wstepnie z pewna niesmialoscia (a jakze!) zapytuje czy sa jacys chetni na wyjazd z wawki do glucholaz ? wyjazd o troche hardkorowej porze, bo dopiero w piatek (30/07/2010) ok. 22-23pm (przy pelnym komplecie tj. 4 osoby w samochodzie; wlacznie z kierocwa; mozna pomyslec o wybyciu w czwartek wieczorem). wstepnie 2 miejsca wolne + duzy bagaznik. A4, kombi, TDi, spalanie 5.2l/100km, klima, dobre naglosnienie (oczywiscie zajebista muzka), posh skory na fotelach nie posiadam ... ale za to mam "krzyzacki welur" (tak, bylem pod grunwaldem ... byl niezly "camel trophy" na dojezdzie ... LOL) i podlokietnik ( :D ) na tylnym siedzeniu powrot do wawki w niedziele, coby na poniedzialek do pracy dotrzec.
edit:
wlasnie o paleniu zapomnialem. w samochodzie nie palimy niczego (obojetnie jak dobre ten zielony stuff jest :) ) na palonko robimy postoje i relaksujemy sie "swiezym" powoetrzem :)