BartoszP napisał/a:W zależności co jest wygodne to uznajesz biskupa za osobę publiczną i przedstawiciela kleru a raz jako "osobę prywatną", która może mówić co się jej podoba. Skoro biskup wypowiada te słowa w czasie mszy, czyli w trakcie swojej pracy, to są to slowa "służbowe" i są stanowiskiem kościelnym. Przy popołudniowej herbatce może sobie mówić co chce prywatnie.
Bartosz, moja decyzja o rezygnacji z dyskusji nie była podyktowana "niewygodnymi przykładami" tylko konstatacją, że niezależnie od tego, co tu powypisujemy, szanse na zmianę poglądów którejkolwiek ze stron są minimalne, natomiast prawdopodobieństwo, że się tu poobrażamy, już całkiem spore.
Ty nie widzisz różnicy pomiędzy wagą oficjalnego stanowiska Episkopatu Polski a poglądami biskupa Kazimierza, ja widzę. Powiem więcej, jestem na tyle zepsuty, że w odróżnieniu od Ciebie nie mam nic przeciwko temu, by biskup Ryczan wygłaszał swoje poglądy w kościele. Ty widzisz w jego słowach nawoływanie do obywatelskiego nieposłuszeństwa, a ja w przytoczonym przez Ciebie cytacie tego nie zauważam. Ty bagatelizujesz fakt popełnienia morderstwa na tle politycznym, ja się boję takiej Polski. Przez ile stron tego forum mamy się przekonywać? Mi zwyczajnie szkoda czasu.
BartoszP napisał/a:Harry napisał/a:Swoją drogą, Bartosz, nie masz żadnych wątpliwości odnośnie raportu MAK? Uważasz, że jest rzetelny? Dla Ciebie wszystko jest już wyjaśnione? Bo widzisz, ja tak nie uważam. To znaczy, mam wątpliwości. Do tego przykro mi, że Rosjanie zdecydowali się na taki ruch z tablicą w przeddzień rocznicy. Jak to tak? Ma być przyjaźń i pojednanie, oparte m.in. na prawdzie o zbrodni katyńskiej, a tu coś takiego? Czuję się w jakiś sposób upokorzony i piszę tutaj o tym. Biskup, którego słowa przytaczasz, prawdopodobnie poczuł się podobnie. Ja mu nie odmawiam prawa zabrania głosu w tej sprawie.
Nie uważam, że raport jest szczery i rzetelny ale to nie zmienia stanu rzeczy. Nie o tym jednak dyskutujemy.
Ależ właśnie o tym, bo o tym właśnie mówił cytowany przez Ciebie biskup Ryczan. Nie o konieczności zatopienia Platformy i wysadzenia TVN-u. Wystarczy przeczytać.
Skoro tak lubisz cytaty, to masz tu ode mnie w prezencie (z "Gazety Wyborczej"):
Na uroczystej mszy na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz też apelował o jedność. Stwierdził, że „potrzebujemy wyjścia z grobów naszego egoizmu osobistego, a czasem zbiorowego, partyjnego” i „wyjścia z obszarów jałowej niechęci, nieżyczliwości oraz irracjonalnych uprzedzeń”. Krakowski metropolita nawiązał do pochówku pary prezydenckiej na Wawelu co przed rokiem wywołało kontrowersje. - Uczyniliśmy to z potrzeby serca i z potrzeby zachowania pamięci, nie kierując się innymi racjami, ani racją polityczną, żadną inną racją, dlatego wszystkie uprzedzenia powinny zamilknąć - podkreślił kard. Dziwisz.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk na mszy w katedrze gnieźnieńskiej odczytał fragmenty mocnego listu Rady Stałej Episkopatu z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej. M.in. cytowany przez biskupów fragment Listu św. Jakuba: „Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią”. A o zmarłych w katastrofie prymas powiedział: - Niech ich ofiara zaowocuje w życiu społecznym duchem solidarności, wzajemnego szacunku i miłości.
Abp Sławoj Leszek Głódź w bazylice mariackiej w Gdańsku uznał z kolei enigmatycznie, że „że ze smoleńskiego pobojowiska popłynęły w świat dwa przesłania: o sile kłamstwa, które potrafi zatruć dusze ludzkie, i drugie - o zwycięskiej sile prawdy, która zawsze pozostaje na służbie wolności, o zwycięskiej sile miłości w służbie prawdy”. - Oczekujemy ducha prawdy! W życiu publicznym, również w wyjaśnieniu przyczyn tragedii smoleńskiej w prawdzie i uczciwości! - wołał gdański metropolita.
BartoszP napisał/a:A insynuowanie "pokusy uciszenia" jest w twej wypowiedzi BEZCZELNOŚCIĄ i CHAMSTWEM. Mam nadzieję, że następne ataki na mnie będą z twojej strony tylko werbalne/pisemne bo ja o "uciszaniu" oponenta w kontekście jakim sugerujesz nie pomyślałem. Myśle, że powinieneś z tych grzesznych myśli sie wyspowiadać.
Bartosz, co Ty tu wymyśliłeś? Napisz proszę, jaki kontekst "uciszania" zasugerowałem, że tak Cię tak wzburzył, chociaż nawet o nim nie pomyślałeś. Nie wiem, jaką miarą mierzysz innych, przyjmij jednak do wiadomości, że pisząc te słowa miałem na myśli tylko to, o czym sam w kolejnym poście napisałeś. O tym mianowicie, że biskup Ryczan i jemu podobni Twoim zdaniem mogą mówić pewne rzeczy tylko przy herbatce. Tak sobie myślę, że bałbym się żyć w kraju, w którym decydowałbyś o tym, co i kiedy mogą mówić inni. Puszczam mimo uszu Twoje słowa o "bezczelności i chamstwie" oraz - w moim odczuciu podszytą kpiną - uwagę o konieczności "spowiedzi z grzesznych myśli". Utwierdzają mnie one jednak w przekonaniu, że dyskutując dalej możemy się jedynie poobrażać. Mi na tym nie zależy, a Tobie?
Często bywam leniwy, ale za to intensywnie sypiam