@stryker: ja kończyłem tam Technikum ;) (istniało jeszcze jako CKUMiE). Pogadam jeszcze.

Chodzi o to, że dla mnie miejsce party to nie jest największy problem. Tzn już wyjaśniam co mam na myśli :D - na pewno podpiszę nową umowę na SV2k11 w promieniu miejsc które wymieniłem. Wszystkie one mieszczą się w sercu miasta Gdańska i odległość między nimi dochodzi do ok. 1km. Chętnych do wynajmu nie brakuje, to kwestia dogadania się co do ceny :) Mógłbym zrobić SV2k11 tak jak Panowie z River Wash'a, w klubie bez sleeping roomów... ale jakoś przeraża mnie taka opcja. Dajcie mi czas do poniedziałku, wtorku. Podam miejsce party-place oraz zamieszczę zdjęcia :)

Pozdro wielkie!

Żadne Szmulki, na rondzie Waszyngtona. W ogóle jak wjeżdżam na pragę to od razu "widok" się zmiania. Jak to mazi dobrze określił, ładne kamienice :P co 3 to sportowiec ... Od razu pojawia się chmara chętnych na papierosa, dorzucenie 2 zł do wina, śliczni sportowcy oferujący po dobrych cenach telefony, odtwarzacze mp3, perfumy, markowe ciuchy ( nawet i skarpetki ) ... Tam jest inaczej, nie będę wnikał czy lepiej czy gorzej :P

Nie próbuję namawiać Ciebie do zmiany, znam wielu którzy podobnie twierdzą. Ja się tam czuję źle.
Zresztą, skądś się wzięła reputacja pragi, bo nie ot tak sobie wymyślili...

Tia... :P
Od zawsze odnoszę wrażenie że jest tam coraz gorzej...(byłem tam trzy tygodnie temu :P z rodzinką)
Przejedź się kiedyś na ulicę Mińską oraz Głuchą/Rybią/Kamienkowską itd. To moje "rejony"...

To jest moja praga i jest tam coraz bardziej syfiasto, coraz więcej domów to pusto stany i coraz więcej ma zamurowane okna..
Fakt nie jest to co 10lat temu, bo większość z np. mojej Mińskiej dostała pietnaskaka bądź dwadzieścia bez zawiasów :P
Ale nie popadajmy w off topic , wybudowanie pary ładnych budynków na "zewnątrz" pragi jej nigdy nie zmieni...

**Fakt dzisiaj do parku skaryszewskiego można spokojnie pójść :P

Nie, nie dostałem w zęby, miałem niemiły przypadek przygody z praskimi cwaniaczkami, co się tylko skończyło zgłoszeniem na policje i umorzeniem po jakimś czasie ( z powodu braku dowodów ). Ale srakę złapałem i zacząłem chodzić z gazem. Więc proszę nie dorabiaj filozofii o tych innych dzielnicach, to były %$#%#$! z Pragi. Również na nic filozofie :P że moja niechęć zaczęła się od zeszłego lata kiedy ten przypadek się zdarzył. Moja niechęć i "widzenie" że to jest inna dzielnica wykiełkowała w 94 kiedy przyjechałem do Warszawy.  Do tego,  cholera przecież tam wystarczy tylko wjechać 200 metrów od wisły i już co 3 to w dresie. Ta reputacja nadal występuje, to że piszesz że to już najmodniejsza :P dzielnica Warszawy, to tylko paplanie :D Póki co to faktycznie wiele się tak mówi, ale to jest chyba jedyna zmiana jaka występuje na pradze, mówienie o tym inaczej, ale od czegoś trzeba zacząć :P Fakt tam się zmienia, ale powolutkuuuuuuu i do najmodniejszej dzielnicy to jeszcze wieki :P Przecież tego nie zmienisz ot tak od jutra, wpuszczając kilka "kolorowych" inwestycji i trąbiąc wszędzie hasłami: "od dziś Praga jest najmodniejsza i chu..." Takie procesy zajmują DZIESIĄTKI lat ( jeśli w ogóle się udają ) no chyba że jednak władze Warszawy osiągnęły ewenement na skalę światową i zmieniły wizerunek ( i fizyczny i w głowach ) Pragi w ciągu "5 minut", wtedy reszta świata powinna brać przykład z tak genialnej władzy :]

A, i nieprawda że tylko Szmulki miały/mają złą reputację. Fakt że tam to już podobno najfajniej, ale "reputacja" dotyczyła/dotyczy całej Pragi.

Ja podobnie, choć może nie tyle że nie trawię, tylko nie rozumiem ludzi którzy twierdzą że Praga to najmodniejsza dzielnica Warszawy. No i faktycznie czas na koniec off'a.

Hmm, mialem watpilwa przyjemnosc mieszkania w okolicach Targowej i ronda Wiatraczna jakies 5-6 lat temu. Sorry ale to nie byla Praga z felietonow Wiecha.

Ale do tematu, Grey, tez bym potrzebowal jedno spanie zarezerwowac bo jade z moja Ania .

Popieram Innuendo. Ostatnie dwa lata mieszkalem w okolicy ronda Wiatraczna. Co do dresow, sam zakladalem dres do biegania po Skaryszaku. :-)

@jury: oj tam, oj tam :D ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o dzielnicach w Wawie :D ale żeby nie był off-topem przypomnę tylko, że do wtorku podam więcej alternatywnych opcji związanych z noclegiem.

pozdrawiam!

Tak wiec narazie tyle w tym temacie. :/

Dzisiaj odwiedziłem Hostel Bursztynek, który znajduje się tylko 451 m od party-place ! Ceny nieco wyższe niż w bursach, ale warunki malina :) Hostel powstał 2 lata temu, rozbudowywane jest kolejne skrzydło, wszystko pachnie nowością i robi miłe wrażenie (w każdym pokoju łazienka z natryskiem, telewizory LED). Dzisiaj uzgodniłem wstępnie, że rezerwacji będzie można dokonać już w tym tygodniu na hasło "ATARI". Jak jutro oddzwoni do mnie szefowa tego obiektu to podam więcej szczegółów (będę chciał negocjować też ceny).

Link do hostelu:

http://www.hostelbursztynek.com.pl/