26 Ostatnio edytowany przez cedyn (2010-02-28 03:52:21)

... a skad wiesz ? skoro as jest asem i deklaruje sie w momencie obecnym, to czemu zakladasz ze za rok mu sie odechce ? pozatym cos chyba kolega nie czyta dokladnie wypowiedzi asa, bo mam dziwne przeczucie ze wyciagnales bledne wnioski. najlepiej chyba bedzie jak "wtykajacy kij w mrowisko" (tak as, to o tobie mowa :) ) sie wypowie w temacie przyszlego roku

27

W tym roku jeśli lekarze pozwolą i pieniążki dopiszą - chętnie odwiedzę Ryśka, bo w zeszłym roku nawaliłam.
Ale jeśli o Ornetę chodzi... chciałabym móc się zgodzić ze Sqwardem, ale Orneta to dla mnie naprawdę coś wspaniałego i chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić. Ale na pewno nie w 2010.

There's special place for me in hell. It's called the throne.

28 Ostatnio edytowany przez Vasco/Tristesse (2010-03-01 09:04:08)

Skąd wiem? Bo As się deklaruje, że przyjedzie na prawie każde party a powoli zapominam jak wygląda... No chyba, że masz na myśli, że ktoś inny to zorganizuje (i masz jakieś tajne informacje :)).

Na razie ten wątek jest o niczym. Jeżeli ktoś chce zorganizować party w Ornecie w 2011, to przede wszystkim powinien zgłosić się do Rysia i zapytać go czy odstąpi termin. Wszelkie inne ruchy są wg mnie nieeleganckie. No chyba, że traktujemy Głuchołazy jako zapchajdziurę. Wtedy Rysio powinien się wypiąć i w 2012 będziemy mogli pojechać latem na wakacje z rodziną...

PS. Ja nie zakładam, że Asowi się za rok odechce. Ja zakładam, że odechce się za 2 tygodnie ;)

29

Vasco/Tristesse napisał/a:

Na razie ten wątek jest o niczym. Jeżeli ktoś chce zorganizować party w Ornecie w 2011, to przede wszystkim powinien zgłosić się do Rysia i zapytać go czy odstąpi termin. Wszelkie inne ruchy są wg mnie nieeleganckie. No chyba, że traktujemy Głuchołazy jako zapchajdziurę. Wtedy Rysio powinien się wypiąć i w 2012 będziemy mogli pojechać latem na wakacje z rodziną...

Swiete slowa. To wlasnie chcialem napisac tylko nie umialem tak ladnie ujac.

30

oj vasco ... do 2011 kuuupa czasu. jak wypali to wypali, jak nie wypali to tez bedzie dobrze, pogadac na taki temat zawsze mozna. w ciagu roku mozna 100 razy ustalic terminy, odwoloac, zawolac przywolac itd. nie  widze natomiast sensu bicia piany w temacie "bo nieelegancko jest zabierac komus termin ZA ROK" ... rok to kawal czasu, a zrobienie dwoch parties w tym samym terminie moim zdaniem  zakonczyloby sie tym ze wiekszosc ludzi nie przyjechalaby do ornety. wiec sie nie unos swietym honorem, bo wyjdzie na to ze lepiej nic bez twojej autoryzacji/blogoslawienstwa nie mozna zaproponowac zeby nie byc nieeleganckim i zeby ci korony z glowy nie stracic :P

wiec zeby zakonczyk flame'ika proponuje obopolny chill out :) w glucholazach nigdy nie bylem, z checia sie przejade ... ale do ornety (ze wzgledu na wspomnien czar i nocne kapiele) tez bym sie z checia przejechal. amen :)

ps.: jezeli asowi odechce sie za dwa tygodnie (co w/g waszych wypowiedzi jest prawdopodobne) to nie ma o czym w ogole rozmawiac :D

31

W Głuchołazach masz rwącą górską rzeczkę zwaną Białą Głuchołaską. Wada czasem bywała taka, że jajka chciało urwać. chcesz, to możesz iść się nocą wykąpać, daleko bardzo daleko nie jest :P

grzybson/SSG^NG

32 Ostatnio edytowany przez AS... (2010-03-01 15:28:25)

Asowi się nie odechciało, byłem nawet na spotkaniu w sprawie wynającie sali w mdk-u...