Hello !
Wiecie każdy ma po trochu z Was racji. Piractwo to jedno, zamknięcie giełdy w Gdyni oraz Gdańsku to drugie, zamknięcie sklepów z grami w Gdyni w których sprzedawało się najwięcej tytułów to trzecie, założenie rodziny to czwarte, piąte to praca i jej zbyt duże ilości, zdrowie a raczej jego brak ( choroba nowotworowa ) to szósty powód, a siódmy jak pisał Sikor zerowa rentowność przedsięwzięcia. Ze sprzedawanych tytułów starczało ledwo na poligrafię i zakup nośników oraz na wynagrodzenia dla autorów gier. O zarabianiu w sesnie na prąd, eksploatację sprzętu i zapłaty za czas producenta i dystrybutora to nigdy nie starczało. Póki kilka w/w warunków było spełnianych dawało się sprzedawać nawet pokaźne ilości ( za 2-3 party zawsze sprzedawałem gry i jako nagrody również były wystawiane ). Natomiast jak każdy wie, rynek Atari chyli się ku schyłkowi, to że Ja mogę chcieć coś wydać nie oznacza, że taki autor zarobi za napisany program. Można się umawiać od branych ilości czy się sprzeda czy nie, tylko jakby dzisiaj trudniej znaleść chętnych na sprzedanie gier nawet po 100-200 kopii nie mówiąc o ilościach większych. Internet, PC, czy Apple, tablety, iPhone-y itd. wypierają tradycyjne komputery starszej generacji już na dobre. Niedługo to będziemy mogli je oglądać tylko w muzeum, bo zloty też za kilka lat się zakończą. Wiem że to brutalna ale niestety prawdziwa informacja. Mimo że jestem zagorzałym fanem Atari i wieloletnim jego użytkownikiem, zjadłem tak zwane zęby na nim i na programach to nie zarabiasz dzisiaj na czymś to po jakimś czasie czas na zmianę platformy, bo Atari jeść Ci nie da i rachunków nie zapłacisz za jego przyczyną. Zapraszam do dyskusji, mam oczywiście jeszcze oryginalne wersje gier. Mógłbym przygotować jakiś Mega Pack, ale to musiałoby się wiązać z jakąś gratyfikacją bo kopania co niemiara Mnie czeka.
Pozdrawiam: Żbiku
Atari jest najlepsze !!! ale zaraz za nim jest Apple :)