Tak mi teraz przyszło do głowy bo innego wyjścia z sytuacji nie widzę. Ostatnio coraz więcej płomieni tu się tworzy więc tak se pomyślałem, że można by, a n podkreslić to wszystko grubą kreską i zapomnieć. Uścisnąć wirtualną dłoń i zacząć forumowanie od nowa. Taka tabula rasa i katharsis dla każdego. Przydałoby się to bo generalnie ilość pojechanek Pan A vs Pan B vs rest of the world rośnie w postępie geometrycznym. Nie ukrywam, że sam się kilka razy udzielałem w różnych flameach, ale jak tu siedzę przed monitorem więcej razy nie będzie. To tyle z mojej strony.
eeee tam, i tak pierwszy post jaki tu się pojawi to będzie pojechanka w moją stronę :)