laoo/ng napisał/a:Na tych panów więcej nie zagłosuję. To jedyne co mogę zrobić, bo opon pod sejmem palił nie będę.
Cieszę się, że to napisałeś (jak widać wcale nie trzeba palić opon).
laoo/ng napisał/a:Każdy może pienić się na własny rachunek i na tej podstawie jest oceniany. Nie toleruję jednak, gdy pieniaczem jest osoba publiczna będąca nośnikiem autorytetu wykorzystująca go do swoich osobistych zachcianek politycznych, no bo przecież ksiądz to świętobliwy człowiek i grzeszy te, co się z nim nie zgadza.
Chyba warto do listy takich osób dopisać jeszcze np. pewnego wicemarszałka sejmu, premiera, szefa MSZ i tych "autorytetów" z "komitetu honorowego" aktualnego prezydenta, którzy tak sympatycznie zaprezentowali się w warszawskich Łazienkach? Słucham, widzę kto zacz i nie głosuję. Jestem w kościele, w którym obrażana jest moja wrażliwość, wychodzę.
BartoszP napisał/a:To jest właśnie to załatwianie tematu "cudzymi" rekami. Biskup powiedział...to jego prywatne zdanie...Episkopat uważa coś innego...ludzie żądają bo maja prawo żądać zaraz po wyjściu z mszy...mogli nie słuchać....maja wolna wolę....nie damy im rozgrzeszenia bo myślą inaczej niz my...róbcie jak uważacie ale pamiętajcie, że Bóg was ogląda...
Bartoszu drogi, znowu snujesz te swoje fantasmagorie. Informuję Cię zatem, że koncepcja załatwiania spraw "cudzymi rękami" mogłaby co prawda wydać się interesującą dla wydawcy książek Dana Browna, ale ma podstawową wadę: zakłada złą wolę Episkopatu, który oficjalnie coś tam pobąkuje o miłości i pojednaniu, ale tak naprawdę o niczym innym nie marzy, jak tylko o tym, by księża rzucali wiernym prosto w twarz wszystkie te ohydne kłamstwa o kochanym rządzie i przyjaciołach Moskalach. Bartku, po co te teorie spiskowe, oparte na przypuszczeniach, domysłach i Twoim chciejstwie? Fakt jest taki, że w tysiącach kosciołów został odczytany list z takim a nie innym stanowiskiem Episkopatu.
BartoszP napisał/a:nie damy im rozgrzeszenia bo myślą inaczej niz my
Jeszcze nigdy żaden ksiądz nie spytał mnie o moje preferencje polityczne. Bartosz, piłeś coś?
BartoszP napisał/a:róbcie jak uważacie ale pamiętajcie, że Bóg was ogląda...
"Róbcie jak uważacie"? Gdzie, kto, kiedy? Mnie namawiają, bym robił tak, jak uczy Ewangelia. Trudne. Czasem jestem proszony o modlitwę za księży, szczególnie takich, którzy zbłądzili. Bo tacy też się niestety zdarzają. I wiesz, modlę się za nich, ale nie odpowiadam za to, co robią i mówią. Nie zamierzam ich też wiązać ani kneblować.
Często bywam leniwy, ale za to intensywnie sypiam