grać na IRQ, pozwala dokładnie synchronizować
grać z wyłączonym ANTIC-iem, synchronizować docyklowując pętle
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
FujiCup 2024 - głosowanie Wystartowało głosowanie w tegorocznej edycji konkursu FujiCup.
IX. Basque Tournament of Atari 2600 31 stycznia Euskal Retro Association zorganizowało IX. Baskijski Turniej Atari 2600.
Rogul 1.0f Poprawki i nowe funkcje
a8rawconv GUI Graficzny interfejs użytkownika (GUI) dla narzędzia a8rawconv
atari.area forum » Fabryka - 8bit » SOFTSYNTH - może ktoś napisze dwa zdania?
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
grać na IRQ, pozwala dokładnie synchronizować
grać z wyłączonym ANTIC-iem, synchronizować docyklowując pętle
Wersja 0.07 poszła na Sourceforge
http://sourceforge.net/projects/pc-softsynth/
Sporo zmian. NIE TRZEBA, a nawet nie wolno już pisać numerów linii. To była cholerna przeszkadzajka, wywaliłem ją. Numery linii dodane zostaną automatycznie przy eksporcie do .LST, żeby atari mógł to wczytać. W związku z tym pliki .m2 mają nowy format. 0.07 wczyta i stary format, ale odwrotnie już nie pójdzie.
Wywalony został checkbox "Atari compatibility". Poprzednio decydował on, czy jednostką jest 1 ms, czy 5 ms*speed (domyślnie speed=4) - oraz o tym, czy głośności są w zakresie 0..15, czy 0..32767.
Teraz checkboxa nie ma, jest standardowo speed 4, żeby wymusić milisekundową rozdzielczość, trzeba dać speed 0.2; w tym celu speed może być teraz float :). Parametr głośności zaś jest automatycznie rozpoznawany; jeśli jest <16, traktowany jest jako Atari-compatible.
Te wszystkie zmiany powstały na skutek prób przeniesienia "Noise Pillars" do Atari; i tak się nie udało, bo Atari Softsynth wykłada się na speed=1, ale za to była to dobra okazja do debugowania. Poniżej załączam listing przekonwertowanego fragmentu w formacie .lst Atari Softsyntha - Atari, niestety, zagrać tego nie potrafi :(
Wrzuciłem "exe only" bez katalogów z samplami itp. - trzeba nadpisać exe na stary z 0.06
Jako że naraz idzie dodać tylko 1 plik, dołączam tutaj inną próbkę - muzyczka (nie do końca) skonwertowana z midi; pochodzi ze starej gierki na PC - Hand of Fate; może ktoś pokusi się o dokonwertowanie tego do końca, coby Atari to odtworzyło (trzeba zredukować ilosć kanałów z 6 do 4). Plik jest w nowym formacie i wymaga 0.07 do wczytania.
Wersja 0.07 poszła na Sourceforge
Nie wstaje, "nie znaleziono pliku SDL.dll". Siedzę w pracy, więc na razie to zostawiam, ale
czy można przy następnej wersji prosić o dołączenie wszelkich plików niezbędnych do bezproblemowego odpalenia programu?
Ja jak nie mogłem, tak nie mogę załadować żadnego pliku, po wybraniu 'import atari song' i wybraniu pliku nic się nie ładuje.
edit: przy ładowaniu m2 wyskakuje 'invalid filename'.
System: Win7
Apropos sdl, jak się uchowałeś bez tych bibliotek? Są potrzebne do setki innych programów. Trzeba je pobrać stąd:
i zainstalować w systemie. Źle by się działo, jakby każdy dodawał tego dll-a do swojego programu; on powinien znaleźc się w system32. Przy czym przypominam że:
TO JEST ALFA!!!!!!!
Jeśli kiedykolwiek doprowadzę ten program choć do takiego stanu, że zakwalifikuję to jako wersję beta, zamiast gołego exe będzie instalator, który sprawdzi czy biblioteki SDL są w systemie, i w razie potrzeby doinstaluje je.
-------------------------------
Dziwny błąd pt "invalid filename" wyskoczył i u mnie, ale myślałem, że go zwalczyłem. W tej sytuacji okazuje się, że chyba nie do końca. Wejdź w ustawienia, zobacz, jak masz poustawiane katalogi; Jeśli katalogi mają w nazwie duże lub/i polskie litery i spacje, zmień im nazwę i sprawdź, czy to pomoże. Jak pomoże, daj znać, będę wiedział, gdzie szukać dziury.
Problem jest taki, że całą robotę z pisaniem i testowaniem tego robię w linuxie i dopiero na koniec przełączam się na win, żeby skompilować program pod "najczęściej używany system operacyjny". Po czym wyłażą z niego takie kwiatuszki, jakich nie ma pod linuxem. Kod, który miał za zadanie otworzyć plik wyglądał mniej więcej tak:
if fileopen(.....)<0 then ... {zareaguj na nie znaleziony plik}
Pod linuxem to działało; pod windą kod wywalił sie z wyjątkiem i wyrzucił okno dialogowe z tekstem "invalid filename"; trzeba było przed każdą próbą otwarcia pliku sprawdzić, czy istnieje:
if fileexists(...) then {próbuj go otworzyć}
Pewnie gdzieś zostało nie poprawione i akurat u mnie jeszcze nie "wylazło".
Na moim komputerze błąd wyskoczył, ponieważ miałem dwa katalogi na dysku sieciowym (z linuxowym systemem plików ext3). Jesen nazywał się "Softsynth" a drugi "softsynth". Linux odróżnia duże litery od małych w nazwach pliku; windows zgłupiał. Zmieniłem nazwę jednego z katalogów na softsynth2; przeszło.
PS: Niestety, chroniczny brak czasu na jaki ostatnio narzekam, znacznie spowalnia tworzenie tego programiku.
żeby działał poprawnie zapis plików o konkretnym wybranym rozszerzeniu w Win7 i Vista, musiałem w Delphi obsłużyć zdarzenie SaveDialog -> TypeChange, w ciele procedury tylko komentarz
procedure TForm1.SaveDialog1TypeChange(Sender: TObject);
begin
// !!! bez tego nie dziala poprawnie zapis plikow !!!
end;
No, PKP.... pięknie,...,pięknie.
Po skopiowaniu centralnie na D: program hula, masa szacunku z mojej strony! One more thing: to normalne, że po kliknięciu odpal wywala masa błędów typu: 'cannot find wave' 'cannot find adsr'?
Jeśli załadowałeś "żabę", niedokonwertowaną z midi, to normalne, bo konwersja używa nazw "gmXX" dla instrumentów general midi; póki się ich ręcznie nie podmieni na coś, co istnieje w katalogach .s i .h, będzie wyrzucał te komnikaty.
Jeśli to plik z atari, to nienormalne, chyba że program nie wie gdzie szukać plików s i h
Przy pierwszym uruchomieniu trzeba wejść w ustawienia i ustawić katalogi.
Do wersji 0.06 dodałem katalogi ze wszystkimi plikami s i h jakich używają muzyczki atari softsyntha.
A katalog nie musi być d:\ - u mnie jest d:\softsynth. Gdzie to miałeś przed przeniesieniem na D?
Mogła tu też zawinić "siódemka" z jej wymyślnym systemem aliasowania katalogów. Poszukamy...
Okej, poradziłem sobie z errorami, w settingsach trzeba było na końcu katalogów dodać \
Teraz brzmienie jest ultraciekawe.
d:\softsynth
U mnie również.
Gdzie to miałeś przed przeniesieniem na D?
Na pulpicie.
Ok, ale skoro antic przeszkadza to jak grać bez jego wyłączania?
Tak jak napisał tebe (IRQ), ponadto można w głównym kodzie:
- synchronizować się WSYNC (ca 16khZ, uwaga na "bad lines" - pierwsze linie trybu tekstowego)
- synchronizować się z VCOUNT (ca 8 kHz)
i wyłączyć długie przerwanie pionowe.
Problem jest taki, że całą robotę z pisaniem i testowaniem tego robię w linuxie i dopiero na koniec przełączam się na win, żeby skompilować program pod "najczęściej używany system operacyjny".
Ha, a ja ma Mac OS X i nie mam wygodnego Makefile :(
No cóż - z powodów różnych, i rodzinnych i zawodowych (brak czasu i inny projekt do pilnego zrobienia) projekt Softsynth, niestety (prawie) się zatrzymał. Prawie, bo od czasu do czasu zajrzę, dwie linijki kodu zmienię i wyjdę. Może teraz, jak wiosna przyszła, znajdę parę chwil na kontynuację.
W każdym razie na warsztacie znalazła się piąta już chyba z kolei wersja silnika syntezy, bo to, co mam zaczęło przeszkadzać w implementacji paru nowych funkcji
qbahusak: to jest robione w lazarusie, a ten istnieje w wersji na mac os. Makefile nie trzeba. Trzeba zainstalować sobie Lazarusa, ściągnąć źródła Softsyntha z Sourceforge, otworzyć projekt (.lpi) i skompilować. Ale... zapomniełem o tym, że ten program wykorzystuje pakiet o nazwie fft bez którego się nie skompiluje - będę musiał dodać ów pakiet do "paczuszki" ze żródłami.
Dopiszę się we właściwym wątku.
Przeportowałem softsyntha na malinę 2. (Na malinie 1 rwie dźwięk)
Wrzuciłem jak leci na sourceforge, źródło razem z plikiem wykonywalnym na malinie.
http://sourceforge.net/projects/pc-soft … erry%20Pi/
Źródło skompiluje się też na pececie.
Jak zwykle potrzebny SDL
Dorzucam także swoje zapasy plików .s, .h i modułów; być może następna wersja będzie miała wszystko w jednym ale nie wiem w ogóle, czy kiedykolwiek będzie nastepna.
Paczka z plikami kompresowana na malinie, stąd dziwny format - 7zip na PC da sobie z tym radę
I jeszcze PS - z tego co widzę malina - nasyca się, czy co - brzydko brzmi czasami - wtedy warto dać linijkę gain 0.49 albo i jeszcze mniej na początku modułu i zniekształcenia znikają
Zrobiłem mały programik w pythongu, który pozwala na odzyskanie zabezpieczonych przed listowaniem modułów SoftSynth-a.
Sposób wywołania:
$ ./softsynthlistunprotext.py plik_zabezpieczony plik_odbezpieczony
Zabezpieczenie polega na tym, że wszystkie linie kodu mają nr 0. Odszukuję więc linie i renumeruję je od 10 co 10.
W załączniku muzyczki Kuby Husaka, które udało mi się znaleźć i odbezpieczyć oraz instrumenty (nadmiarowo, ale skopiowałem wszystkie które znalazłem w przepaściach internetów). Więc jeśli ktoś chce się pouczyć, to bardzo proszę :)
Mam nadzieję, że Kuba nie obrazi się że odkryłem, co schował :] To wszystko dla dobra ludzkości...
Same dyskietki z SoftSynth-em są dostępne na pigwie i na AtariOnline.
Założyłem dla PC-Softsyntha repozytorium na gitlabie. Pobawię sie nim jeszcze.
https://gitlab.com/pik33/pc-softsynth2
Mam teraz Propellera 2 - zdążyłem napisac na niego audio driver który potrafi zrobic użytek z plików .s2 i .h2 PC-Softsyntha (przy okazji działa też jak Amigowa Paula) - może uda mi się przeportowac interpreter na Propellerze, tudzież zrobic moduł który umozliwi granie softsynthowymi samplami z klawiatury MIDI.
Tutaj założyłem temat dla projektu: https://forums.parallax.com/discussion/ … h/p1?new=1 - to już nawet gra.
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Fabryka - 8bit » SOFTSYNTH - może ktoś napisze dwa zdania?
Wygenerowano w 0.026 sekund, wykonano 60 zapytań