Chodzi o to, aby na to forum zaglądało jak najwięcej użytkowników Atari, aby czuło się tutaj dobrze. Podejrzewam że dla większości obecnych atarowców ten sprzęt jest odskocznią od szarej codzienności i powrotem MENTALNYM do lat 90-tych - ale od tej lepszej strony. Sorry, ale gdybyś miał na scenie Atari ze 2 sobowtórów to olałbym temat SV kompletnie. Mało tego - może nie zdajesz sobie sprawy, ale czytając Twoje wywody można odnieść wrażenie że jesteś kompletnie niepoczytalny (nie ma w tym ani grama przesady). Jesteś na tym forum zwykłym "szeregowym" jak każdy z nas tutaj. Nikt Ci nie dał prawa do plucia na innych ani poddawania ich ocenie poprzez ankiety. Zajmij się sobą - bo jest czym.

A ja mam propozycję. Skoro ta "ankieta" daje już jako taki ogląd sytuacji, to może należałoby wyciągnąć wnioski i "nie karmić" tych i owych w tym czy innym wątku. Bo nikt nikogo nie przegada a atmosfera faktycznie siada.

Tak, Sikor.. jestes najlepszy w kazdej dziedzinie... wszyscy inni nie moga sie z Toba rownac... Grey to w ogole jest do dupy, ja i As to dno i wodorosty...
Tak, Sikorku, SV2K10 bylo do dupy, bo Ciebie tam nie bylo... robisz(es) najlepsze konkursy na swiecie (i te mega nagrody w postaci 4pakow piwa....),

A co do Greya, to faktycznie podly z niego typ, jak go zobaczylem to odrazu dalem mu 25 lat do odsiadki... tak faktycznie powini go ukamienowac ze terminowosc, to jest niedopuszczalne:)

*dobra tamto bylo dla Sikora:)

Grey - wspolczuje Ci, ze miales/masz doczynienia z tym osobnikiem;)

pozdrawiam wszystkich.

ps. Sikorku, idz na onet - tam znajdziesz takich jak Ty (dogadacie sie).
ps2. co z Ciebie za czlowiek, potrafisz tylko narzekac i pluc na innych, ehh szkoda ze nie jestes takim samym Sikorem, ktorego kiedys poznalem (z 15lat temu).

Moja propozycja jest taka, by zamknąć ten wątek bo niektórzy się nakręcają. Dalej, aby posty niektórych ignorować.
Miałam się nie wypowiadać, ale moja cierpliwość też kiedyś się kończy.

Planeta Ziemia ;P Samym terminem w ankiecie letniej dałeś w twarz organizatorowi letniej edycji - dla mnie jest to jednoznaczne.

Myśl jak chcesz, ale słowny to ty nie byłeś. 

Niezła megalomania Ci się włączyła, gratulacje. Nie, nie wszyscy mieli sie zachlać, ale podawanie dla zachęty jako jednej z atrakcji darmowej wódy - to jest dla mnie "syf, kiła i mogiła". Można to było zapewnic bez trąbienia o tym na wszystkie strony, ale Grey musiał pokazać jaki to jest wielki i jakie ma możliwości. Co do zaxona mam własne zdanie i jego opinie obchodzą mnie tyle co zeszłoroczny śnieg - robi kawał dobrej roboty z elektroniką, ale tylko (póki co) powielając prace innych. Ale i tak chwała mu za to - bo robi.

I chwała za to. Cieszę się, że prac było tak dużo. Życzę - szczerze - aby w kolejnych edycjach nie było mniej.

Proszę o wskazanie cytatów, gdzie zjechałem samą imprezę (podczas/po)? Druga sprawa - Hospes - wypowiedział się jako część Twojej/Waszej grupy, więc mam prawo traktować jego wypowiedź jako wiążącą dla całego teamu, tym bardziej, że sprostowań z żadnej strony nie było.

Miło mi, że mnie przeprosiłeś. Ja uważam, że akurat w tych tematach nie mam za co przepraszać. W odróżnieniu od Ciebie - nie wpadam w megalomanię i samozachwyt nad sobą. Jedynie odpowiadam personalnie na personalne ataki w moim kierunku.

Ależ ta ankieta była przewidywalna do bólu. Tu nie ma nad czym myśleć - jak ktoś (tu: Sikor, czyli ja) prowokuje takie ankiety - to zdaje sobie sprawę z wyniku. Co więcej, sam jestem zdziwiony, że tyle osób głosowalo na jellonka. To jest nadzwyczaj nośny temat - ale jak wszystkie inne pewnie w przeciągu paru dni umże śmiercą naturalną, jak wszystkie inne na aa. Co najwyżej ktoś za jakiś czas go wyciągnie i odgrzeje na jakieś 2-3 dni. Standard.
Co do sceny - jej nie ma. Są pojedyńcze zrywy - jak na Ornetę, jak u Ciebie (obym się mylił). Niestety, ludziki stetryczeli i im się nie chce na dłuższą metę. I świadczą o tym także wyniki ankiet - nie tylko tej. O dupie Maryni można pogadać (55 osób tutaj bodajże zagłosowało), na ankiety stricte scenowe głosuje w porywach coś koło 20-tu. O czymś to świadczy. I według mnie - wielki Grey tego nie zmieni, choćpy się wielokrotnie nadął i rozpukł  na mniejszych grejów. Niestety - trzeba zdać sobie z tego sprawę...
======>doszły posty w miedzyczasie

I  tak nie brałeś udziału, więc co - boli?

Tak, tak, mały, jesteśmy z Tobą... I z Greyem...

Widzę jesteś wtajemniczony - po co mam się tam przepychać z Tobą, jak wolę się z Tobą przepychac tutaj?

Tamten Sikor leży zakopany w piwnicy wraz ze Sceną z tamtych lat. Ten tutaj to tylko robot do denerwowania gawiedzi i jedyny automat, który to nie pisze peanów jaki to Gre  jest wielki, jaka to polska scena Atari jest wielka i jak zajebiście jest wszędzie. On woli narzekać, wk*ć ludzi i  kłócić się z maluczkimi.

Sikor, skończ proszę, bo to jest żenujące.

Kochani, mam propozycję - przestańmy karmić Godzillę ! Ja, Wielki Grey, zaczynam pierwszy :)

Sikor, jedziesz :) Obiecuję nie odzywać się przez jakiś tydzień :)

+2

Nie, ku...a też się odezwę (chociażby dlatego, że od długiego czasu tu nie postowałem). Tę wzajemną szarpaninę Sikor vs rest of AA obserwuję od nie pamiętam jak długiego czasu. Przez cały ten czas miałem wrażenie, że rzeczywiście całe AA uwzięło się na typa, a on sam ledwo już stawia czoła tym wszystkim atakom, ale nie! Przeczytałem cały ten wątek i stwierdzam, że Sikor jest psychiczny. A dlaczego? To proste... kłopoty zdrowotne, brak pracy, brak kasy i pewno parę innych zbyt osobistych problemów, których przez szacunek nie będę wypisywał publicznie. A większość z nas... ma pracę, rodzinę, kasa na zabawki się znajdzie, na zdrowie też raczej nikt nie narzeka. I to jest klucz do moozgu Sikora. Wydaje mi się, że wynika to z zazdrości, a może i jakaś zawiść się pojawia? A może się mylę?? ;)

Wybacz XXL ale nigdy nie słynąłem z dyplomacji. Dyplomacja to hipokryzja. Nazywam rzeczy po imieniu i sam niejednokrotnie przyjąłem cierpkie i bezpośrednie uwagi pod swoim adresem. Jestem do tego przyzwyczajony stąd taka moja reakcja a nie inna.

jedźcie sobie po nim dalej, śmiało...

A ja mam propozycję -  może by tak się przedpiścy zabrali za bardziej produktywne działanie (hint: związane z np. atarką), bo ogólnie poracha na całej linii, chyba że tak lubicie...