Amiga ma to gniazdo rozszerzeń 'pod spodem'. Jeżeli ta dopałka jest w to gniazdo, to z tego co słyszałem dostosowanie tego do ST nie jest łatwą sprawą.

Może zainteresuj sprawą braci w wierze za słowackiej granicy, oni się łatwiej dogadają :D

Chciało, ale nie znam na tyle Amigi (zwłaszcza 600) żeby co i jak określać po zdjęciu.

Procek na płycie ma najprawdopodobniej na stałę ustawiony sygnał HALT więc nigdy nie działa, więc nie ma żadnej współpracy.

Zatem powinno być w miarę "transparentne", gdyby nie pewno "ale" - w Atari do 14MB w teorii chipy powinny mieć dostęp (szczególnie w STE: DMA Sound, Blitter). W teorii oczywiście to zadziała, że powiedzmy przestrzeń do 4MB damy jako ST-RAM,  a np. 2MB na karcie przeadresujemy od 4 w górę jako FAST-RAM o szybkim dostępie. Pytanie jak zachowa się oprogramowanie (choćby TOS-y), korzystające z FAST RAM i raczej spodziewające się go powyżej 16MB. Prawdopodobnie pamięć zostanie potraktowana jako zwykły ST-RAM, tyle, że będzie szybciej działać niż pamięć "poniżej" - jeżeli w tym obszarze znajdzie się jakiś program, który np. nie wrzuca danych do grafiki, czy dźwięku, to ma szanse to ładnie działać. Tylko trzeba będzie "zapchać dół pamięci", żeby program trafił do górnej i działał szybciej :)

Czy to wszystko jest warte powiedzmy 200% efektywnego przyspieszenia procka ?

Niestety chyba będzie lipa. Ta dopałka używa obciętego procka, który nie ma sygnałów do komunikacji ze "starymi" układami (typu VPA itp.). Wydaje mi się, że są one używane w ST.

Sygnały VMA VPA i E - używa ich m. in. GLUE oraz  obydwa układy 6850 czyli klawiatura i midi. No to dla ST trzeba zastosować "pełną" wersję.