376 Ostatnio edytowany przez atari classic (2011-04-08 00:00:00)

Co prawda postanowiłem, że nie będę już uczestniczył w religijnych przepychankach i zaogniał atmosfery, ale tak się złożyło, iż wątek zboczył w zupełnie inne koleiny. No i tak sobie czytam i muszę powiedzieć, że ogólnie ciekawa wymiana poglądów się wywiązała. I zapewne bym się nie odzywał, ale kolega BartoszP zaserwował nam fantasmagorie takiego kalibru, że w imię zdrowego rozsądku trzeba odpowiedzieć, choćby dla równowagi. Tak więc po kolei.

BartoszP napisał/a:

Co najmniej irytujące są pokrzykiwania "starej" czyli np 25 letniej, Polonii np. z USA, która w większości uciekła z kraju za pieniędzmi na wizach turystycznych - nie wstydźmy się tego przyznać - a teraz ma czelnośc pouczać tych, którzy przez lata męczyli się w kraju i chcą za te męczarnie mieć prawo do decydowania. Niech taki jeden z drugim wróci tu i zrobi coś dla kraju a potem domaga się prawa do głosowania.

Tak dla przypomnienia to "stara" polonia nie uciekła z normalnego i cywilizowanego kraju, tylko z okupowanej kolonii sowieckiej w której na półkach stał tylko ocet. Nie zapominajmy również o tych, którzy zostali przez czerwone kanalie, brutalnie wyrzuceni z kraju ze względu na pochodzenie. Tak więc nie wszyscy uciekli z własnej woli. Do dzisiaj wrył mi się w pamięć obraz mojego kolegi z podstawówki, który chodził (bo musiał) w za dużych butach sprzątaczki, które to dostał od swojej matki. Do takiej nędzy komuchy doprowadziły nasz kraj, że normalny człowiek dziecku butów nie mógł kupić. Tak więc może w potępianiu tych co wyjechali by móc godnie żyć, zachowajmy odrobinę umiaru. Poza tym gdyby wtedy ludzie mogli legalnie wyjeżdżać to w Polsce i innych demoludach zostaliby tylko towarzysze i ich sekretarki. Dlatego jak słyszę i widzę dzisiaj tych wszystkich napi* i Olejniczaków, jako niby odmłodzoną lewicę, a spod tej tony pudru wyziewają gęby najgorszego czerwonego betonu ala Miller czy Oleksy, to tylko mam nadzieję, że się ludzie drugi raz nie dadzą nabrać, bo znowu będziemy mieli jako łapówy merce full wypas z firankami.

BartoszP napisał/a:

Z trzeciej strony to jestem za prawem, że KAŻDEGO POSŁA MOŻNA ODWOŁAĆ TYLOMA GŁOSAMI ILOMA ZOSTAŁ WYBRANY. Każdy z elektów czułby oddech na plecach i się starał.

W życiu nie czytałem niczego bardziej niedorzecznego. Oznaczałoby to, że ludzie chodzili by głosować "negatywnie" a nie "pozytywnie". To znaczy robiono by np. na "fejsbuku" spędy najróżniejszych debili, którzy by odwoływali nie lubianych przez siebie polityków, ot tak dla hecy. Przedsmak takiego piekiełka już mieliśmy dzięki akcji  "Wyborczej" i "młodych wykształconych z dużych miast".

BartoszP napisał/a:

Nie powinno tez być możliwe kandydowanie w okręgu poza województwem zamieszkania. To załatwiłoby problem tych, którzy kandydują w egzotycznych okręgach tylko po to aby zostać wybranymi. Dotyczy to też tych, którzy startują z okręgu Warszawskiego, aby dostać polonijne głosy.

No niestety to są uroki demokracji i jeżeli mieszkańcy Pcimia Dolnego zechcą sobie wybrać kogoś z Kielc, to mają do tego pełne prawo i bardzo dobrze zresztą.

BartoszP napisał/a:

Z czwartej strony Sejm i senat powinny zmieniać skład co 2 lata wymieniając wtedy 50% składu czyli poseł wybierany jest na 4 lata tak jak teraz ale nie ma tego etapu, gdy nic sie nie robi bo za chwile wybory a potem drugie tyle czeka sie na publikacje planów działania, które ponoć każdy kandydat ma w kieszeni gotowe podczas wyborów.

Kolejny nonsens, dodatkowo niemożliwy do wprowadzenia w praktyce. Bo skoro 50% posłów byłaby wymieniana co 2 lata to automatycznie nie mogliby być wybierani na 4 lata jak napisałeś. Poza tym kto by miał decydować która połówka akurat ma odpaść? Dodatkowo wprowadziło by to niewyobrażalny chaos, bo ktoś kto ma w perspektywie wybory co 2 lata, nawet by nie pomyślał o wprowadzeniu jakichkolwiek reform, które to niestety z założenia są bolesne i niepopularne. Co więcej, szybkie stanowienie prawa, z reguły, równa się słabemu stanowieniu prawa, nie wspominając o gospodarce, gdzie wszystkie decyzje dają efekty dopiero po kilku latach.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

377

Tak dla równowagi wobec Atari Classic:

atari classic napisał/a:

Tak dla przypomnienia to "stara" polonia nie uciekła .......wyziewają gęby najgorszego czerwonego betonu....

Tak dla przypomnienia, to miliony innych osób zostały a setki i tysiące walczyły o wolność naszą i tych, którzy "grzeją tyłki" za granicą. Ja bardziej podziwiam tych, którzy siedzieli w więzieniach, byli internowani i nosili bibułę niż tych, którzy przyglądali się temu z daleka. Powiem więcej ... mam ich w .. głębokim poważaniu. Co do betonu ... twoich faworytów też ocenisz poprawnie dopiero gdy przejrzysz na oczy i przestaniesz wierzyć w narodowo-religijne frazesy, którymi wycierają sobie gęby i mamią tłumy. "Najmłodsza emigracja" wyjechała w zupełnie warunkach i tu trudno oceniac ich postepowanie w kontekście martyrologii ale uważam, że niekoniecznie muszą mieć prawo decydowania o moim kraju, gdy go opuścili na lata z własnej nieprzymuszonej woli.

atari classic napisał/a:

W życiu nie czytałem niczego bardziej niedorzecznego. Oznaczałoby to, że ludzie chodzili by głosować "negatywnie" a nie "pozytywnie". To znaczy robiono by np. na "fejsbuku" spędy najróżniejszych debili, którzy by odwoływali nie lubianych przez siebie polityków, ot tak dla hecy. Przedsmak takiego piekiełka już mieliśmy dzięki akcji  "Wyborczej" i "młodych wykształconych z dużych miast".

Nie czytałeś bo może mało czytasz ? A jak teraz się głosuje ? Przeciwko i przy okazji ZA. Czy czytelnicy np. Gościa Niedzielnego, słuchacze Radia Maryja, czytelnicy gazety Polskiej, czerwone solidaruchu solidaryzujące się tylko ze swoim korytem czyli ci inni wyborcy, których określasz słowem "debile" spędzani co 10 dnia miesiąca nie dali Ci takiego przedsmaku ?  Bo swoich smrodów się nie czuje ? Jeśli poseł został wybrany przez 6367 wyborców ( to jest liczba głosów na takiego tuza jak prezentująca opcje niemiecko-rosyjską w PiS Nelli Rokita-Arnold ), to niejedno osiedle ma więcej ludzi niż ona wyborców. Czemu takich kwiatków nie można wykopać gdy przekwitły albo się znudziły ?

atari classic napisał/a:

No niestety to są uroki demokracji i jeżeli mieszkańcy Pcimia Dolnego zechcą sobie wybrać kogoś z Kielc, to mają do tego pełne prawo i bardzo dobrze zresztą.

Pod warunkiem, że sami wybierają tego kogoś a nie są oni im narzucani i dostają "jedynki" za zasługi. A wspomnina Nelli została wprowadzona do Sejmu tylko na złość Jankowi. Bo innych osiągnięć, to ona raczej nie ma.A z jakiej listy startowała ? Warszawskiej. Łał.....ciekawe kto w Warszawie chciał ja wybierać ? Moze jednak druga pozycja na liscie jej pomogła ?

atari classic napisał/a:

Kolejny nonsens, dodatkowo niemożliwy do wprowadzenia w praktyce. Bo skoro 50% posłów byłaby wymieniana co 2 lata to automatycznie nie mogliby być wybierani na 4 lata jak napisałeś. Poza tym kto by miał decydować która połówka akurat ma odpaść? Dodatkowo wprowadziło by to niewyobrażalny chaos, bo ktoś kto ma w perspektywie wybory co 2 lata, nawet by nie pomyślał o wprowadzeniu jakichkolwiek reform, które to niestety z założenia są bolesne i niepopularne. Co więcej, szybkie stanowienie prawa, z reguły, równa się słabemu stanowieniu prawa, nie wspominając o gospodarce, gdzie wszystkie decyzje dają efekty dopiero po kilku latach.

Czytaj ze zrozumieniem... wybierany poseł na 4 lata jest w Sejmie 4 lata...ale połowa stanu Sejmu zmienia się co 2 lata. Tak...problemem jest wybrać te 50% osób, które będzie "wymienione" w pierwszym rzucie. Inna zaletą jest to, że na posła, któremu nie kończy sie kadencja nie można głosować więc co 2 lata napłynie "świeża" krew chyba, że wyborcy ponownie wybiorą tych samych. Co do problemu reform, to napisałem przecież, że teraz na rok przed wyborami nic sie nie dzieje a rok po wyborach przygotowywany jest ten "przygotowany na wybory" plan działania. Czyli i tak w sumie dziadostwo.

378 Ostatnio edytowany przez atari classic (2011-04-08 02:37:34)

BartoszP napisał/a:

Tak dla przypomnienia, to miliony innych osób zostały a setki i tysiące walczyły o wolność naszą i tych, którzy "grzeją tyłki" za granicą. Ja bardziej podziwiam tych, którzy siedzieli w więzieniach, byli internowani i nosili bibułę niż tych, którzy przyglądali się temu z daleka. Powiem więcej ... mam ich w .. głębokim poważaniu.

No ślicznie, tylko tak się dziwnie składa, że Ci co walczyli o wolność, jakoś emigracji nie atakują. Natomiast spadkobiercy czerwonej gwardii strasznie się do tego przykładają. Jakby nie było jest tu pewna prawidłowość i kontynuacja w prześladowaniu i atakowaniu. Być może bolszewia ma to po prostu we krwi i przekazuje to genetycznie następnym pokoleniom? Ja tam nie wiem bo się w takich kręgach nie obracam, ale ta prawidłowość jest trochę niepokojąca.

BartoszP napisał/a:

Nie czytałeś bo może mało czytasz ?

Okey, miejmy to od razu i raz na zawsze z głowy. Na pewno nie czytam tyle co ty, co każdy zapewne od razu dostrzega. Tak więc nie wracajmy już do tego tematu.

BartoszP napisał/a:

A jak teraz się głosuje ? Przeciwko i przy okazji ZA. Czy czytelnicy np. Gościa Niedzielnego, słuchacze Radia Maryja, czytelnicy gazety Polskiej, czerwone solidaruchu solidaryzujące się tylko ze swoim korytem czyli ci inni wyborcy, których określasz słowem "debile" spędzani co 10 dnia miesiąca nie dali Ci takiego przedsmaku ?  Bo swoich smrodów się nie czuje ? Jeśli poseł został wybrany przez 6367 wyborców ( to jest liczba głosów na takiego tuza jak prezentująca opcje niemiecko-rosyjską w PiS Nelli Rokita-Arnold ), to niejedno osiedle ma więcej ludzi niż ona wyborców. Czemu takich kwiatków nie można wykopać gdy przekwitły albo się znudziły ?

Bo temu, że demokracja to nie zabawa (co się nudzi) i niesie ze sobą poważne konsekwencje, a ty masz podstawowe problemy ze zrozumieniem jej zasad. Nie ma znaczenia ile głosów dostała N. Rokita. Dostała ich najwięcej, albo więcej od pozostałych kandydatów. Tak działa demokracja, a wszelkie akcje z "wykopywaniem" nielubianych przez siebie ludzi to już przerabialiśmy i to za komuny właśnie. Jeżeli się ludziom nie podoba N. Rokita to niech sobie wybiorą kogoś innego, ale zgodnie z zasadami cywilizowanego kraju. No chyba, że ty autorytarnie zadecydujesz za nich, bo akurat N. Rokity bardzo nie lubisz.

BartoszP napisał/a:

Pod warunkiem, że sami wybierają tego kogoś a nie są oni im narzucani i dostają "jedynki" za zasługi. A wspomnina Nelli została wprowadzona do Sejmu tylko na złość Jankowi. Bo innych osiągnięć, to ona raczej nie ma.A z jakiej listy startowała ? Warszawskiej. Łał.....ciekawe kto w Warszawie chciał ja wybierać ? Moze jednak druga pozycja na liscie jej pomogła ?

No widzę, że jest gorzej niż myślałem. Zastanów się chwilę, skoro N. Rokita została wybrana z Warszawy to znaczy, że jednak ktoś z Warszawy ją chciał wybrać. Przecież sama nie oddała na siebie tych kilku tysięcy głosów? Nieprawdaż? To takie oczywiste, że aż mi głupio to tłumaczyć, ale skoro jest taka potrzeba, to cóż. Co do numeru na liście to nie oznacza on automatycznego wejścia do parlamentu. Ot  choćby taki poseł Cymański, startował do europarlamentu z dalekiej pozycji i zjadł całą konkurencję. Ciekawostka, co nie? Liczy się człowiek i naprawdę nie traktuj wszystkich wyborców jak baranów (choć tacy się też trafiają). Poza tym, ktoś musi być jedynką i pozwólmy może partiom decydować za siebie? Chyba, że znowu chciałbyś "wykopywać" lub w jakiś inny ekstraordynaryjny sposób sam decydować za innych? A jak nie podobają Ci się jedynki obecnych partii to załóż swoją i wstaw na pierwsze miejsce kogo chcesz. A tak przy okazji to przypomnij może nam z jakiego to miasta startował ostatnio (i to bodajże dwukrotnie) rolnik Wojciech Olejniczak? Łał....

BartoszP napisał/a:

Czytaj ze zrozumieniem... wybierany poseł na 4 lata jest w Sejmie 4 lata...ale połowa stanu Sejmu zmienia się co 2 lata.

No faktycznie, Himalaje logiki.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

379

nosty: Nosty: apropo dyskryminacji, polecam zapoznać się z art. 32 punkt 2 Konstytucji.

XXL: nakazywanie komukolwiek bycie 'produktywnym elementem społeczeństwa' to też koncepcja totalitarna i polecam przeczytać ten sam fragment konstytucji który poleciłem nostiemu. Po to mamy demokrację właśnie aby każdy mógł sobie wybrać jak ma żyć.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

380

Zarzuca się ekipom politycznym, że to populiści, nie ma do nich zaufania itp - pamiętajmy, że oni wywodzą się z naszego społeczeństwa. Niestety w mentalności naszego kochanego narodu obowiązuje zasada: tylko ja mam rację, kto myśli inaczej i ma inne poglądy to (tu cytuję teksty z tego wątku: "debil, baran"). Jak widać większość z nas nie potrafi zachować w dyskusjach politycznych "pewnego poziomu". A podobno uważamy się za społeczeństwo tolerancyjne ;)

Kilka miesięcy temu miałem okazję rozmawiać z wujkiem żony, który mieszka od kilkunastu lat w USA - nie wiem, czy jest to miarodajny obraz całego społeczeństwa amerykańskiego, ale podoba mi się podejście takich ludzi jak on: "...mamy sąsiadów, przyjaciół, niektórzy są wyborcami demokratów, część głosuje na partię republikańską, inni w zależności od wyborów itp - nikt nikogo nie obraża, ludzie się szanują, jeżeli są dyskusje, to nie wywołują emocji, przypominają raczej wymianę poglądów typu: 'głosuję na tych, po zapowiedzieli niższy podatek za to i za to, co mi się bardziej opłaca'..."

Zastanawiam się, kiedy nasze społeczeństwo osiągnie taki poziom i czemu musi minąć tak wiele czasu ;)

381 Ostatnio edytowany przez AS... (2011-04-08 07:50:40)

Tutaj jest ciekawy artyqł :
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/To- … 46986.html

"sobie" strzeliła gola !!
Więcej związków zawodowych i oni rozpier* kolejny zakład ...

Czemu stocznie które są w prywatnych rękach tak dobrze działają??
A czemu jak stocznia jest "polska" to związki zawodowe wolą doprowadzić do jej bankrutctwa i upadłości niż zwolnić połowę ekipy.. Zarabiali 196mln wydawali 300mln ..

Co zrobił nasz rząd w tym temacie....?
Wszędzie na świecie buduje się statki, u nas kolejna stocznia poszła się je******* a jeszcze nie tak dawno czytałem że Francuzi chcieli w tej stoczni robić okręty podwodne, wprawdzie Polska przecież ma aż 5okrętów podwodnych:
4kobbeny z lat 60tych (i jeden który nawet nie pływa i stoi sobie gdzieś na nabrzeżu)
oraz orła czyli okręt klasy Kilo z 1986 roku wydaje się być młodziutki przy tamtych..

Ciekawi mnie kiedy porty marynarki wojennej stanie się muzeum marynarki wojennej....

To taki kawałek mięsa do tego tematu...

382

Adam Klobukowski> XXL: nakazywanie komukolwiek bycie 'produktywnym elementem społeczeństwa' to też koncepcja totalitarna i polecam przeczytać ten sam fragment konstytucji który poleciłem nostiemu. Po to mamy demokrację właśnie aby każdy mógł sobie wybrać jak ma żyć.

nikomu nie narzucam jak ma zyc jednak jesli zyje poza pewnymi normami, uchyla sie od obowiazkow to nie moze liczyc na przywileje np.prawo wyborcze dla mnie to jest oczywiste.
podobnie jak np. ktos ubezpiecza sie od wypadku i ma wyraznie napisane ze musi miec zapiete pasy, po czym ulega wypadkowi, nie mial zapietych pasow - wylatuje przez szybe i jest sparalizowany - uwazasz ze moze liczyc na pomoc z ubezpieczenia?

> art. 32 punkt 2 Konstytucji.
czyli: Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

dyskryminacja to rozne traktowanie np. osob znajdujacych sie podobnej syt. - uwazasz ze osoby o ktorych pare postow wyzej pisalem znajduja sie w podobnej sytuacji? ja uwazam ze nie. tu nie ma zadnej dyskryminacji.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

383

Prawo wyborcze nie jest przywilejem, ale podstawowym prawem, przynajmniej w demokracji. Ograniczenie tego prawa to ograniczanie demokracji.

Nie każdy zostaje menelem z własnego wyboru - nie każdy jest na tyle silny aby przeciwstawić się trudnościom życiowym. Nie da się tego jednoznacznie i obiektywnie ocenić.

Wylatujący przez szybę może liczyć na pomoc z ubezpieczenia - zależnie od warunków ubezpieczenia.

Dyskryminacja, to nadawanie 'cech' któryś ktoś nie ma, na podstawie tych które ma. (np. nie zatrudniamy murzynów bo murzyni są głupi).

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

384

Po to mamy demokrację właśnie aby każdy mógł sobie wybrać jak ma żyć.

Własnie przez to, że mamy demokrację nie mogę sobie wybrać jak żyć. O tym decyduje (teoretycznie) większość, a nie ja sam.
Jeżeli większość (pośrednio poprzez wybór) zdecyduje, że pójdę do więzienia jak będę sobie zrywał czereśnie z własnego drzewa bez ubezpieczenia to tak właśnie będzie i moje wybory nie będą miały nic do tego.

PunBB bbcode test

385

> Prawo wyborcze nie jest przywilejem, ale podstawowym prawem, przynajmniej w demokracji. Ograniczenie tego prawa to ograniczanie demokracji.

ale zeby to prawo nabyc trzeba spelnic pewne warunki ot chociazby wiek...
osoba ktora mieszka na stale np. w stanach ma obyywatelstwo polskie ale nie placi tu podatkow chociazby od nieruchomosci moim zdaniem nie spelnia warunkow i (tu korekta) nie nalezy jej praw wyborczych ograniczyc tylko nie ma praw wyborczych wcale bo nie spelnia warunkow (to moje zdanie).

> Nie każdy zostaje menelem z własnego wyboru - nie każdy jest na tyle silny aby przeciwstawić się trudnościom życiowym. Nie da się tego jednoznacznie i obiektywnie ocenić.

nie upieram sie, takie glosy sa cenne z roznych wzgledow - wyzej pisalem jakich

> Wylatujący przez szybę może liczyć na pomoc z ubezpieczenia - zależnie od warunków ubezpieczenia.

pisalem ze nie spelnil warunkow ubezpieczenia i ubezpieczenie sie nie nalezy.

> Dyskryminacja, to nadawanie 'cech' któryś ktoś nie ma, na podstawie tych które ma. (np. nie zatrudniamy murzynów bo murzyni są głupi).

definicja jest slaba: nie zatrudnie muzynow bo muzyni sa czarni to tez dyskryminacja. ale oczywiscie to nic nie wnosi do rozmowy poyzej

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

386

Do wszystkich ludzi o skrajnych pogladach:
Kiedy skonczycie z podzialem na czerwonych, sowieckich komunistow i tych co walczyli za wolnosc! Ktorzy zreszta takze sie poklocili bo rozlam po prawej stronie jest faktem. Co z normalnymi ludzmi, ktorzy po prostu zyli jak mogli w tym czasie!?
Zacznijcie patrzec w przyszlosc bez ciaglego ogladania sie za siebie. Zacznijmy normalnie zyc. Mnie, jako czlowieka ktory o PRL zahaczyl tylko nieznacznie, malo obchodza te ciagle przepychanki. Chce zyc w normalnym kraju a nie w podzielonym pomiedzy tych co stoju tu i tamtych, ktorzy sa gdzie stalo zomo. Ciagle wojenki, szukanie hakow i preparowanie teczek. Taki czlowiek jak Macierewicz, ktoremu obled bije z oczu, pownien byc odseparowany nie tylko od wladzy ale i spoleczenstwa. Sugeruje pokoj bez klamek. Dosyc tego. Idzmy do przodu a nie ciagle wykradanie z IPN jakis informacji, ktore moga komus zaszkodzic (choc przewaznie takie materialy nie maja nic wspolnego z prawda). Dlaczego to co posiada IPN nie zostalo upublicznione jak w np. Czechach? Skonczylyby sie domysly i oszczerstwa.

Atari Classic: historia z butami, ktora przytaczasz jest troche dziwna choc nie mowie, ze niemozliwa. W jakich latach to mialo miejsce bo za mojego dziecinstwa (lata 80) zawsze mialem buty? Czesem lepsze, czasem gorsze ale mialem i stwierdzenie, ze przez komuchow nie bylo nawet butow wydaje mi sie naciagane i nie pasujace do tego okresu. Bieda jest wszedzie.
W tamtych czasach, jak i wspolczesnie, ludzie radzili sobie jak tylko mogli. Sam pamietam, ze moj kolega z podstawowki mial zeszyty oblozone w papier po smalcu (czysty, nieuzywany) poniewaz jego matka pracowala w rzezni i miala do niego dostep (czytaj - wynosila z pracy na lewo).

387

Adam Klobukowski napisał/a:

Prawo wyborcze nie jest przywilejem, ale podstawowym prawem, przynajmniej w demokracji. Ograniczenie tego prawa to ograniczanie demokracji.

Nie masz racji jak slusznie napisal XXL . Prawa wyborcze ogranicza sie wiezniom i nieletnim. Jakos to nie łamie Art 32 Konstytucji. Nalezy odrozniac zasady od dyskryminacji.
Pozatym jak juz mowilem: Konstytucja nie jest dana raz na zawsze.

Adam Klobukowski napisał/a:

Dyskryminacja, to nadawanie 'cech' któryś ktoś nie ma, na podstawie tych które ma. (np. nie zatrudniamy murzynów bo murzyni są głupi).

Nie, to nie jest definicja dyskryminacji tylko stereotypow (jest Rosjaninem wiec duzo pije).

Dyskryminacja jest wtedy kiedy wykluczamy kogos z powodu cechy z którą nic nie moze zrobic chocby chcial, jak: kolor skory, plec, orientacja seksualna.
A i od tego sa wyjatki: np wiek.
Sytuacja ekonomiczna do takiej kategorii nie nalezy w wiekszosci przypadkow.

I jeszcze raz powtorze: dlaczego uwazasz za sprawiedliwe zeby o podziale wspolnych pieniedzy decydowal ktos kto sie nie doklada do budzetu? Niezaleznie od przyczyny.

XXL napisał/a:

@nosty, tak daleko bym sie nie posuwal. osoba ktora stracila prace rejestruje sie, jest ubezpieczona, jakis tam procent zasilku jest pozerany przez 'system' - ci nadal powinni miec prawo glosu

Ales przywalil! Czyli to ze ja Ci dam w prezencie, za nic moja kase, a czesc z niej odbiore jako podatek, bedzie oznaczalo ze jestes platnikiem podatku? :)
To wogole chory pomysl jesli sa podatki od zasilku z budzetu.

XXL napisał/a:

poza tym nie mozna dopuscic do tego zeby z powodu tylko pogladow pozbawiac kogos mozliwosci glosowania - zbliza sie czas wyborow to ciach zwolnie sqrwiela ;-)

Ciekawy pomysl :)

XXL napisał/a:

natomiast jesli ktos jest tzw. menelem z wyboru

I tu sie roznimy. Zasada: kto nie placi podatku nie glosuje jest obiektywna, weryfikowalna a wiec wszyscy sa traktowani rowno wobec prawa i mozna to sprawdzic.
Twoje pomysly powoduja ze KTOS (lub URZAD) musialby oceniac czy obywatel jest menelem a jesli jest to czy z wyboru itp. itd. I przez te uznaniowosc szybko wdepniesz w bagno.

388

mazi napisał/a:

Dlaczego to co posiada IPN nie zostalo upublicznione jak w np. Czechach?

Zapytaj wspomnianych przez Mikeya "wąsaczy" od okrągłego stołu... Nie widzę także po takim upublicznieniu szans by skazać/uwięzić te kilkadziesiąt tysięcy "Polaków" którzy powinni zapłacić za czasy PRL-u. Nie ma tyle wolnych miejsc w ZK ni kilofów podejrzewam w kamieniołomach.

Ja od siebie powiem, że gdy tylko będe w Warszawie, wybiore sie na Powązki by osobiście oddać mocz na miejsce pochówku takiego przykładowo zbója Zenona Kliszki:

PunBB bbcode test

Będę celował w głowę bo takim c*** nie należy się szacunek nawet po śmierci! :[
A teraz możecie upraktyczniać diss w moim kierunku :}

gep/lamers^dial

389 Ostatnio edytowany przez Harry (2011-04-08 12:00:41)

mazi napisał/a:

Zacznijcie patrzec w przyszlosc bez ciaglego ogladania sie za siebie. (...) Taki czlowiek jak Macierewicz, ktoremu obled bije z oczu, pownien byc odseparowany nie tylko od wladzy ale i spoleczenstwa. (...) Dlaczego to co posiada IPN nie zostalo upublicznione jak w np. Czechach? Skonczylyby sie domysly i oszczerstwa.

Przecież to, co posiada IPN nie zostało upublicznione, ponieważ nie chcą tego ludzie, którzy na co dzień tłumaczą innym, że przeszłość nie ma znaczenia i że Macierewiczowi obłęd bije z oczu. Mazi, nie widzisz sprzeczności w tym, co napisałeś?

Często bywam leniwy, ale za to intensywnie sypiam

390

To, ze Macierewiczowi obled bije z oczu to sam zauwazylem. Odetnijmy sie w koncu od przewszlosci bo nie dojedziemy do niczego. Jak akta z IPN'u beda jawne to ludzie sami sobie odpowiedza czy chca na danego delikwenta glosowac w wyborach, o ile bedzie startowal, czy nie.

391

nosty> Ales przywalil! Czyli to ze ja Ci dam w prezencie, za nic moja kase, a czesc z niej odbiore jako podatek, bedzie oznaczalo ze jestes platnikiem podatku? smile
To wogole chory pomysl jesli sa podatki od zasilku z budzetu.

kazdy placi na fundusz pracy te pieniadze ida wlasnie na to, ze jak stracisz prace to przez chyba pol roku dostajesz pensje z upracy i sa to pieniadze tak samo opodatkowane - tylko up w Twoim imieniu juz samo potraca jakas tam sume.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

392

nosty napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Prawo wyborcze nie jest przywilejem, ale podstawowym prawem, przynajmniej w demokracji. Ograniczenie tego prawa to ograniczanie demokracji.

Nie masz racji jak slusznie napisal XXL . Prawa wyborcze ogranicza sie wiezniom i nieletnim. Jakos to nie łamie Art 32 Konstytucji. Nalezy odrozniac zasady od dyskryminacji.

Ale czy ja gdzieś powiedziałem ze się z tym zgadzam? Nieletni w końcu będzie 'letni' i to prawo uzyska. Więźniowie nie mają ograniczonego prawa, lecz osoby w odpowiednim wyrokiem (a to wcale nie musi równać się odsiadki!). Zauważ jednak że tu mamy wyrok niezawisłego sądu, i utrata praw jest tylko czasowa. Tym niemniej uważam że utrata praw wyborczych (aktywnych) to marny sposób karania i powinien zostać zlikwidowany.

nosty napisał/a:

Pozatym jak juz mowilem: Konstytucja nie jest dana raz na zawsze.

No, ale mamy taką jaką mamy, i w jakiśch ramach prowadzimy dyskusję.

nosty napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Dyskryminacja, to nadawanie 'cech' któryś ktoś nie ma, na podstawie tych które ma. (np. nie zatrudniamy murzynów bo murzyni są głupi).

Nie, to nie jest definicja dyskryminacji tylko stereotypow (jest Rosjaninem wiec duzo pije).

I jeśli z tego powodu go nie zatrudnimy to już jest dyskryminacja. Na podstawie stereotypu.

nosty napisał/a:

Dyskryminacja jest wtedy kiedy wykluczamy kogos z powodu cechy z którą nic nie moze zrobic chocby chcial, jak: kolor skory, plec, orientacja seksualna.
A i od tego sa wyjatki: np wiek.
Sytuacja ekonomiczna do takiej kategorii nie nalezy w wiekszosci przypadkow.

No, jak ktoś nie ma obu nóg, to na gońca się nie nadaje. Nic na to poradzić nie może, więc jest dyskryminowany?

nosty napisał/a:

I jeszcze raz powtorze: dlaczego uwazasz za sprawiedliwe zeby o podziale wspolnych pieniedzy decydowal ktos kto sie nie doklada do budzetu? Niezaleznie od przyczyny.

Dlatego że takie coś, tj. cenzus majątkowy już było i się nie sprawdziło. Czy ktoś kto jest inwalidą od urodzenia, albo został nim w pewnym momencie życia, jest według Ciebie obywatelem klasy B, tylko dlatego że nie składa się razem z innymi? To może zabierzmy prawo wyborcze kobietom, przecież one i tak na nikogo sensownego nie zagłosują ;) To może przy okazji zabierzemy je czarnym polskim 'nie-obywatelom'? Potem tym poniżej 1mln dochodu rocznie, przecież oni się tak mało dokładają... No i chorym na AIDS przecież oni i tak już tylko w jedną stronę jadą...

nosty napisał/a:
XXL napisał/a:

@nosty, tak daleko bym sie nie posuwal. osoba ktora stracila prace rejestruje sie, jest ubezpieczona, jakis tam procent zasilku jest pozerany przez 'system' - ci nadal powinni miec prawo glosu

Ales przywalil! Czyli to ze ja Ci dam w prezencie, za nic moja kase, a czesc z niej odbiore jako podatek, bedzie oznaczalo ze jestes platnikiem podatku? :)
To wogole chory pomysl jesli sa podatki od zasilku z budzetu.

XXL napisał/a:

poza tym nie mozna dopuscic do tego zeby z powodu tylko pogladow pozbawiac kogos mozliwosci glosowania - zbliza sie czas wyborow to ciach zwolnie sqrwiela ;-)

Ciekawy pomysl :)

XXL napisał/a:

natomiast jesli ktos jest tzw. menelem z wyboru

I tu sie roznimy. Zasada: kto nie placi podatku nie glosuje jest obiektywna, weryfikowalna a wiec wszyscy sa traktowani rowno wobec prawa i mozna to sprawdzic.
Twoje pomysly powoduja ze KTOS (lub URZAD) musialby oceniac czy obywatel jest menelem a jesli jest to czy z wyboru itp. itd. I przez te uznaniowosc szybko wdepniesz w bagno.

Ale po czym poznasz że ktoś jest menelem? Z wyboru? Będziesz każdemu przy urodzeniu zakładał rachunek na którym będą zapisane wszystkie wydatki poniesione przez państwo na danego obywatela (oraz zapłacone podatki) i dopiero jak wyjdzie na plus to będzie miał prawo głosu?

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

393

Adam Klobukowski napisał/a:
nosty napisał/a:

Pozatym jak juz mowilem: Konstytucja nie jest dana raz na zawsze.

No, ale mamy taką jaką mamy, i w jakiśch ramach prowadzimy dyskusję.

Nie zgadzam sie. W ramach naszej konstytucji nigdy nie wyjdziemy z socjalilzmu, bo jest on w nią wpisany.

Adam Klobukowski napisał/a:
nosty napisał/a:

Dyskryminacja jest wtedy kiedy wykluczamy kogos z powodu cechy z którą nic nie moze zrobic chocby chcial, jak: kolor skory, plec, orientacja seksualna.
A i od tego sa wyjatki: np wiek.
Sytuacja ekonomiczna do takiej kategorii nie nalezy w wiekszosci przypadkow.

No, jak ktoś nie ma obu nóg, to na gońca się nie nadaje. Nic na to poradzić nie może, więc jest dyskryminowany?

Dobre pytanie. Szwedzi doszli do takiego punktu. Studenci pochodzacy z innych krajow, ktorzy nie radzili sobie z mowieniem po szwedzku zaczeli pozywac uczelnię ze są dyskryminowani ze wzgledu na pochodzenie bo dostają gorsze oceny na egzaminach na filologii szwedzkiej. I wygrywali!
Dodam ze oni po tych egzaminach beda mogli uczyc szwedzkiego :)

Adam Klobukowski napisał/a:
nosty napisał/a:

I jeszcze raz powtorze: dlaczego uwazasz za sprawiedliwe zeby o podziale wspolnych pieniedzy decydowal ktos kto sie nie doklada do budzetu? Niezaleznie od przyczyny.

Dlatego że takie coś, tj. cenzus majątkowy już było i się nie sprawdziło.

A kiedy sie nie sprawdzilo? A to co mamy teraz, kiedy kazdy moze glosowac i nawet nie wie na kogo, to sie sprawdza lepiej Twoim zdaniem? Dosc spojrzec na naszą "klasę polityczną"... Ja patrzac na kolejne wiadomosci powoli przekonuję sie do zalet monarchii albo wrecz dyktatury.

Adam Klobukowski napisał/a:

Czy ktoś kto jest inwalidą od urodzenia, albo został nim w pewnym momencie życia, jest według Ciebie obywatelem klasy B, tylko dlatego że nie składa się razem z innymi? To może zabierzmy prawo wyborcze kobietom, przecież one i tak na nikogo sensownego nie zagłosują ;) To może przy okazji zabierzemy je czarnym polskim 'nie-obywatelom'? Potem tym poniżej 1mln dochodu rocznie, przecież oni się tak mało dokładają... No i chorym na AIDS przecież oni i tak już tylko w jedną stronę jadą...

To zupelnie niemerytoryczna i emocjonalna wypowiedz z ktora nie moge dyskutowac.
Dalej uwazam ze prawo do glosowania oparte na obiektywnym wyznaczniku ekonomicznym nie jest dyskryminacją.
Jest dopuszczalne jesli za jedną z podstawowych funkcji panstwa zaliczymy podzial pieniedzy wspolnych.
Czy inwalida nie moze pracowac? Wiekszosc moze.
A czy inwalida moze zagrac w NBA? Nie moze i jakos nie krzyczy ze jest dyskryminowany.

394

nosty napisał/a:

A to co mamy teraz, kiedy kazdy moze glosowac i nawet nie wie na kogo, to sie sprawdza lepiej Twoim zdaniem? Dosc spojrzec na naszą "klasę polityczną"...

To wina konstytucji, która w ręce wybrańców daje określenie sposobu ich wyboru. Dopóki ordynację wyborczą będą ustalać ci, którzy zgodnie z nią maja być wybierani, to tak ją ułożą, by zostać ponownie wybranym.

395 Ostatnio edytowany przez laoo/ng (2011-04-08 14:30:47)

Odbieranie prawa głosu osobom, które nie mogą tego prawa odzyskać (np inwalidzi), jest oczywiście niedopuszczalne (wówczas dana grupa nie mogłaby wpłynąć na swoją pozycję w państwie poprzez wybranie swojego reprezentanta), ale nad obywatelami niespołecznymi (więźniowie?, "menele"?) można byłoby się zastanowić, bo w oczywisty sposób jeśli będą kogoś świadomie popierać, to ludzi legitymizujących ich niespołęczność. Mi raczej chodzi o utrudnienie głosowania osobom niezorientowanym, gdyż stanowią oni niejako inercję, gdyż własnego zdania nie mając, są łatwym łupem dla manipulatorów i populistów.

Ogólnie śliski temat...

396

nosty napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Czy ktoś kto jest inwalidą od urodzenia, albo został nim w pewnym momencie życia, jest według Ciebie obywatelem klasy B, tylko dlatego że nie składa się razem z innymi? To może zabierzmy prawo wyborcze kobietom, przecież one i tak na nikogo sensownego nie zagłosują ;) To może przy okazji zabierzemy je czarnym polskim 'nie-obywatelom'? Potem tym poniżej 1mln dochodu rocznie, przecież oni się tak mało dokładają... No i chorym na AIDS przecież oni i tak już tylko w jedną stronę jadą...

To zupelnie niemerytoryczna i emocjonalna wypowiedz z ktora nie moge dyskutowac.
Dalej uwazam ze prawo do glosowania oparte na obiektywnym wyznaczniku ekonomicznym nie jest dyskryminacją.
Jest dopuszczalne jesli za jedną z podstawowych funkcji panstwa zaliczymy podzial pieniedzy wspolnych.
Czy inwalida nie moze pracowac? Wiekszosc moze.
A czy inwalida moze zagrac w NBA? Nie moze i jakos nie krzyczy ze jest dyskryminowany.

To nie jest wypowiedź emocjonalna ani niemerytoryczna, to zwykły argument ad absurdum :)

Jak już Dely przypomniał, Chuchil powiedział coś nt. demokracji. Ja się z tym zgadzam. Demokracja zaś działa tylko wówczas, kiedy jest jak najszersza. Ograniczanie demokracji prowadzi do totalitaryzmu.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

397

My tu sobie gadu gadu a tymczasem:

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Kob … omosc.html

gep/lamers^dial

398

było już jakiś czas temu :P

399

Też mi temat, i tak wszyscy, jak tu jesteście, pójdziecie meczeć w meczecie.

Wspomnicie jeszcze moje słowa, leżąc płasko czołem na zimnej posadzce.

HoMeK

400

> Wspomnicie jeszcze moje słowa, leżąc płasko czołem na zimnej posadzce.

o atarowe party? gdzie? prosze opublikowac regulamin!

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.