w Niemczech to jeszcze pikuś przy tym co sie dzieje w tym buszmeńskim kraju zwanym błędnie w Polsce Holandią :)
bez przesady NL pewnie +/- 10.000.000 mieszkncow , chyba aktualnie najwiekszy smietnik w europie to france ;)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
SV 2024 WE - program imprezy Już za tydzień odbędzie się zimowa edycja Silly Venture
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
atari.area forum » Bałagan » Kiepska sytuacja w kraju a będzie gorzej.
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 … 399 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
w Niemczech to jeszcze pikuś przy tym co sie dzieje w tym buszmeńskim kraju zwanym błędnie w Polsce Holandią :)
bez przesady NL pewnie +/- 10.000.000 mieszkncow , chyba aktualnie najwiekszy smietnik w europie to france ;)
7 - Na koniec jako, że jeden przykład z życia przemawia lepiej niż tysiące hipotetycznych rozważań, to zostawiam wam pod rozwagę przypadek niejakiego Nergala. Człowiek ten prowadził sobie życie wzorowego satanisty. Fikał po scenie z odwróconym krzyżem, palił biblie, pluł sztuczną krwią, mieszał w głowach małolatom, czyli normalka dla każdego plastikowego wyznawcy zła. Aż pewnego dnia okazało się iż jest chory na białaczkę. I coż wtedy zrobił nasz książe ciemności? Czyżby zwrócił się do swojego mrocznego pana szatana? A może zadowolony, że władca ciemności wreszcie go wysłuchał i zesłał na niego to o czym ciągle śpiewa, przyjął mężnie jego wyrok? Ależ skąd. Nasz skruszony sługa szatana zwrócił się z pokorą i wiarą w ludzką dobroć, o oddawanie szpiku. Biedaczyna dopiero jak otarł się o śmierć to zrozumiał pewne rzeczy. Nie na darmo mówi się więc, że jak trwoga to do boga.
Tu się też skromnie odezwę. Znam Nergala, osobiście, ponieważ na początku kariery też się udzielałem w pewnej black metalowej kapeli. Też byłem zły, ponury, robiłem sobie make-upy itd, itp. Każdy z nas oczywiście wychwalał "rogatego" i nienawidził "najwyższego". Bzdura. Nikt z nas w nic nie wierzył oprócz "pół litra i ogórki" - taka alegoria. Wtedy była to typowa forma buntu wieku licealnego, na tej samej zasadzie jak w pokoleniu naszych rodziców było zapuszczanie długich włosów wbrew powszechnie przyjętym normom. Nergal to był/jest inteligenty facet, który z biegiem czasu i rozwojem swojej kapeli zrozumiał czym jest indoktrynowanie małolatów przez kler. Czym jest KLER - nie religia/wiara. Bo to dwie, odmienne, k...a sprawy. Uważam się za, w katolickim rozumowaniu" dobrego człowieka. W dzisiejszych czasach można by wręcz nazwać mnie pi...ą. A jeszcze 15 lat temu dokonywaliśmy, co prawda nieudanych ale zawsze, prób palenia przykościelnych krzyży. To był wewnętrzny bunt przeciw malwersantom i pedofilom ukrytym pod czarnym fartuchem. I niechęć do kleru pozostało mi do dzisiaj. Nie możesz uważać, że ateista, jakim jest niewątpliwie Nergal, wyznaje szatana. Skoro nie wierzy w boga to nie może wierzyć w szatana ponieważ jedno bez drugiego nie istnieje. Wykorzystując tylko naszą mentalność, tradycje i te wszystkie sroty-pierdoty używa w tekstach sformułowań które w tych "jedynie prawdziwych chrześcijan" uderzają. A my żyjemy w kraju hipokrytów. Uważam, że Polska to jeden z najbardziej fałszywych katolickich państw na świecie. I pomimo swojego anty-nastawienia cieszy mnie, że poniekąd prosi o oddawanie szpiku, ponieważ gdyby mnie to spotkało to też bym prosił. Oddaję honorowo krew i ciszę się, że komuś w ten sposób pomagam. Nie buduję p@#$ierdolonych ołtarzyków i innych kiczowatych bzdur - ja działam. Można oddac 1% podatku na szczytny cel - oddaję na walkę z mukowiscydozą. I na koniec tak tylko dodam, że za najbardziej wierzących, albo raczej tych najprawdziwszych wierze uważam buddystów. I oni moim zdaniem osiągają prawdziwe zbawienie.
P.S. Behemoth to najlepszy eksportowy produkt muzyczny tego "wspaniałego" kraju. W obliczu sowicie dofinansowywanych rodzynek w postaci kolejnej, zajebistej i w 100% katolickiej wokalistki, Behemoth rządzi i każdy inteligentny człowiek o tym wie, nawet jak takiej formy ekspresji nie lubi.
P.S. 2 A tak w ogóle to jestem w gruncie rzeczy wierzącym "bydlakiem", tyle że standardy co do istoty mojej wiary mocno odbiegają od tego co krzyczy kler z ambony. I, mam taką nadzieję, mój syn też będzie mógł podążyć swoją ścieżką.
Czy strona, która łączyła nas wszystkich, ma nas teraz dzielić ? Niektóre sformułowania są dla mnie obraźliwe, mimo iż nie są skierowane ad persona. Rozumiem że to jest forum i można tutaj przelewać swoje myśli, ale naprawdę, pewne granice zostały już dawno przekroczone.
Jeżeli to ma być temat przewodni atarowskiej sceny w A.D. 2011 to dziękuję, wysiadam. Szkoda, że tyle zapału jesteście w stanie wykrzesać tylko po to, aby dowalić "katolom", "klerowi" itd.
Mimo wszystko pozdrawiam.
Grey, wszystko jest w sekcji bałagan więc potraktuj to jak śmietnik :)
grey: zluzuj
nie lacz tych tematow ;)
gRzEnIu: obraziłeś (przynajmniej taki był chyba Twój zamiar) co najmniej kilka osób, mimo iż temat wydawał się zaproszeniem do dyskusji... Zastanów się nad swoim postępowaniem - ja się w pyskówki wdawać nie będę, więc dla mnie temat jest zakończony.
to, kto kogo obrazil wymagalo by doglebnej analizy ;)-
... i az dziw bierze, ze permanentnie obrusza sie wylacznie jedna frakcja :D
ho - ho - ho, grzybow sto :)
Pin: właśnie na tym polega obraza uczuć religijnych ;)
to ja jeszcze dorzucę:
pisałem, że polityk tak jak każdy z nas dba o swoją dupę i tak jest.
to, że jak pisze mono, został on wybrany do roli służenia narodowi.... to kiełbasa wyborcza. w sensie, że politycy dają swoją służalczość jako kiełbasę, żeby mogli potem sobie zrobić dobrze.
niestety, tak było, jak pokazuje historia do dziś i pewnie tak będzie.
i to, czy ja się zainteresuję polityką czy nie, nie zmieni tego prędko, bo wokół mnie (najbliżsi znajomi) też robią swoje. oczywiście możemy skrzyknąć się wszyscy i zagłosować na korwina, ale da to coś? ile w sumie oddamy głosów? 100? przeskoczy próg wyborczy?
układ się na razie nie zmieni, żadna z mało procentowych partii nie wyskoczy nagle na tyle, żeby coś zmienić. poza tym, zobaczmy, że taki tusk obiecał reformę np. krus i co ? a pan jarek chyba też co o tym bredził i co ?
i żeby się krusowcy na mnie nie rzucili - podałem to jako przykład wielu obietnic, z których nic nie wyszło.
ciekawsza obietnica, również niemożliwa - palikot i przyjazne państwo. czemu niewiele się udało zrobić? bo za dużo pracy jest. od nowa trzeba by stworzyć przepisy. wywalić ludzi z aparatu państwowego - a to przecież też są wyborcy, którzy za karę zagłosują na jarka np. czy olejniczaka, czy każdego innego poza donkiem.
dlatego reformy się obiecuje, a nie robi :)
nie sposób nie odnieść wrażenia, że liczy się dla nich własna dupa i kasa a nie los obywateli, którzy to ich wybrali - bo kiełbasa była całkiem obiecująca.
więc co pozostaje ?
a jeszcze jedno.
za sytuację w kraju nie jest odpowiedzialny kler i katolicy lub też niekatolicy (czyli ja np.).
po prostu, rząd ten i czy inny, każda formacja stająca do wyborów zabiega o głosy wyborców.
jeśli może je sobie zjednać dając łapówkę w postaci datku na kościół, to to robi.
gdyby podobne rzesze mogła zjednać w inny sposób, to wykorzystała by to również.
kościół jest w ich rękach tylko narzędziem, a że łasym na kasę .... więc przymyka oko, bo jemu krzywda nie jest - firma musi iść do przodu.
hahaha, puenta róló
tj. odnosnie obrazy "uczuc religijnych" (btw. nie lubie tego idiotycznego okreslenia)
krzyc: bo co, napisałem prawdę ?
Nie, bo nie odpaliłeś wcześniej onetu, byt to zrobić.
EoT
Panowie, co jest? Tylko na tyle Was stać??? Tylko 6 stron? Nie staracie się :P
to, kto kogo obrazil wymagalo by doglebnej analizy ;)-
... i az dziw bierze, ze permanentnie obrusza sie wylacznie jedna frakcja :D
ho - ho - ho, grzybow sto :)
rasizm religijny :D
grey: ... bo widzisz, jak dla mnie to przewaznie w polsce wyglada to jak u czarnoskorych (ew. przypadki judajskie). katolicy mozga jezdzic po berecie komu tylko chca i nie wolno nic krytycznego powiedziec, bo wtedy foch/nabzdyk i ogolna obraza majestatu :) no offence, kazdy ma swoje poglady ... tylko ja nie znosze ja ktos chce mi je wcisnac na sile i przekonac ze sa jedynie sluszne. wierz sobie w co chcesz ... mnie to rybka, przyjazn-pokoj-zrozumienie :D wlazenie z religijnymi buciorami do mojego domu jest bardzo be i poprosze o sciaganie takowego obuwia. wiec generalnie pozwol ze powtorze iz sens niektorych wypowiedzi strony gleboko wierzacej osobiscie uraza moj brak uczuc religijnych/wolnosc osobista :)
za sytuację w kraju nie jest odpowiedzialny kler i katolicy lub też niekatolicy (czyli ja np.).
po prostu, rząd ten i czy inny, każda formacja stająca do wyborów zabiega o głosy wyborców.
YES, YES, YES ! :)
... a tak w ogole to temat jest wprost wymarzony do dyskusji przy flaszce (o ile sie druga strona nie "nabzdyczy" zbytnio :D ) na jakims party
Na mszy :rolleyes:
Po mszy :mad:
rasizm religijny :D
grey: ... bo widzisz, jak dla mnie to przewaznie w polsce wyglada to jak u czarnoskorych (ew. przypadki judajskie). katolicy mozga jezdzic po berecie komu tylko chca i nie wolno nic krytycznego powiedziec, bo wtedy foch/nabzdyk i ogolna obraza majestatu :)
ta, dokładnie,
rasizm religijny jest cechą katolicyzmu. uważanie się za kogoś lepszego, za 'naród wybrany', no i ta pogarda dla innych.
Ciekawe, ten sam typ zachowania cechuje judaizm i islam...
W sumie nie powinno to dziwić gdyż mają one wspólne korzenie.
Cedyn: nie wiem czy ta strona jest właściwym miejscem do tego typu rozważań. Kwestie światopoglądowe są prywatną sprawą i nie powinny być (moim zdaniem) "omawiane" na forum publicznym. Uważam nawet, że koledzy Atari Classic czy Rysiek M. (których poglądy są mi bardzo bliskie) nie powinni wdawać się w dyskusję i "produkować" na forum. Wiadomo że każdy zostanie przy swoim, a jedyne co wyniknie z takiej dyskusji to niepotrzebne urazy... Pytam, "po kiego grzyba?" Czy to jest miejsce do rozważań czy Bóg istnieje, czy nie - kolego Grzeniu?
Dla mnie koniec tematu.
Czy to jest miejsce do rozważań czy Bóg istnieje, czy nie - kolego Grzeniu?
Dla mnie koniec tematu.
Chcialem zauwazyc ze akurat nie bylo tu wogole (lub prawie wogole) rozwazan o tym czy Bog istnieje :)
Raczej dyskutowalismy o zachowaniu osob wierzacych i niewierzacych wzgledem drugiej grupy i spoleczenstwa. A to juz jest dobry temat do dyskusji.
A ze na AA... Temat o gospodarce i emeryturach w balaganie jakos nikomu nie wydal sie niewlasciwy, wiec czemu religia w balaganie budzi zastrzezenia? Dlatego ze istnieje pojecie /obraza uczuc religijnych/ i niektorzy sie tej obrazy dopuszczaja?
Prawde powiedziawszy ja tego pojecia nigdy nie rozumialem, moze dlatego ze w/w uczuc chyba nie posiadam. Ale staram sie nie obrazac ludzi ktorych szanuje, wiec uwazam na slowa.
Natomiast zaluje, ze za obraze logiki, praw ekonomii i matematyki nie ma kary dla popierajacych lewice :P
Bo wypowiedzi niektorych politykow obrazaja moje poczucie zdrowego rozsądku....
Nosty:
Boga nie ma, a Ci w co go wierzą to ofiary cwanych kleryków ! Przynajmniej nie ma racjonalnych, namacalnych dowodów. Bajki to ja też mogę opowiadać.
Ale to co cytuje grey a napisał grzeniu ciężko nazwać rozważaniem.
Wcześniej poruszony został temat teizmu i ateizmu, jako wiara w boga, niewiara w boga lub wiara, że go nie ma.
Najciekawsze jest to, że samo stwierdzenie jestem wierzący nie powinno szufladkować człowieka, a w naszym, świeckim państwie, jak powiesz, że jesteś wierzący to wiadomo, że 99% społeczeństwa zaszufladkuje Cię jako katolika. Bo wiadomo, że jak pyta katolik czy jesteś wierzący, no to w co możesz wierzyć prawda?
Druga sprawa jest taka, że wiara to wiara, a sekta do której przynależysz, to drugie. Pisze sekta, bo kościół katolicki za taką uważam. Inne kościoły też są sektami, więc katolicy, nie obrażajcie się.
Trzecia sprawa, to religia. W naszym kraju, przeważa chrześcijaństwo, która jest łączona z sektą/kościołem katolickim, a przecież chrześcijaństwo to również prawosławie, protestantyzm (luteranizm, kalwinizm, anglikanizm).
Co do chodzenia do kościoła... z tzw. pisma przeświętego dowiemy się, że Jezus powiedział, że kościół jest wszędzie.
Ciekawy temat tutaj się rozwija..
Długo się powstrzymywałem aby coś napisać.
Chrześcijanizm nie jest aż taki straszny, wręcz przeciwnie (tak czytałem jak się nawracało się niewiernych paląc ich na stosie)
ale popatrzcie na Islam... 2ga co go wielkości religia na świecie....
Tam są święte wojny, kobieta jest nikim i niczym w tej religii oraz w Państwie i społeczeństwie..
W imię tradycji (nie religii!! W Koranie nie ma ani słowa o obrzezaniu kobiet) kobiety(dziewczynki)sa obrzezane co trzecia dziewczynka nie przeżyje tego "zabiegu" i umrze z powodu ....komplikacji zakażenia odwodnienia organizmu(przecież aby nie bolało podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych nie powinna nic pić, NIC NIE PIJE NIE SIKA!! PROSTE) ...!....czemu to się robi.....?.... i mógł bym tak jeszcze....
Tak chciałem trochę wrzucić trochę mięsa do tej ?dyskusji? aby nakarmić krzykaczy?
Pewne granice zostały już dawno przekroczone w tym temacie...
no to chyba jeszcze najbardziej pacyfistyczna religia " filozofia " to buddyzm
AS, w przypadku Koranu, jest tak jak biblią. Każdy to interpretuje jak uważa. W przypadku biblii było jeszcze ciekawiej, bo została zmajstrowana na soborze w formie w jakiej odpowiadała kościołowi katolickiemu.
Jezus też nie kazał palić na stosach, tak jak Koran nie nakazuje obrzezania kobiet.
Co do islamu, to ponoć rozchwytywana książka Moja droga do mekki, austriaka, który został muzułmaninem (Muhammad Asad) w której to książce próbował przekazać ludziom, swoją, kolejną prawdziwą, interpretację Koranu - nie tak krwawą jak obecna.
Także ja żadnego mięsa nie widzę.
Islam mocno wykorzystuje się do celów politycznych. Do załatwiania myśli po swojemu pod przykrywką łaski z nieba. Z koranem i maczetą w ręcę bo "Allah Akbar". Katolicyzm tez się do takich celów wykorzystuje (i wykorzystywano) tyle tylko, że aktualnie mogę śmiało powiedzieć, że albo w to wchodzę, albo jest to dla mnie bzdurą. I co najwyżej bardziej moherowe sąsiedztwo będzie mnie unikać jak belzebuba. Na bliskim wschodzie jakbym chociaż w minimalny sposób podważył jakąkolwiek z doktryn to by mnie na miejscu rozstrzelano, albo ukamienowano. Także w Europie nie jest tak źle. Co do zasady wolność wyznania istnieje.
P.S. Ostatnio w moim domu pojawił się ksiądz (sic) - z tak zwana kolędową wizytą. Generalnie co do takich wizyt jestem zawsze na nie, ale ponieważ moja małżonka jest innego zdania, a ja jako przykładny mąż szanuję jej potrzeby i poglądy to nie stawiałem oporu. Normalnie też w takiej sytuacji bym wyszedł, ale tym razem postanowiłem zostać. I powiem Wam, że nie było prania mózgu, biadolenia jak to jest źle i co łaska min. 100pln. Odbyła się miła konwersacja na tematy bardzo przyziemne, ksiądz wypił kawkę, pośmiał się, rzucił nawet dowcipem. Nie zmienia to mojego stosunku generalnie co do istoty koscioła, ale dostrzegam, że mogą "pracować" w nim osoby, które potrafią jakoś współpracować z resztą społeczeństwa w całkowicie normalny sposób.
A to czy bóg istnieje czy nie prędzej czy później sie dowiemy - i chyba dlatego wykorzystujemy tylko niewielki procent naszego mózgu. W przeciwnym wypadku jestem przekonany, że poznalibyśmy większość sekretów wszechświata i praw nim rządzących za życia.
Racja, nie można mówić, że kler jest be w całości. To są normalni ludzie. Każdemu może odbić, szczególnie jak się dopnie do stanowiska. Z założenia kler/kościół jest wysoko postawiony, więc niejednemu zapewne się wydaje, że może innym pokazać - to taki powrót do przeszłości, bo kiedyś mogli.
I powiem więcej. Teraz, ponieważ kościół katolicki przeżywa kryzys - pomimo tego, że pokazują kupę ludzi pod bramą rybą czy przy innych okazjach/miejscach - wdrażają nowy sposób pozyskiwania wiernych, czyli po pierwsze nie wystraszyć.
Znajomej trafił się nawet ksiądz, który podczas rozmowy w temacie ślubu, opowiedział znany dowcip, jak to żona umierającego męża odkryła magazyn kurzych jaj w piwnicy, a on jej wyjaśnił, że za każdy skok w bok odkładał jajko - odważny dowcip nawiązujący do tematu rozmowy ;)
12-15 lat temu, znałem księdza, chodząc przykładnie na religię, który przeżywał, że kościół jest taki a nie inny. Sam chodził pieszo albo brykał rowerkiem. Nie dorobił się fury (być może teraz tak, nie wiem) bo kiedy nie chciał wziąć pieniędzy za pogrzeb, proboszcz go wypie.....
I tak powiedzcie mi jeszcze... Jeśli ja chciałbym otworzyć oddział/filię mojej firmy to muszę mieć pieniądz/kredyt, kupić grunt, wydać kasę na budowę, tudzież wynająć piętro w biurowcu. RCC - jak to było w Białej Sukience, otwiera swoje oddziały dostając ziemię, datki na budowę, siłę roboczą w postaci wiernych - niektórzy narzekają, ale przekładają cegiełki i sprzątają 400mkw podłogi.
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 … 399 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » Kiepska sytuacja w kraju a będzie gorzej.
Wygenerowano w 0.842 sekund, wykonano 2 zapytań