Nawet jeśli powstało takie wrażenie, to nikt go nie zjechał chyba z góry na dół, tylko raczej ludzie się po prostu dopytują o detale.
A niektórzy wręcz starają się pomóc - na razie "zdalnie" - radą.
Więc chyba nie jest tak źle.
Ten Wołomin trochę straszy. :) No ale skoro do dzisiaj tego domu kultury nie podpalili...
Chociaż może czekają na odpowiednie nadzienie.
Co do "dnia otwartego", to wiesz - obawy sa uzasadnione, bo ten sprzęt już coraz drożej kosztuje i jak przyjdą ludzie 'z zewnątrz', to mogą tego nie wiedzieć, co generuje poważne problemy.
http://ym-digital.i-demo.pl/ - http://yerzmyey.i-demo.pl - https://soundcloud.com/yerzmyey
ŻADEN DOBRY UCZYNEK NIE UJDZIE BEZ KARY.