Dlaczego w bałagan? Bo nie o Atari :) A dlaczego w ogóle tutaj? Bo jest tu paru cwanych elektroników, którzy z obrazem TV się bawią ;)

Mam taką ochotę dorobić prawdziwe ambilight do mojego LG 42 - prawdziwe - takie jak mają philipsy, czyli nie po prostu światełko z tyłu w kolorze jaki sobie wybiorę - teraz pytanie ; jak się za to zabrać?

Założenie jest takie że przykleję sobie listwy z LEDów RGB na krawędziach, teraz jak najprościej podać im info o kolorze? De facto trzeba by było z sygnału obrazu wyodrębnić X górnych linii, Y dolnych, A i B lewych i prawych - tu większa zabawa i uśredniać to jakoś po ilości diód... Program co to robi to bym sobie napisał, ale pytanie jakiej logiki do tego użyć - na początek coś co mi przepróbkuje obraz z założoną dokładnością i poda go do pamięci.... Ale przyznam że choć mikrokontrolery nie są mi obce to trochę się gubię w tych PICach, Alterach, Atmegach... Każde inaczej się programuje inaczej kosztuje i co innego potrafi... Poza tym jeszcze przetworzenie obrazu w jedną i drugą stronę i to przy założeniu chyba że to kompozyt jakiś będzie bo HDMI raczej nie zdekoduję.

Jakieś pomysły?...

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

2

Obczaj to:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1315940.html

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

3

to rozwiązanie jest dobre tylko dla sygnału nadawanego z kompa

4

Dokładnie - znam to :) Trochę bez sensu tam napakował elektroniki - przy założeniu że to komputer tym steruje można wszystko zrobić programowo...

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

5

najprosciej jak sie da:
kupujesz drugi taki tv, zakladasz go plecami do poprzedniego ;)

a powazniej:
procki odpadaja, chyba ze do generowania sygnalow zegarowych (tj aktywacji czesci analogowej w okreslonym czasie)
i teraz tak
to co pojawia sie na wyjsciu rgb telewizora idzie na jakis wzmacniacz sygnalu, ktorego wyjscia sa podlaczone do diod, trzeba tu prockiem bedzie multiplexowac te diody (np kolejno zalaczajac im masy lub vcc)
czli wzmacniacz pracuje w trybie ciaglym, cpu (dowolne) zajmuje sie dzieleniem ramki na segmenty w ktorych wlacza poszczegolne ledy
potrzebny ci wzmacniacz z "pamiecia analogowa", tj pierwszy stopien dostarcza napiecie ladujace kondensator (ktory musi sie jakos jednak rozladowywac), a drugi stopien pracuje jako wtornik (zeby diody nie pobieraly pradu z "pamieci")

to tylko taki pomysl na szybko, pewnie nie jest wolny od bledow ;) ale moze cos z tego wymyslisz

przechodze na tumiwisizm

6 Ostatnio edytowany przez wieczor (2009-11-09 07:19:19)

A ten jest ciekawy :) Czyli ogólnie w ogóle nie próbkuję obrazu, tylko w odpowiednim momencie podają go do diod albo nie. To by mogło być najwydajniejsze i najtańsze rozwiązanie, trzeba by tylko timingi wyregulować.

I znowu się okazuje, że technologia nie jest tak istotna jak to co siedzi pod czaszką ;)

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

7

Czyli coś w rodzaju korektora i wskaźnika wysterowania sygnału...można regulować nasycenie barw i ich jasność ... tyle, że zamiast "linijki diodowej" będzie "diodowa świetlówka".

8

Ale w takim przypadku chyba nie będzie możliwości płynnego przechodzenia z koloru na kolor...

9

Dlaczego nie? Co temu przeszkadza?

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

10

Tak mi sie wydaje sądząc po opisie ;-) Ja pare miesięcy temu miałem identyczny pomysł, ale nawet nie próbowałem go rozwijać. Jakkolwiek marzy mi się ramka z diodkami podłączana przez SCART do telewizora.