1 Ostatnio edytowany przez gizmomagic (2011-07-24 15:32:52)

Witam,
Chciałem rozpocząć nowy wątek jako "świeży" kolekcjoner pudełkowych wspomnień z dzieciństwa ;-)

Od kilku miesięcy kolekcjonuję kartridże pudełkowe na Atari.
Pierwsza zakupiona paczką na ebay'u przyszła  - została ona poprzedzona listem z poczty typu "Zawiadomienie":

"A.*
W związku z nieprawidłowo wypełnioną przez nadawcę deklaracją celną paczki w celu zwolnienia przesyłki spod dozoru celnego należy dostarczyć (przesłać):
1. Fakturę lub rachunek, paragon, wydruk z aukcji internetowej wraz z potwierdzeniem zapłaty (paypal, przelew, itp.) w przypadku
zakupu towaru lub inny dokument określający wartość celną towaru (w przypadku towaru związanego z działalności gospodarczą należy dokonać ...).
Limit wartości przesyłek zawierających towary zwolnione z należności celnych przywozowych, przysłanych bez względu na cel i osobę, wynosi 150 euro, zwolnienie z podatku nie dotyczy zamówień wysyłkowych).

2. W przypadku otrzymania przesyłki bezpłatnie od nadawcy dostarczyć (przesłać) dokładnie wypełnione  oświadczenie znajdujące się na  odwrocie zawiadomienia. (Kwestie zwolnienia z należności celnych przywozowych towarów w małych ilościach o charakterze niehandlowym, wysłanych z Państwa trzeciego przez osobę fizyczną do innej osoby fizycznej, mieszkającej na obszarze celnym Wspólnoty, regulują przepisy art.29-31 rozporządzenia Rady (EWG) Nr 918/83 z dnia 28 marca 1983 r. ustanawiającego wspólnotowy system zwolnień celnych.
Limit wartości przesyłek, o których mowa, wynosi 45 euro.
Zwolnienie z należności celnych przywozowych stosuje się do przesyłek o charakterze niehandlowym, a więc takich, które mają charakter okazjonalny i zawierają towary wyłącznie na własny użytek odbiorcy lub jego rodziny oraz gdy rodzaj i ilość
towarów w przesyłce nie wskazuje na przeznaczenie handlowe. Ponadto zwolnienie udzielane jest pod warunkiem, że przesyłki wysyłane są do odbiorcy przez nadawcę bez żadnego rodzaju opłat)."

Oczywiście wysyłający napisał na paczce "Gift" i opisał odpowiednio zawartość "Klasyka gier".

Jako, że jestem początkującym zbieraczem kartridży i sprzedawca był zorientowany bardziej w temacie niż ja, przyjąłem opcję  2 z punktu zawiadomienia  (i wysłałem oświadczenie mailowo). Nie było problemu z odebraniem paczki.

Kolejne paczki są już w drodze (ebay, płatność paypal) , kwotowo mieszczą się w 45 euro, tylko że pewnie znowu dostanę pismo z poczty.
Analizując po raz kolejny pismo doszedłem do wniosku, że ciężko będzie spełnić warunek punktu 2, gdyż jeżeli na poczcie mają system rejestracji przesyłek (a moje idą przez EMS - przesyłkę kurierską zagraniczną), to łatwo wykryją, że moje przesyłki nie mają "charakteru  okazjonalności".  Oczywiście nie muszę dodawać, że kupuję na potrzeby własne a nie w celach zarobkowych.

Proszę Was, "starszych stażem kolekcjonerów" :cool: o informację jak radziliście sobie z przesyłkami z poza Unii.

Z punktu 1 wynika, że jeżeli będzie podana wartość do 150 Euro to jest TYLKO zwolnienie z cła, podatek przy aukcjach trzeba płacić.
Podnosi to koszty kolekcjonowania i liczenie vatu od wartości przesyłki i kosztów wysyłki zniechęca do dalszych zakupów.

Proszę o Wasze opinie , rady, etc.

2 Ostatnio edytowany przez hororus (2011-07-02 17:29:37)

W moim przypadku zawsze wygląda to tak, że paczki do wartości 99$ są mi bezpośrednio dostarczane do domu (po prostu zauważyłem taką przypadłość - nie wiem czy to wynika z jakiejś ustawy tudzież przepisu). Żadnego podatku VAT od importu. Wystarczy jednak, że nawet minimalnie przekroczę tę górna granicę a już muszę biegać na urząd celny i płacić VAT. Cła nie płace bo targam towar głownie z USA, a to w nomenklaturze TAARIC - kraj trzeciego świata i cło wynosi 0 :)  Napisałbym Wam jak sobie parę razy poradziłem z opłatami VAT od importu (czytaj zminimalizowałem koszty opłat), ale szpiedzy czają się wszędzie więc nie bedę się wychylał, chyba że na priva do znanego nicka ;)

Gdyby we wszechświecie nie istniały obce cywilizacje to znaczy, że na ziemi istniałaby tylko biała rasa - M.M. Kucharski

3

Jestem po odbiorze kilku przesyłek, podzielę się spostrzeżeniami.
Karty na aukcjach wyglądały super - pudełkowe wersje.
Pudełka dotarły do mnie w wersji "naleśnik" - zgniecione, widać że odległość robi swoje.
Co ciekawe trafiłem na celników , którzy pokazali, że potrafią posługiwać się nożem.
Więc dostałem naleśniki już napoczęte. No i ten podatek. Ech...

Kto lubi takie przygody polecam!
Na pewno emocje i wydatek sporej kasy na rozprute naleśniki dla nich się opłaci.

4

Kolejne awizo... Kolejna wycieczka na pocztę...
Tym razem zwolnienie z cła... pięknie ...
Jakoś tym razem miałem nadzieję, że odległość nie będzie miała wpływu na przesyłkę ...
Okienko pocztowe ...odebranie paczki...
I znowu zawód.... paczka zmasakrowana , naleśnik przy tej przesyłce wydaje wyższy ...
I to zdziwienie kobiety w okienku ... Skąd tyle złości? Przecież przyszło!!
A że zgniecione pudełko, przecież to pół świata do Polski leciało ...
A zdjęcie na ebay'u pudełkowego karta ofoliowanego wyglądało tak pięknie