Temat jest rozległy jak archiwa byłych TW w Polsce, tak więc w mega skrócie to nasz ZUS z założenia jest podobny do innych tego typu systemów w krajach zachodnich. Tam też takie systemy dostają zadyszki z powodu coraz gorszego współczynnika osób pracujących na emeryta, prędzej czy później będą wymagały głębokich reform, bo inaczej pierdykną. Jednak w Polsce ZUS jest od lat na skraju przepaści dzięki naszym towarzyszom spod czerwonej gwiazdy, którzy przez kilkadziesiąt lat skutecznie rozkradli to co pokolenia naszych rodziców i dziadków odkładały na swoje emerytury. Dlatego wprowadziliśmy jako jedni z pierwszych na świecie reformę 3 filarową, która to miała nas uszczęśliwić. Jednak kolejne rządy (wszystkie jak leci po kolei) nie spełniły wymogów tej reformy, no i teraz mamy to co mamy. Najzabawniejsze jest, że ludzie którzy kiedyś wprowadzali u nas ten system jako 7 cud świata (dla przypomnienia byli to koledzy z boiska naszego słońca Peru), dzisiaj twierdzą, iż jest do luftu i chcą położyć ponownie łapy na naszych pieniądzach w celu wypełnienia niezłej dziury budżetowej, która nie wiedzieć skąd, nagle pojawiła się na naszej ponoć "zielonej wyspie". No i jak nasz premier Donaldinio z pozostałymi trampkarzami ze swojej drużyny postanowił wprowadzić ten "skok na kasę w biały dzień" w życie to się nawet część naszych pseudoautorytetów i celebrytów (ala Meller) ocknęła i zaczęła w końcu myśleć głową, zamiast jak dotychczas dupą. Pewnie i tak to nic nie da i w kolejnych wyborach nasi "młodzi wykształceni z dużych miast" pod wpływem przekazów podprogowych z TVNu i fejsa, znowu wybiorą nam świetlaną przyszłość. No bo przecież ci politycy są tacy ładni, kulturalni, proeuropejscy, mają prawa jazdy i konta w bankach (w tym nawet w bankach na Kajmanach), a każde dziecko wie, że są to najważniejsze atrybuty dobrego polityka. Najgorzej, że ta cała hucpa dzieje się przy całkowitej obojętności naszych wspaniałych mediów. Nasze asy dziennikarstwa pokroju Lisa czy Olejnik, zamiast patrzeć na łapy władzy to zajmują się opozycją, która od 3 lat nie ma na nic wpływu. Lis to nawet przeszedł samego siebie i za publiczne pieniądze przeprowadził darmową kampanię reklamową książki Joli Kwaśniewskiej o tematyce...uwaga, uwaga.... jak się dobrze ubierać. Naprawdę! I to w momencie gdy tuskowcy zamierzają wydymać cały naród. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż nikt z dynastii Kwaśniewskich nie zamierza już w najbliższym czasie pisać żadnych książek o modzie. Oczywiście II filar nie jest idealny (chociaż i tak lepszy od ZUSu), ale uczciwi politycy którzy chcieliby coś zrobić dla ludzi, to zamiast okradać nas (przenosząc część składki to ZUSu) to wzięliby się za poprawę II filara; np. zmniejszenie prowizji i uzależnienie jej od stopy zwrotu wypracowanej przez towarzystwa, ale przecież nie o to tutaj chodzi. Tak więc na pytanie co robić, to zdecydowanie wprowadzać w życie chińską maksymę "umiesz liczyć, licz na siebie". Jak ktoś nie chce głodować na starość, to albo płodzić i dobrze wychowywać dzieci, albo zaplanować sobie portfel inwestycyjny i w zależności od skłonności do ryzyka i oczekiwanych zysków inwestować długofalowo i systematycznie. Chociaż jeżeli przy władzy będziemy mieli uczciwych inaczej to nawet tak teoretycznie bezpieczne papiery jak obligacje skarbu państwa mogą okazać się warte tyle co papier na którym są wydrukowane.
Na koniec dla wszystkich tak ochoczo walczących z chrześcijaństwem polecam małą zabawę intelektualną. W wolnej chwili wypiszcie sobie na kartce wszystkie kraje na świecie w których panuje dobrobyt, wolność słowa i warunki do normalnego życia. Potem przy każdym z tych krajów zaznaczcie jakie mają korzenie religijne i przeczytajcie tą listę ponownie. No właśnie.