1 Ostatnio edytowany przez Sikor (2010-07-23 20:26:04)

Tak sobie przeglądam konkurencyjny portal atarionline.pl - przeglądam często, nie powiem, ale z powodu konfliktu z Kazem tam nie pisuję. Ale rozbawiło mnie kilka rzeczy w wątku o G-zach (Potrzebna Pomoc: http://atarionline.pl/v01/index.phtml?c … showfull). Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać. Kilka cytatów (nie po kolei, przyznaję, wyrwane z kontekstu). Może mnie nie zlinnczujecie ;)

atarionline.pl_KAZ napisał/a:

A Pin w tym roku nie przyjedzie? On zawsze spontanicznie wodzirejowal.

atarionline.pl_KAZ napisał/a:

Przed chwila przeczytalem tez co tez sie pisuje w tym temacie na AtariArea. Czytam rzadko, bo tam nic sie nie dzieje i wystarczy czytac raz na dluuuugi czas. W sprawie Glucholaz zauwazylem pare smiesznych rzeczy:

1. Draco030 puszcza aluzje: "dobrze by było, gdyby propozycje zmian omawiano jakoś publicznie na ogólnym forum, a nie na czyimś prywatnym blogu."

He he, gdyby nie "prywatny blog" to pewnie w ogole nie byloby dyskusji o zadnych zmianach. Zreszta skad Draco030 wie o tym, co sie pisuje na AOL, skoro ponoc nie czyta? :D Ciekawi mnie tez, czym sie rozni Forum Atarum od forum AA, ze to drugie jest publiczne, a to pierwsze nie? Pewnie tylko mistrz pseudologiki wie.

2. Sikor dalej w swoim stylu: "A ja nie chcę Pinokia. Niech się chłopak napije. Kaz obiecał wodoleja czy jak to się nazywa, obaczym. Na miejscu Pinka nie poiprowadziłbym w tym roku kompotów - skoro go nie chcą. Pożyjemy - zobaczymy, jak co wyjdzie."

To mnie rozbawilo kompletnie. Ustanawiam wysoka nagrode dla tego, ktory znajdzie potwierdzenie slow Sikora, ze a) Kaz obiecal wodzieraj) oraz b) nikt Pinokia nie chce. Jako zywo, probowalem znalezc takiego, ktory zdeklarowal, ze Pinokia nie chce i znalazlem... byl to Sikor w cytowanym poscie :D

Proponuję KAZ-iowi przeczytać dokładnie jeszcze raz cały wątek i wczytać się w mój post. Może wyczuje "nutkę sarkazmu", może nie.

atarionline.pl_KAZ napisał/a:

3. Mazi tez po swojemu tworzy wirtualna rzeczywistosc: "Ze co?! A co ma Kaz do naszego zlotu. Czlen, ktory nigdy nie przyjezdza na party i nie ma znim nic wspolnego nagle wciska nam swojego czlowieka w miejsce Pina? Oburzajace..."

Tak Maziu, nie tylko wciskam swojego czlowieka, ale tez zarazilem go AIDS i wysylam go do Glucholaz z misja specjalna - ma za zadanie Cie zarazic, zebys umarl w meczarniach. Boj sie! ;D

Megalomania mode on jak widzę. KAZ-io nadal nie ma dystansu do siebie

atarionline.pl_KAZ napisał/a:

Tak wiec widzicie panowie - klamstwa, klamstewka, pomowienia, manipulacje wieksze i mniejsze - to niestety metody naszych pozal sie Boze, scenowiczow.

Brawo ten pan, jedyny PRAWDZIWY SCENOWICZ W TYM KRAJU. KAZ-iu, gratuluję piórek. KAZ-io ponad wszystkim, reszta to banda kłamczuchów, manipulantów i krętaczy. Jeszcze raz brawa i życzę sukcesów.
Parę innych cytatów Kaza poniżej. Już bez mojego komentarza - nie chce mi się. Ten człowiek ma naprawdę dziwne podejście - proponuję, żeby jednak zrobił sam zlot, bo ma strasznie duże mniemanie o swoich  umiejętnościach organizatorskich. Mam nadzieję, że nie tylko w kłapaniu ozorem...

atarionline.pl_KAZ napisał/a:

Marekp - racja, wystarczy. Zamiast zajmowac sie zlotem w Glucholazach musze zajmowac sie tlumaczeniem, dlaczego zajmuje sie zlotem w Glucholazach :).


Zapewne Cie rozczaruje, ale nadal bede tlumaczyl jak wyglada (w moim mniemaniu) dobrze zorganizowany zlot - bo mialem szczescie takie widziec, a na niektorych byc. Mozesz traktowac to jak prawienie moralow czy rozstawianie ludzi po katach, Twoja sprawa. Ja uwazam jednak ze to bardzo wazna rola informacyjna - mam bowiem silnie uzasadnione podejrzenia, ze niewielu wspolczesnych atarowcow bylo na zlotach w ogole, a nie wspomne o zlotach dobrze zorganizowanych.(...)

Warto tez przypomiec kulisy powstania zlotu w Glucholazach, zebys nie sadzil, ze jest to prywatny zlot Ryska. Pojawil sie on dzieki tym wszystkim, ktorzy glosowali za Glucholazami na forum, gdy upadl temat Ornety w 2006 roku. W tym czasie oprocz Ryska takze Grey oferowal organizacje imprezy zastepujacej Ornete, ale sporo osob (ja rowniez tak glosowalem) postanowilo dac szanse organizacji nowej osobie, zeby wniosla cos nowego. Nie mialem zadnych pretensji w pierwszych latach organizacji zlotu, bo wiadomo, ze nie od razu Krakow zbudowano i wiadomo, ze kazdy sie uczy organizacji na wlasnych bledach i potrzebuje do tego czasu. Ale bez przesady, piaty rok z rzedu bez zadnych zmian i nawet bez checi zmian? Ja czuje sie rozczarowany i nie za takim zastepstwem Ornety glosowalem. Mam prawo narzekac, tym bardziej, ze wykonalem dla Glucholaz sporo pracy (owszem, czesto niewidocznej bezposrednio, ale to oznacza, ze niewaznej?).

I owszem, mozna organizowac wlasny zlot, ale mozna tez sprobowac ulepszyc to, co jest. Staralem sie pojsc ta druga droga, bo osobiscie Ryska lubie i szanuje oraz ciesze sie, ze do Glucholaz mam stosunkowo blisko :). Ale oprocz tego chce miec zlot, na ktory mozna wpasc nie tylko na kompoty i na ktory mozna bez wstydu zapraszac kolejne osoby, w tym z zagranicy, zeby wkrecic je w nasze srodowisko, zeby wykonywaly prace na Atari. W tej chwili jest to bardzo trudne, bo opinia o zlocie jest, delikatnie mowiac, nieciekawa.(...)

Pin - nie wiem, czy skarza sie wszyscy. Ja wiem o 11 osobach, ktore do mnie napisaly (i kilka osob w komentarzach, ktore sie ujawnily). Poniewaz nie koresponduje nawet z 1/100 osob, ktore bywaja na zlotach - to chyba logiczne, ze jest ich wiecej, prawda? I to wlasnie te osoby trzeba przekonac, ze warto odwiedzic zlot, a nie tych stalych bywalcow, ktorych nota bene jest coraz mniej.(...)

x - ciesze sie, ze zgadzasz sie z opinia co do nieudolnosci organizacji zlotu w Glucholazach. Nie jest to jednak taki truizm jak Ci sie wydaje. Wielu bywalcow tego zlotu nigdy nie bylo na porzadnie zorganizowanym zlocie, bo obecne scenowe zloty Atari za granica bywaja jeszcze gorsze i nie ma z czym porownac. Co wiecej - wiele osob prywatnie tez zlosci taka sytuacja, ze mamy "do wyboru" tylko taki, fatalnie zorganizowany zlot, ale nikt sie nie odezwie - wlasnie dlatego, zeby sie nie narazac na ataki, ze latwo jest tylko krytykowac, ze to dla zadymy, dla ogladalnosci, whatever. Ludzie po prostu glosuja nogami i przyjezdza ich na takie zloty mniej.

Sugerujesz, ze to kwestia pieniedzy, zeby zrobic dobry zlot. Otoz absolutnie nie. To przede wszystkim kwestia energicznosci i pomyslowosci organizatorow. Do organizacji na przyklad takiej gry w realu Laser Squad, jaka byla na Aroku nie trzeba ani zlotowki. Do organizacji takich pamietnych crazy-compotow jak na Ornecie nie trzeba ani zlotowki.

Co wiecej - pieniadze przeznaczone na nagrody (w tym wypadku 750 zl) to pieniadze stracone. Rozmawialem z wieloma grafikami, muzykami i programistami, ktorzy wystawiaja i beda wystawiac - i w zadnym wypadku do wystawiania prac nie motywuje ich te 100 czy ile tam zlotych nagrody. Ktos zapytal o to w ogole wystawiajacych poza mna?(...)


Prosze sie od dluzszego czasu, zebym mogl pomoc w organizacji od strony online, na tyle na ile moge. Bylem i jestem olewany - i jeszcze taki zarzut, ze tylko krytykuje. Fajnie :)

Ponadto - od zawsze na AOL reklamuje zlot w Glucholazach, namowilem dziesiatki osob lacznie na wizyte na zlocie, wystawialem prace, gdy zapowiadala sie zenujaca ilosc prac graficznych (np. sztuk 2), caly czas namawiam autorow i odzwiedzajacych (co wcale nie jest latwe - opinie na temat zlotu w Glucholazach sa takie, jakie sa). W tym roku powinien pasc rekord prac, poniewaz dosc intensywnie dzialalem na rzecz prac konkursowych, a i Irwin i Ooz tez, o ile wiem, dzialali w tej sprawie. Uwierz mi, SAMO SIE NIE ZROBILO. Samo to byloby tak, ze bylyby w tym roku dwie prace. I jeszcze mnie ludzi niz w zeszlym roku.

Jezeli chodzi o organizacje zlotu - rzeczywiscie, mam doswiadczenie. Organizowalem zloty sylwestrowe na 150 osob (serwis Wirtualne Pogawedki w 2000 i 2001 roku we Wroclawiu) to wiem, ze to ciezka i odpowiedzialna praca, ale nic trudnego czy niemozliwego. Podjalbym sie zrobienia porzadnego zlotu nawet dzis, ale problemem jest to, ze mieszkam za granica, a w Polsce bywam na dluzsze lub krotsze okresy. To przeszkadza organizowac zloty, bo do tego konieczna jest nie tylko praca online, ale i fizyczna obecnosc. Dobra wiadomosc jest taka, ze jestem po wstepnych rozmowach z osoba, ktora chcialaby wspolorganizowac taki zlot, wiec zobaczymy, moze sie uda.(...)

Chyba starczy na razie. Jest kilka pewnych rzeczy w tym wszystkim:
1. KAZ jest wielki, to przede wszystkim
2. KAZ wie lepiej
3. KAZ ma doświadczenie, bo organizował sylwestra na 150 osób
4. KAZ by zrobił zlot, ale nie zrobi, bo wiecej go nie ma, niż jest. Czyli za granicą też nie może zrobić, bo więcej go tam nie ma, niż jest
5. KAZ potrafi zrobić zlot nie wydając ani złotówki. Rozumiem, że jak/jeśli zrobi zlot - wejściówki będą za darmo
6. KAZ jako JEDYNY PRAWDZIWY SCENOWIEC ma monopol na wiedzę, jak ma wyglądać PRAWDZIWIE UDANY ZLOT
7. KAZ twierdzi, że "tylko sikor narzeka na pin-a" (nie widzi sarkazmu w mej wypowiedzi, ale to nieważne), po czym/przed czym stwierdza, że jeszcze conajmniej 11 osób narzeka. Czyżbym się cudownie rozklonował na "conajmniej 11 osób" i nic o tym nie wiem?
8. Kaz nie koresponduje nawet z 1/100 osób jeżdzących REGULARNIE na zloty, ale KAZ WIE LEPIEJ OD WSZYSTKICH, jak taki zlot w obecnych czasach ma wygladać
9. KAZ porozmawiaz każdym organizatorem i narzuci swój plan na zlot
10. Jeśli Chuck Norris czegoś nie wie, to pyta KAZ-a.
Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać. Najwyżej Dely da mi Ba(na)na...
==========================================================
Dodane: pozwoliłem sobie znaleźć wątek o party w Głuchołazach i wypowiedzi KAZa o poparciu. Są dwa jego wpisy - że będzie i że potwierdza, więc za przeproszeniem niech nie p*li, że "popierał miejsce od początku" - wszystko było już ustalone. http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopi … 697#p57697 - jego pierwsza odpowiedź w wątku.

Sikor umarł...

2

Proponuję przenieść ewentualne komentarze na rzeczony serwis jeśli mają dotyczyć zachowania tamtejszej braci. Jest party chłopcy (i dziewczęta również) za tydzień. To nie jest czas na kłótnie i swary. Proszę o "nie przenoszenie stolicy do Krakowa".

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

3

http://atarionline.pl/v01/index.phtml?s … ct=nowinki

O Jezusie brodaty..

4

a ja i tak jestem wiekszym Atarowcem niz ty (i jeb szpadelkiem i  nie podskakuj bo jeszcze mam wiaderko i pol kilo piachu)

Dwa korce ziemniaków, gęsich jajek kopa, żeby móc to połknąć, tęgiego trza chłopa. GG3456993

5 Ostatnio edytowany przez drac030 (2010-07-23 20:58:21)

Kaz napisał/a:

He he, gdyby nie "prywatny blog" to pewnie w ogole nie byloby dyskusji o zadnych zmianach. Zreszta skad Draco030 wie o tym, co sie pisuje na AOL, skoro ponoc nie czyta?

Odpowiedź jest bardzo prosta: wiem to z IRC-a, bo są tam ludzie, którzy to czytają ("He, he"). Natomiast na temat sensowności "dyskusji o zmianach" wypowiedziałem się już w innym wątku, moim zdaniem jest to bicie piany.

Kaz napisał/a:

Ciekawi mnie tez, czym sie rozni Forum Atarum od forum AA, ze to drugie jest publiczne, a to pierwsze nie?

Tym, że w przeciwieństwie do AA nie jest forum "ogólnym", tzn. skupiającym istotną część środowiska - niech sobie Kaz przeczyta posta jeszcze raz, jest tutaj: http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopi … 10#p112010

Kaz napisał/a:

mistrz pseudologiki

Potworne, tragedia, OBERGURU SCENY potępił mnie z wyżyn swojego boskiego intelektu. Co robić, czuję się moralnie zniszczony, nie będę mógł spać, o ja biedna sierota :D

KMK
? HEX$(6670358)

6

Błagam... Napiętnujecie go na miejscu.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

7 Ostatnio edytowany przez grey/msb (2010-07-24 13:00:11)

Dely, mam wielką prośbę... można usunąć ten wątek w całości? Sam temat "O ja...Kaz mnie napiętnował..." jest personalną wycieczką do konkretnej osoby, a to na pewno nie służy komukolwiek. Robi się po prostu niedobrze. Na stronkę zaglądają nie tylko atarowcy (którzy może w przywykli do takich przepychanek), ale też postronni goście. Pozdro wielkie.

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

8

Z jednej strony bierze mnie obrzydzenie kiedy chłopaki tak się obrzucają błotem na publicznym forum, a z drugiej strony to jest właśnie forum i każdemu należy dać szansę wypowiedzi. Dopóki wypowiedzi są na jakimś tam poziomie wątku usuwać raczej nie będę.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

9

Popieram.
Mamy udawac ze nie ma problemu i sie usmiechac jako Ci Amerykanie? Dopoki nie leca ch..je, to lepiej sobie wprost co lezy na watrobie.

grey, to tak jakbys podszedl do dyskutujacych na zlocie na "trudne" tematy i powiedzial "wiecie, nie wypada, tu sa rozni goscie spoza sceny, wiec nie rozmawiajcie o tym".

Proponuję propagować MIŁOŚĆ BLIŻNIEGO !

Wiedza na temat tego co było jest niezbędna w celu właściwej oceny tego co jest obecnie ,oraz kształtowania tego co będzie póżniej.

11

Oraz sex and love and rock and roll.

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

12 Ostatnio edytowany przez Pin (2010-07-25 15:40:27)

Łomatko :)....

no to kiedy pijemy?? :). Buhahahahahahh :)

A tak na serio, to po części rozumiem każdą ze stron i osobiście uważam, że cały konflikt należało by olać ciepłym moczem. Czytam i piszę jak i na atariarea, tak i na AOL i z tego powodu nic mi nie ubyło - zgryźliwe komentarze poza drobnymi chamskimi incydentami puszczam w niepamięć. Najważniejsze to robić to, co się potrafi i starać się to czynić dobrze ;)-

Sikor, a Twoją wypowiedź zrozumiałem jak najbardziej poprawnie i dlatego będzie trzeba temat ten omówić przy Sikorówce, lub czymś co ją ewentualnie zastąpi :D (o ile jest coś takiego :) )

Kontakt: pin@usdk.pl

13

Ja tam nie bede komentowal, szczegolnie tutaj, tego co ten chory czlowiek wypisuje na swoim gierkowym portaliku. Moze rzeczywiscie ma AIDS tak jak pisze - stad te zaburzenia?