Potrzebujesz odpowiedniego programu kopiującego (gdzieś powinienem z 2-3 różne mieć, tyle że pod K.S.O. 2000).

Też o tym myślałem. Mam wieżę Panasonic z bardzo dobrym magnetofonem - ma wszystkie dostępne funkcje, odnajdywanie utworów, sam zmienia strony, szybkie nagrywanie itd. Proble tylko jest taki: np. chcę skopiować grę ze strony B od 260-371 (ok oryginał ustawię na magnecie od kompa), ale skąd wiedzieć kiedy ten fragment się nagra na magnecie wieży? (tam nie mam licznika) Czy jak odmierzę czas mniej więcej i nawet jak nagram coś z gry nastepnej to to będzie przeszkadzało?

Dziękuję, że zaiteresowaliście się moim postem. Tyle lat już taśmy magnetofonowej nie widziałem, że zgłupiałem z wrażenia przy tym sprzęcie hihi.

ok dzięki
A mam pytanko jeszcze jedno. Z Waszego doświadczenia to warto się bawić z nagrywaniem tych plików *.cas na kasetki? Czy w archiwum, pliki, które się znajdują są 100% sprawne? Czy jakbym podłączył laptopa PC pod wieżę AUX i nagrał kasetkę to będzie ok?

Do celowo kupię chyba coś innego do wgrywania gier (z drugiej strony jakbym tylko chciał pograc to nie kupował bym atari tylko emulator włączył) ;)

Witam ponownie.
Spróbowałem zrobić kasetke i nie wyszło.
Za pomocą programu cas2wav plik cas zamieniłem na wav.
Następnie wyjście z laptopa na słuchawki podłączyłem do AUX wieży z kaseciakiem.
Przygotowałem używaną kasetę 60
Włączyłem nagrywanie a zaraz potem włączyłem odtwarzanie pliku wav na laptopie w programie WMP.

Niewyszło niestety:(

W czym może tkwić problem:
1) złe ustawienia przy konwersji z cas na wav?
2) odtwarzanie z laptopa?
3) zła jakość kasety?

Czy macie jakieś inne pomysły?
Pozdrawiam

No więc kaseta była wcześniej zapisana grami do atari. Czy żelazowa czy chromowa to nie wiem - brak oznaczeń.
Co do ustawień wieży to na początku nagrałem taśmę z korekcją szumów dolby NR w Dolby B z korektorem dźwięku itd. - nie poszło.
Więc wyczyściłem głowice - z 10lat nie używałem kaseciaka, wyłączyłem wszystkie opcje i nagrałem ponownie - i znowu nic.
W obydwu przypadkach zaczynało wgrywać program i po krótkiej chwili - zmienił się dźwięk na taki burczący i kicha.

Co do transmisji z laptopa do wieży to użyłem standardowy kabelek. Jakość dźwięku z lapka jest super - zupełnie czysta, bez szumów.

Pytanie mam jedne jeszcze. Zauważyłem, że przed programem powinien być wgrany jakiś "loader" gry. Myślałem, że pliki cas to mają i w sumie ze słuchu mi się wydaje, że tak jest.

Kupię nowe taśmy (wątpię, czy żelazowe bo niby skąd) i spróbuje wtedy.

Co do ustawienia skosu głowicy to nie mam pojęcia jak to zrobić a szkoda mi coś popsuć.

Sprawdź jeszcze, czy dźwięk wychodzący z laptopa nie jest za głośny albo za cichy - to też ma wpływ.

Poza tym, łatwiej nam będzie jak powiesz, z jakiego pliku CAS korzystasz.

A ja wrecz przeciwnie. Nie jeden raz przestawienie skosu glowicy na sluch (po krotkim czasie dochodzi sie do odpowiedniej wprawy) powodowalo, ze program sie wczytywal. Pisze oczywiscie o normalu bo w turbo to juz bylo nagminne.

Na emulatorze działa, więc i na prawdziwym Atari powinno.

Czy u Ciebie chociaż "coś" się wczytuje? Tzn. czy po siedmiu rekordach pojawia się na ekranie LOADING ABRACADABRA?

Sprawdź też, czy Twoja wieża nagrywa plik na obu kanałach (lewym i prawym). Jeśli tak, to dobrze.

W tym regulowaniu skosu głowicy to nie chodzi tylko o Twoją wieżę, ale także o magnetofon Atari. Jeśli po wpisaniu POKE 54018,52 i puszczeniu taśmy zauważasz na słuch, że jakość odtwarzania na magnetofonie jest gorsza w porównaniu z wieżą (np. dźwięk jest przytłumiony), to znaczy że trzeba wyregulować magnetofon.

Magnetofon w ATARI a w C64 inaczej zapisuje sygnał i niema potrzeby (z małym wyjątkiem) kręcić ustawieniem głowicy w ATARI.

Na tej podstronce znajdziesz programik xex2cas, którym powinno dac się zamienić plik binarny (xex) na cas-a.