europy, ale mimo to Bałagan jest miejscem, gdzie wlasnie na takie rzeczy jest miejsce. Dlatego drogi Tomaszu, gdy nastepnym razem przyjdzie Ci ochota na "cos podobnego" 10 razy wczesniej zastanow sie nad tym co robisz.

Sorry, za odbieganie od tematu, ale nie moglem sie powstrzymac, nawet za cene potencjalnego "tygodniowego urlopu".

16

Witam,

To ja sie moze pochwale  :D .
Jak czas pozwoli to na dniach upublicznie swoj cros-assembler dla linuxa. "Zooey" sie nazywa. Robie go juz od dluzszego czasu (z przerwami). Z ciekawostek to bedzie mial (bo wlasnie to teraz robie) support dla relokowalnych binarek sparty (od FAFF do FEFF). Binarki zwykle (FFFF) dzialaja bez zarzutu.
Ma tez kilka innych fajnych rzeczy.

17

macgyver, stary pryku usmiechnij sie :D

p.s.
wole musztarde i chrzan :)

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

18

Tak w ogole, to potrzebny jest jakis porzadny atarowski cross-asembler na 65816.

http://www.cc65.org

https://www.youtube.com/watch?v=jofNR_WkoCE

19

Mayonez, moze przeportowalbys sie na musztarde, co ?

hehe ale smieszne

poza tym jakby udostepnil kod, to moze znalazloby sie pare osob ktore przepisza to na c++ albo c.

ps. albo po prostu ja sie wezme do roboty i napisze taki asembler. :)

Moze sie ciepiam ale jest od dawien dawna multi cross assembler na linuxa
asl  (oblsuguje z 50 procesorow w tym i 6502 oczywiscie) wiec po co odkrywac na nowo kolo  :?:

20

tebe: to nie bylo smieszne, musztarde kup sobie w sklepie.

Jesli chodzi o przeniesienie Qasma na Kylixa, to jestem do tego sceptycznie nastawiony. Qasm jest brzydko napisany (niechlujnie), nie jest wizualny, i uzywa specyficznych kontrolek dla Delphi. Za duzo pracy. Natomiast asm z linni polecen w C++ moge napisac, ale nie teraz.
Kod da sie latwo z Delphi "przepisac". Moze nawet latwiej niz sie sadzi, bo C ma b.wygodne funkcje do manipulacji na stringach (nie majtkach) w przeciwienstwie do pascalopochodnych srodowisk.
Chyba jesli bedzie napisany w Visual C++ 6.0 Microsoftu jako aplikacja uruchamiana pod kosnola, to da sie latwo przenosic?
Podepniecie sobie pod to jakis edytor i bedzie OK.
Zreszta ktos moze do tego napisac pozadny edytor pod X-Windowy, nie ja, bo ja tam sie na tym nie znam.

Mayonez/COBRA
Atari 1040 STE (4MB RAM, TOS 2.06/1.06, Ultrasatan, Netusbee)
Atari 65XE, 512KB ext. RAM, SIO2SD

21

asl  (oblsuguje z 50 procesorow w tym i 6502 oczywiscie) wiec po co odkrywac na nowo kolo  :?:

Widzisz, asemblery 6502 roznia sie od siebie znacznie - tylko efekt ich  dzialania jest taki sam: kod wykonywalny dla 6502. Polecam przyklad asemblerow na male Atari: Quick Assembler, MAC65, Big Assembler i MAE - niby kazdy z nich tworzy kod wynikowy dla 6502, to jednak ich koncepcja rozni sie miedzy soba, niekiedy roznia sie skladnia itp. - kazdy z nich ma rzesze swoich zwolennikow. Tu bowiem nie chodzi o adaptacje samego assemblera 6502, tylko calej otoczki, calej koncepcji danego rozwiazania. A co do metafory z odkrywaniem kola - zwroc uwage jaka wielka roznorodnosc kryje sie pod slowem "kolo": moze to byc kolo rowerowe, moze byc to kolo do ciezarkowki, do fotela, do wozka w supermarkecie, kolo jako narzedzie tortur itp. Niby brzmi podobnie, ale w praktyce bardzo sie rozni jedno od drugiego.

A wracaj do tematu - mi osobiscie bardzo podoba sie koncepcja Qasm-a i dlatego podjalem temat, aby przekonac sie na ile realna adaptacja tego programu na inne platformy/systemy operacyjne.

22

Tak w ogole, to potrzebny jest jakis porzadny atarowski cross-asembler na 65816.

http://www.cc65.org

No i dlaczego w sekcji o asemblerach na www.6502.org nie bylo linka do cc65, skoro tam jest wlasnie taki asemblerek, jakiego potrzebuje?  :)

A ja sie tak dlugo meczylem w jakichs asemblerach, ktore nie supportuja atari i musialem INSowac binarke do X-asma...

Fox: Dzieki

Chyba zmienie xywe na burak/ng  ;)