grać na IRQ, pozwala dokładnie synchronizować
grać z wyłączonym ANTIC-iem, synchronizować docyklowując pętle
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
atari.area forum » Fabryka - 8bit » SOFTSYNTH - może ktoś napisze dwa zdania?
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
grać na IRQ, pozwala dokładnie synchronizować
grać z wyłączonym ANTIC-iem, synchronizować docyklowując pętle
Wersja 0.07 poszła na Sourceforge
http://sourceforge.net/projects/pc-softsynth/
Sporo zmian. NIE TRZEBA, a nawet nie wolno już pisać numerów linii. To była cholerna przeszkadzajka, wywaliłem ją. Numery linii dodane zostaną automatycznie przy eksporcie do .LST, żeby atari mógł to wczytać. W związku z tym pliki .m2 mają nowy format. 0.07 wczyta i stary format, ale odwrotnie już nie pójdzie.
Wywalony został checkbox "Atari compatibility". Poprzednio decydował on, czy jednostką jest 1 ms, czy 5 ms*speed (domyślnie speed=4) - oraz o tym, czy głośności są w zakresie 0..15, czy 0..32767.
Teraz checkboxa nie ma, jest standardowo speed 4, żeby wymusić milisekundową rozdzielczość, trzeba dać speed 0.2; w tym celu speed może być teraz float :). Parametr głośności zaś jest automatycznie rozpoznawany; jeśli jest <16, traktowany jest jako Atari-compatible.
Te wszystkie zmiany powstały na skutek prób przeniesienia "Noise Pillars" do Atari; i tak się nie udało, bo Atari Softsynth wykłada się na speed=1, ale za to była to dobra okazja do debugowania. Poniżej załączam listing przekonwertowanego fragmentu w formacie .lst Atari Softsyntha - Atari, niestety, zagrać tego nie potrafi :(
Wrzuciłem "exe only" bez katalogów z samplami itp. - trzeba nadpisać exe na stary z 0.06
Jako że naraz idzie dodać tylko 1 plik, dołączam tutaj inną próbkę - muzyczka (nie do końca) skonwertowana z midi; pochodzi ze starej gierki na PC - Hand of Fate; może ktoś pokusi się o dokonwertowanie tego do końca, coby Atari to odtworzyło (trzeba zredukować ilosć kanałów z 6 do 4). Plik jest w nowym formacie i wymaga 0.07 do wczytania.
Wersja 0.07 poszła na Sourceforge
Nie wstaje, "nie znaleziono pliku SDL.dll". Siedzę w pracy, więc na razie to zostawiam, ale
czy można przy następnej wersji prosić o dołączenie wszelkich plików niezbędnych do bezproblemowego odpalenia programu?
Ja jak nie mogłem, tak nie mogę załadować żadnego pliku, po wybraniu 'import atari song' i wybraniu pliku nic się nie ładuje.
edit: przy ładowaniu m2 wyskakuje 'invalid filename'.
System: Win7
Apropos sdl, jak się uchowałeś bez tych bibliotek? Są potrzebne do setki innych programów. Trzeba je pobrać stąd:
i zainstalować w systemie. Źle by się działo, jakby każdy dodawał tego dll-a do swojego programu; on powinien znaleźc się w system32. Przy czym przypominam że:
TO JEST ALFA!!!!!!!
Jeśli kiedykolwiek doprowadzę ten program choć do takiego stanu, że zakwalifikuję to jako wersję beta, zamiast gołego exe będzie instalator, który sprawdzi czy biblioteki SDL są w systemie, i w razie potrzeby doinstaluje je.
-------------------------------
Dziwny błąd pt "invalid filename" wyskoczył i u mnie, ale myślałem, że go zwalczyłem. W tej sytuacji okazuje się, że chyba nie do końca. Wejdź w ustawienia, zobacz, jak masz poustawiane katalogi; Jeśli katalogi mają w nazwie duże lub/i polskie litery i spacje, zmień im nazwę i sprawdź, czy to pomoże. Jak pomoże, daj znać, będę wiedział, gdzie szukać dziury.
Problem jest taki, że całą robotę z pisaniem i testowaniem tego robię w linuxie i dopiero na koniec przełączam się na win, żeby skompilować program pod "najczęściej używany system operacyjny". Po czym wyłażą z niego takie kwiatuszki, jakich nie ma pod linuxem. Kod, który miał za zadanie otworzyć plik wyglądał mniej więcej tak:
if fileopen(.....)<0 then ... {zareaguj na nie znaleziony plik}
Pod linuxem to działało; pod windą kod wywalił sie z wyjątkiem i wyrzucił okno dialogowe z tekstem "invalid filename"; trzeba było przed każdą próbą otwarcia pliku sprawdzić, czy istnieje:
if fileexists(...) then {próbuj go otworzyć}
Pewnie gdzieś zostało nie poprawione i akurat u mnie jeszcze nie "wylazło".
Na moim komputerze błąd wyskoczył, ponieważ miałem dwa katalogi na dysku sieciowym (z linuxowym systemem plików ext3). Jesen nazywał się "Softsynth" a drugi "softsynth". Linux odróżnia duże litery od małych w nazwach pliku; windows zgłupiał. Zmieniłem nazwę jednego z katalogów na softsynth2; przeszło.
PS: Niestety, chroniczny brak czasu na jaki ostatnio narzekam, znacznie spowalnia tworzenie tego programiku.
żeby działał poprawnie zapis plików o konkretnym wybranym rozszerzeniu w Win7 i Vista, musiałem w Delphi obsłużyć zdarzenie SaveDialog -> TypeChange, w ciele procedury tylko komentarz
procedure TForm1.SaveDialog1TypeChange(Sender: TObject);
begin
// !!! bez tego nie dziala poprawnie zapis plikow !!!
end;
No, PKP.... pięknie,...,pięknie.
Po skopiowaniu centralnie na D: program hula, masa szacunku z mojej strony! One more thing: to normalne, że po kliknięciu odpal wywala masa błędów typu: 'cannot find wave' 'cannot find adsr'?
Jeśli załadowałeś "żabę", niedokonwertowaną z midi, to normalne, bo konwersja używa nazw "gmXX" dla instrumentów general midi; póki się ich ręcznie nie podmieni na coś, co istnieje w katalogach .s i .h, będzie wyrzucał te komnikaty.
Jeśli to plik z atari, to nienormalne, chyba że program nie wie gdzie szukać plików s i h
Przy pierwszym uruchomieniu trzeba wejść w ustawienia i ustawić katalogi.
Do wersji 0.06 dodałem katalogi ze wszystkimi plikami s i h jakich używają muzyczki atari softsyntha.
A katalog nie musi być d:\ - u mnie jest d:\softsynth. Gdzie to miałeś przed przeniesieniem na D?
Mogła tu też zawinić "siódemka" z jej wymyślnym systemem aliasowania katalogów. Poszukamy...
Okej, poradziłem sobie z errorami, w settingsach trzeba było na końcu katalogów dodać \
Teraz brzmienie jest ultraciekawe.
d:\softsynth
U mnie również.
Gdzie to miałeś przed przeniesieniem na D?
Na pulpicie.
Ok, ale skoro antic przeszkadza to jak grać bez jego wyłączania?
Tak jak napisał tebe (IRQ), ponadto można w głównym kodzie:
- synchronizować się WSYNC (ca 16khZ, uwaga na "bad lines" - pierwsze linie trybu tekstowego)
- synchronizować się z VCOUNT (ca 8 kHz)
i wyłączyć długie przerwanie pionowe.
Problem jest taki, że całą robotę z pisaniem i testowaniem tego robię w linuxie i dopiero na koniec przełączam się na win, żeby skompilować program pod "najczęściej używany system operacyjny".
Ha, a ja ma Mac OS X i nie mam wygodnego Makefile :(
No cóż - z powodów różnych, i rodzinnych i zawodowych (brak czasu i inny projekt do pilnego zrobienia) projekt Softsynth, niestety (prawie) się zatrzymał. Prawie, bo od czasu do czasu zajrzę, dwie linijki kodu zmienię i wyjdę. Może teraz, jak wiosna przyszła, znajdę parę chwil na kontynuację.
W każdym razie na warsztacie znalazła się piąta już chyba z kolei wersja silnika syntezy, bo to, co mam zaczęło przeszkadzać w implementacji paru nowych funkcji
qbahusak: to jest robione w lazarusie, a ten istnieje w wersji na mac os. Makefile nie trzeba. Trzeba zainstalować sobie Lazarusa, ściągnąć źródła Softsyntha z Sourceforge, otworzyć projekt (.lpi) i skompilować. Ale... zapomniełem o tym, że ten program wykorzystuje pakiet o nazwie fft bez którego się nie skompiluje - będę musiał dodać ów pakiet do "paczuszki" ze żródłami.
Dopiszę się we właściwym wątku.
Przeportowałem softsyntha na malinę 2. (Na malinie 1 rwie dźwięk)
Wrzuciłem jak leci na sourceforge, źródło razem z plikiem wykonywalnym na malinie.
http://sourceforge.net/projects/pc-soft … erry%20Pi/
Źródło skompiluje się też na pececie.
Jak zwykle potrzebny SDL
Dorzucam także swoje zapasy plików .s, .h i modułów; być może następna wersja będzie miała wszystko w jednym ale nie wiem w ogóle, czy kiedykolwiek będzie nastepna.
Paczka z plikami kompresowana na malinie, stąd dziwny format - 7zip na PC da sobie z tym radę
I jeszcze PS - z tego co widzę malina - nasyca się, czy co - brzydko brzmi czasami - wtedy warto dać linijkę gain 0.49 albo i jeszcze mniej na początku modułu i zniekształcenia znikają
Zrobiłem mały programik w pythongu, który pozwala na odzyskanie zabezpieczonych przed listowaniem modułów SoftSynth-a.
Sposób wywołania:
$ ./softsynthlistunprotext.py plik_zabezpieczony plik_odbezpieczony
Zabezpieczenie polega na tym, że wszystkie linie kodu mają nr 0. Odszukuję więc linie i renumeruję je od 10 co 10.
W załączniku muzyczki Kuby Husaka, które udało mi się znaleźć i odbezpieczyć oraz instrumenty (nadmiarowo, ale skopiowałem wszystkie które znalazłem w przepaściach internetów). Więc jeśli ktoś chce się pouczyć, to bardzo proszę :)
Mam nadzieję, że Kuba nie obrazi się że odkryłem, co schował :] To wszystko dla dobra ludzkości...
Same dyskietki z SoftSynth-em są dostępne na pigwie i na AtariOnline.
Założyłem dla PC-Softsyntha repozytorium na gitlabie. Pobawię sie nim jeszcze.
https://gitlab.com/pik33/pc-softsynth2
Mam teraz Propellera 2 - zdążyłem napisac na niego audio driver który potrafi zrobic użytek z plików .s2 i .h2 PC-Softsyntha (przy okazji działa też jak Amigowa Paula) - może uda mi się przeportowac interpreter na Propellerze, tudzież zrobic moduł który umozliwi granie softsynthowymi samplami z klawiatury MIDI.
Tutaj założyłem temat dla projektu: https://forums.parallax.com/discussion/ … h/p1?new=1 - to już nawet gra.
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Fabryka - 8bit » SOFTSYNTH - może ktoś napisze dwa zdania?
Wygenerowano w 0.024 sekund, wykonano 55 zapytań