OK, u mnie przyczyną padów Atmegi SIO2SD (i tych z ########## na wyświetlaczu, po których dało się zaprogramować Atmegę na nowo i także tego ostatecznego, gdzie Atmega już była niewykrywalna dla PC a procek do wyrzucenia) było niestabilne napięcie na skutek ZAŚNIEDZIAŁYCH STYKÓW we wtyczce SIO. Napięcie skakało i było generalnie zbyt niskie, dlatego przy włożonej karcie SD ostatnio na nowej Atmedze SIO2SD nie zawsze wstawało a bez karty wydawało się, że działa normalnie. Dodatkowo każdy ruch wtyczką w gnieździe SIO było widać na wyświetlaczu SIO2SD.
Przeczyściłem styki i wszystko znów pięknie hula.
Także bardzo istotna rada: wychodzi na to, że może nie trzeba aż tak kombinować z wyłącznikami (choć nie zaszkodzą, mogą tylko pomóc), za to przy SIO2SD trzeba szczególnie dbać o poprawność styku zasilania i to jest PODSTAWĄ, inaczej może co chwilę rozprogramowywać się Atmega lub ostatecznie dokonać żywota ;) Także drobny serwis, przeczyszczenie zaśniedziałych styków może uratować Wasze Atmegi i nerwy :)

I   przy okazji nieuctwa zmasakrowales kolejny magnetofon. Chwala ci !

EJECT podpiął ;-)

A ja nie widze powodu by Montezuma musiał się tłumaczyć jak wykorzystał obudowę popularnego i słabego (jako magnetofon) XC12 :P Tyle Atarek straciło POKEY-e dla stereo w naszej atarowej historii, że nie ma co być bardziej świętym od papieża :)
Gdyby to było XC11, no to wtedy dopiero... :O :D

Już za późno dla większości z nas ;)

P.S.
Fajny Avatar, w końcu Montezuma otrzymał swoją właściwą twarz :)

A mi właśnie wyskoczyła dziwna awaria.
Nic co zapisywałem, nie trafiało na kartę SD (mimo braku włączenia LOCK na karcie).
Na PC idzie zapis ok, na Sio2SD już nie.
Ciekawa sprawa - karta z niskiej półki (Kingston 1GB).

Wymieniłem kartę SD na inną. I po kłopocie.

Powinno wystarczyć samo odłączenie napięcia, bo wyjścia układów kompatybilnych z TTL muszą mieć wysoką oporność bez zasilania.
Podejrzewam, że zadaniem opornika jest rozładowanie pojemności układu, a w tym przypadku dałbym 100 omów.

On tam nie odpiął masy, przynajmniej nic na to nie wskazywało. Włączenie komputera powoduje stany nieustalone w zasilaniu, więc bezpieczniej jest włączać zasilanie SIO2SD gdy komputer już jest włączony i wyłączać zanim komp zostanie wyłączony lub razem.

Co do wyłącznika - dlatego właśnie wydaje mi się, że lepiej "zerować" płytkę przy wyłączaniu łącząc jej "+" przez rezystor z masą niż odcinać masę.

Co do POKEYa (offtop) - z chęcią przyjmę takiego uwalonego na "bliźniaka" do stereo.

Być może masz lekko nadwerężone wyjście POKEY-a i daje Ci niewłaściwe poziomy napięcia. Wtedy z niektórymi urządzeniami może pracować dobrze, a z innymi wcale. Oscyloskop prawdę Ci powie.

Wziąć mogę, ale nie ma takiej potrzeby. Weź zwykły miernik i zmierz napięcie na styku 5 złącza szeregowego lub 28 nóżcze POKEY-a  (data out) w stanie nieaktywnym (czyli wysokim), a potem z poziomu BASIC-a wykonaj POKE 53775,147 i zmierz ponownie - będzie wówczas stan niski. A potem napisz, jakie wartości zmierzyłeś.