Witam uratowałem od zapomnienia taki właśnie komputer a konkretnie znalazłem go na złomie.
Początkowo po stanie zewnętrznym nie miałem złudzeń co do stanu sprzętu, mianowicie byłem pewny że raczej jest uwalony.
Rozpocząłem od rozkręcenia go i kompletnego czyszczenia, tylne gniazda skorodowały od chyba wody, obudowa pomazana itp.
W środku stwierdziłem że jest karta TT-ram oraz ST ram HDD 4gb . Wyjąłem zasilacz i postanowiłem podpiąć go do prądu brak reakcji jeszcze bardziej przekonał mnie do słuszności teorii o stanie komputera :) Tknęło mnie aby ruszyć wentylator i wtedy szok ,  zaczął się kręcić więc czym prędzej miernik i okazało się że zasiłka jest ok. Więc po oczyszczeniu płyty głównej spiąłem to na stole i szok komp wstał co mnie bardzo ucieszyło. Wziąłem się za testowanie reszty no i tu niestety już tak różowo nie było stąd moje pytanko. Okazało się że HDD jest uwalony kręci po czym wydaje dźwięk jakby coś się przepaliło i staje, ale nie to mnie najbardziej nurtuje , mam problem z flopem ten oryginalny okazał się uszkodzony i nie wiem jak podpiąć flopa od PC mam kilka takich ale chyba są uszkodzone bo podpiąłem je ale tylko jeden zareagował tzn. na pulpicie wyskoczyła stacja ale nie mogę odczytywać dyskietki rozebrałem go i po dociśnięciu głowicy kilka razy odczytał mi zawartość dyskietki ale to na tyle obecnie już nie czyta :( Więc mam pytanko czy w przypadku TT jest też jakaś kombinatoryka przy podpinaniu flopa od PC tak jak ma to msc. w ST czy Falconie jeśli tak to prosiłbym o opis jak tego dokonać by taki flop mi zadziałał . A drugie pytanko dotyczy TT-Ram. TT widzi tylko 10mb ST-ram a tej karty z TT-ram nie widzi , przekładałem simy bo myślałem że może jest to wina zaśniedziałych styków ale nic to nie dało, jaka może być przyczyna takiego stanu rzeczy ????

Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam.