Wiecie co? Tak sobie czytam ten wątek i wydaje mi się, że się zaraz wszyscy pokłócą, zabiorą swoje zabawki i pójdą na swoje podwórka.... :(
Mi jest się trudno wypowiadać, bo na party byłem raz i to przez chwilę - w tym roku w Głuchołazach... Ale spodobało mi się na tyle, że na następnym na pewno zawitam. Z niecierpliwością też czekam na SV. Niektórych z Was poznałem osobiście w Głuchołazach, resztę pewnie uda mi się poznać na SV.
Rozumiem, że każdy z Was ma swoje powody i racje. Jedni nie przyjadą, bo nie lubią, inni - bo nie mają kasy, jeszcze inni - z powodów np. rodzinnych. Ale postarajmy się, aby atmosfera była przyjazna. Także w tym wątku. Wtedy na pewno większość postara się dojechać, jestem o tym przekonany.
I wcale nie jest tak, że im bliżej domu, tym lepiej. Ja akurat wolę jak najdalej....
Skoro grey poruszył sprawę finansów - ja ze swojej strony deklaruję kilka(naście) nagród dla uczestników. Niech będzie to taki mój mały wkład w SV.
Dlaczego na inne party nie przyjeżdżają uczestnicy z innych krajów? Mają za daleko, zły dojazd, a może nie wiedzą? Warto byłoby to również zmienić.
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...